~OoO~
Następnego dnia, Midoriya odmówił rozmowy z kimkolwiek. Pisał w zeszycie, ale nie słuchał nauczyciela. Tsuyu próbowała go przekonać, by wykonywał zadanid, które musieli aktualnie zrobić na lekcji, ale Izuku nie chciał. Postanowił to zrobić jako zadanie domowe.
Katsuki od czasu do czasu spoglądał na niego, ale nadal z nim nie rozmawiał. Dlaczego mnie ignorujesz? Nie rozumiem!
Frustracje Izuku narastały. Kiedy wszystko szło dobrze, prędzej czy później zaczynało się rozpadać. Rysik w ołówku pękł, a on rzucił nieprzydatny drewniany patyk na podłogę. Tsuyu podniosła go i podała mu. Spojrzał kolejno na ołówek i jej twarz, zanim go wziął i ostatecznie rozpoczął pracę.
— Możesz mi w końcu powiedzieć, co jest nie tak? — Tsuyu przesunęła ławkę bliżej jego. Chciał jej powiedzieć, ale nie miał siły o tym mówić. Zamiast tego pomógł jej zbliżyć ławkę. Jej obecność zawsze uspokajała i potrzebował chwili jasności, zanim będzie mógł mówić.
— Shoto... — zaczął, ale urwał. — Wiedział. Przez cały czas wiedział. Wiesz co? — Izuku spojrzał w bok, by spojrzeć jej w oczy. Zrozumienie było wymalowane na jej twarzy. Położyła dłoń na jego ramieniu, chwytając, aby pokazać, że jest przy nim. Docenił ten gest. — Myślę, że chyba zbyt gwałtownie zaaregowałem. Wyszedłem bardzo szybko.
— Jedynym sposobem na rozwiązanie tego problemu jest rozmowa.
Posłuchał jej rady. Pod koniec dnia rzucił się, by porozmawiać ze swoją sympatią. Stał przed biblioteką, marszcząc brwi. Brunet zwolnił i zbliżył się do dwukolorowego mężczyzny. Jego włosy były bardziej pomieszane niż zwykle; Izuku stanął na palcach, żeby to naprawić. Todoroki cofnął się z zaskoczenia, ale ostatecznie pozwolił Izuku skończyć. Wciąż było kilka pasm, z resztą jak zawsze, które są nie na miejscu.
— Wczoraj... — zaczął Izuku, ale Shoto potrząsnął głową.
— Przykro mi. Powinienem był ci wyjaśnić. — powiedział mu, ale nie dał znaku, że będzie kontynuował swoje słowa. Brunet podniósł oczy, by spojrzeć w jego. Byli bardzo blisko siebie; czuł ciepło chłopaka w zimnym korytarzu. Shoto odwrócił wzrok, spoglądając na ścianę. - Nie wiem, jak to działa, ale wiem, że chcę się dowiedzieć.
— Todoroki, ja nie... o czym ty mówisz?
Wsunął ręce głęboko w kieszenie, a jego rumieniec stał się dla Midoriyi bardziej oczywisty. Jego oczy przeniosły się ze ściany na bruneta; zdawało się, że ma wewnętrzną bitwę. — Ja też cię lubię. — wyksztusił. Izuku poświęcił chwilę na przetworzenie frazy.
— Ty, mnie? Naprawdę? — dwukolorowy mężczyzna skinął głową, a jego policzki przybrały ciemniejszy odcień czerwieni.
Nie wszystko się rozpada.
~~~
3/5

CZYTASZ
one of me for all of you [bnha]
Romancenie wiedział wtedy, o co prosił, ale teraz wie, że tego właśnie chciał, od samego początku właśnie tego chciał. chciał być z dwoma chłopakami, na których mu zależało i chciał patrzeć, jak uczą się, co to miłość. -------- fandom: bnha. AU: non quir...