2.

16.4K 290 5
                                    

Właśnie wracam do domu cała w skowronkach. Dostałam pracę. Może i na tydzień ale to i tak coś. Gotować potrafię bardzo dobrze więc nie boje się takich wyzwań, a pranie i sprzątanie to rzeczy, które potrafi prawie każdy. Jestem ciekawa reakcji moich rodziców gdy się dowiedzą.
                                    

Zatrzymuje mnie czerwone światło w samym środku miasta. Na pasie ruchu po mojej lewej stronie właśnie z ogromną prędkością pojawiło się auto. Czarny mustang. Za kierownicą siedział bardzo przystojny facet. Mniej więcej w moim wieku. Spojrzał na mnie przez otwartą szybę swojego samochodu, szeroko się uśmiechnął i puścił mi oczko. Nie nawidzę takich zachować. Są bardzo nie dojrzałe i szczeniackie. Na jego gest tyko przewróciłam oczami, i w tym momencie zaświeciło się zielone światło.
                                    

- Hej Mamo! - krzyknęłam gdy tylko zobaczyłam że krząta się po kuchni.
- Hej Darcy. Gdzie byłaś , martwiłam się !
- Nie uwierzysz! Byłam na rozmowie o pracę!
- I!?
- Noooo, tak jakby ... - chciałam utrzymać mamę w niepewności.
- Gadaj !!
- Dostałam ją! - mama rzuciła mi się w ramiona i obie zaczęłyśmy piszczeć. Szybko przybiega tata i ogromnie wystraszony pyta co się stało.
- Darcy dostała pracę ! - mama wyznała tacie zanim zdążyłam co kolewiek powiedzieć.
- Wspaniałe , a co to za pracy ?
- Będę gosposią.
W tym momencie moim rodzicom zrzedły miny.
- Coś nie tak? - zapytałam od razu gdy tylko zobaczyłam ich reakcje.
- Skarbie, jesteś pewna? To nie jest praca dla ciebie. - powiedział tata na co szybko odpowiedziałam.
- Spokojnie, jestem pewna. Żadna praca nie hańbi. A szczególnie w takiej willi w jakiej mam zamiar pracować.
- Ale jak to willi?
- Mój szef musi być bardzo bogaty bo jego dom nie przypomina domu tylko ogromny pałac z pięknym ogrodem.
- A gdzie to dokładnie jest ?
- Na drugim końcu miasta.
- Będziesz musiała wyjeżdżać prawie godzinę wcześniej!
-  Po mojej przeprowadzce do nowego mieszkania, nie będę mieć tak daleko. A jeżeli droga będzie mi sprawiała problemy, mają budynek z mieszkaniami dla pracowników za darmo. Nie macie się o co martwić.
- No dobrze. A kiedy zaczynasz?
- Jutro przed 5:30, więc jeśli pozwolicie że pójdę się przebrać i pobiegać bo jutro muszę wcześnie wstać.
- Leć! - powiedział tata i jeszcze raz mocno ich przytuliłam.
Gdy byłam już w swoim pokoju założyłam na siebie mój strój do biegania. Wzięłam tylko telefon ,20 złotych , klucze do domu i wyszłam.

 Wzięłam tylko telefon ,20 złotych , klucze do domu i wyszłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nowa gosposia ( W Trakcie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz