-Nie. To zły pomysł.
- Ale Ric! - jęknęła blondynka - Naprawdę mogę się przydać!
-Emi, nie będę Cię trenował. Nie możesz się w to mieszać, to zbyt niebezpieczne. Już i tak za dużo wiesz. - kontynuowali rozmowę w drodze do szkoły.
-No właśnie! Skoro i tak już jestem w to zamieszana to chyba powinnam umieć się bronić! - marudziła.
Alaric westchnął.
-Gdyby twoja mama o tym wiedział to by mnie zabiła... - spojrzał na nią - No już dobra! Niech będzie.
-Jej! - pisnęła zadowolona i podskoczyła na siedzeniu.
- Ale musimy być ostrożni. - stwierdził gdy wysiadali z auta.
-Wiem - mruknęła zakładając plecak na plecy - Moja mama nie może się o niczym dowiedzieć.
Ruszyli w stronę szkoły.
- Jak się czujesz?
Blondynka spojrzała na niego zaskoczona pytaniem.
-Dobrze. Znaczy... ciężko mi ukrywać prawdę, ale wiem, że to dla jej dobra, więc dam radę.
-Zawsze możesz liczyć na mnie i resztę. Pomożemy. - oznajmił.
-Wiem. - uśmiechnęła się lekko.
-Emily! - usłyszeli krzyk i się odwrócili w ich stronę szedł Stefan.
-Hejka. - przytuliła chłopaka na przywitanie.
-Hej. - mruknął obejmując ją.
Szybko uścisnął dłoń Rica na przywitanie.
Kazał im się do niego zbliżyć.
-Wczoraj wieczorem Damon i ja widzieliśmy Klausa. - oznajmił ze skwaszoną miną.
-Czego on może chcieć? - zapytał Ric - Przecież Elena jest wampirem. Nie stworzy już więcej hybryd. - mruknął.
-Kim jest Klaus? - zapytała nastolatka.
-Jeden z pierwotnych. - usłyszała głos za plecami i szybko się odwrócił.
Alaric i Stefan szybko spojrzeli na mężczyznę.
-Damon! - warknęła blondynka - Przestraszyłeś mnie!
-Wybacz blondi. - mruknął - Enzo ma znajomości. - zwrócił się do całej trójki - Podobno Klaus ma lek na wampiryzm i chce go podać Elenie. - spojrzała na Stefana - Także lepiej pilnuj swojej panny.
-Przecież lek na wampiryzm wypiła Katherine. - rzekł młody Salvatore.
-Najwyraźniej znalazł jakiś inny. Nie wiem jak. Trochę to niemożliwe, ale mówimy o Klausie, więc musimy brać pod uwagę każdą możliwość. Nikt nie może teraz chodzić sam. On się nie zawaha... - mówił czarnowłosy.
Emily miała w głowie istny bałagan.
Lek na wampiryzm?
Pierwotny wampir w Mystic Falls?
Hybrydy?
Trochę się tego nazbierało na tak krótki czas.
-Od razu po zajęciach wszyscy spotkamy się u was i coś wymyślimy. Jasne? - zapytał Ric.
-Jasne. - potwierdzili Stefan i Emily.
- To wy się edukujcie a ja i Enzo czegoś poszukamy. - mruknął Damon i ruszył w stronę przeciwną do reszty.
CZYTASZ
Ordinary Girl I ✔
FanfictionMamy XXI wiek. Co tak naprawdę jest 'typowe'? Co jest 'normalne'? Każdy ma inne pojęcie tej definicji. Jednak w miasteczku Mystic Falls każdy ma taką samą definicję tych słów. Do pewnego momentu. Momentu, w którym do miasteczka przyjeżdża pewna n...