31.

3.6K 162 18
                                    

-Nie. To zły pomysł.

- Ale Ric! - jęknęła blondynka - Naprawdę mogę się przydać!

-Emi, nie będę Cię trenował. Nie możesz się w to mieszać, to zbyt niebezpieczne. Już i tak za dużo wiesz. - kontynuowali rozmowę w drodze do szkoły.

-No właśnie! Skoro i tak już jestem w to zamieszana to chyba powinnam umieć się bronić! - marudziła.

Alaric westchnął.

-Gdyby twoja mama o tym wiedział to by mnie zabiła... - spojrzał na nią - No już dobra! Niech będzie.

-Jej! - pisnęła zadowolona i podskoczyła na siedzeniu.

- Ale musimy być ostrożni. - stwierdził gdy wysiadali z auta.

-Wiem - mruknęła zakładając plecak na plecy - Moja mama nie może się o niczym dowiedzieć.

Ruszyli w stronę szkoły.

- Jak się czujesz?

Blondynka spojrzała na niego zaskoczona pytaniem.

-Dobrze. Znaczy... ciężko mi ukrywać prawdę, ale wiem, że to dla jej dobra, więc dam radę.

-Zawsze możesz liczyć na mnie i resztę. Pomożemy. - oznajmił.

-Wiem. - uśmiechnęła się lekko.

-Emily! - usłyszeli krzyk i się odwrócili w ich stronę szedł Stefan.

-Hejka. - przytuliła chłopaka na przywitanie.

-Hej. - mruknął obejmując ją.

Szybko uścisnął dłoń Rica na przywitanie.

Kazał im się do niego zbliżyć.

-Wczoraj wieczorem Damon i ja widzieliśmy Klausa. - oznajmił ze skwaszoną miną.

-Czego on może chcieć? - zapytał Ric - Przecież Elena jest wampirem. Nie stworzy już więcej hybryd. - mruknął.

-Kim jest Klaus? - zapytała nastolatka.

-Jeden z pierwotnych. - usłyszała głos za plecami i szybko się odwrócił.

Alaric i Stefan szybko spojrzeli na mężczyznę.

-Damon! - warknęła blondynka - Przestraszyłeś mnie!

-Wybacz blondi. - mruknął - Enzo ma znajomości. - zwrócił się do całej trójki - Podobno Klaus ma lek na wampiryzm i chce go podać Elenie. - spojrzała na Stefana - Także lepiej pilnuj swojej panny.

-Przecież lek na wampiryzm wypiła Katherine. - rzekł młody Salvatore.

-Najwyraźniej znalazł jakiś inny. Nie wiem jak. Trochę to niemożliwe, ale mówimy o Klausie, więc musimy brać pod uwagę każdą możliwość. Nikt nie może teraz chodzić sam. On się nie zawaha... - mówił czarnowłosy.

Emily miała w głowie istny bałagan.

Lek na wampiryzm?

Pierwotny wampir w Mystic Falls?

Hybrydy?

Trochę się tego nazbierało na tak krótki czas.

-Od razu po zajęciach wszyscy spotkamy się u was i coś wymyślimy. Jasne? - zapytał Ric.

-Jasne. - potwierdzili Stefan i Emily.

- To wy się edukujcie a ja i Enzo czegoś poszukamy. - mruknął Damon i ruszył w stronę przeciwną do reszty.

Ordinary Girl I ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz