Chapter 19

874 95 15
                                    

~OoO~

Tsuyu była mistrzem w szachach. Iida nie mógł za nią nadążyć. Cała sytuacja była niezrozumiała dla zielonowłosego, Izuku mógł tylko patrzeć, jak wpatrują się uważnie w szachownicę. Uraraka pocierała ramiona Iidy, by „uwolnić go od napięcia".

- Szach - powiedziała Tsuyu z uśmiechem na ustach. Iida zaczął się denerwować, jego oczy przeszukiwały całą szachownicę w poszukiwaniu drogi ucieczki. W końcu przeniósł jeden z pionków. Asui poruszyła się. Z jeszcze bardziej sadystycznym uśmiechem skończyła. - mat.

Ocacho westchnęła głośno, wyglądając na znacznie bardziej przygnębioną niż jej chłopak. Izuku zaśmiał. Tęskniłem za spędzaniem z nią czasu. Midoriya łatwo wybaczył jej sposób myślenia; to nie jej wina, że ​​została wychowana, by wierzyć w określony sposób. Ich przyjaźń tylko wzmocniła się przez to.

- Och, Izuku! - Uraraka podeszła do niego szybko, kładąc ręce na biodrach, kiedy zatrzymała się przed nim. Jej oczy zatrzymały się na zielonych tęczówkach przyjaciela. - Rozmawiałeś może ostatnio z Todoroki?

To pytanie zaskoczyło go. On i Todoroki ledwie rozmawiali od tego zdarzenia na korytarzu. Izuku nie był pewien, czy nadal może nazywać siebie jego chłopakiem. Nawet nie zauważając, wrócił do nazywania go Todoroki zamiast Shouto, to była jak strata. Jednak kilka dni temu przeprowadzili jedną małą rozmowę po szkole.

- Izuku. -Todoroki wypowiedział jego imię, sprawiając, że chłopak odwrócił się do niego. Midoriya poczuł, jak serce zaczyna mu walić, gdy zobaczył twarz swojego chłopaka. Włosy, które były bardziej pomieszanie niż zwykle, cienie pod jego róznobarwnymi oczami i lekko pogryzione wargi.

- T-tak? - wyjąkał Izuku, przeklinając samego siebie za to, jak był słaby.

Todoroki spojrzał w bok, a jego brwi zmarszczyły się, gdy zastanawiał się nad słowami. Midoriya chciał wykopać dziurę pod sobą i ukryć się w niej na zawsze.

- Myślałem o całej tej sytuacji - zaczął. - ale zawsze dochodzę do tego samego wniosku. Nie mogę znieść bycia z dala od ciebie. To źle na mnie wpływa. Fizycznie, jak i psychicznie.

Izuku pomyślał, że ma na myśli cienie i nierówno rozdzielone włosy. Chciał sięgnąć i to naprawić, ale zamiast tego wolał skupić wzrok na dwukolorowym nastolatku.

- W-Więc, czy taki jest twój wniosek? - ponownie zająkał się.

Oczy Todorokiego stopniowo przeniosły się na miejsce, w którym stał mniejszy chłopak. Izuku drgnął pod jego spojrzeniem, ale nie zerwał kontaktu wzrokowego.

- Nie. - odpowiedział. - Doszedłem do wniosku, że w żadnym wypadku nie stracę cię. Zinterpretuj to jak chcesz.

Różnobarwny chłopak przeszedł obok Midoriyi, a jego zapach pozostał w zmysłach nastolatka.

W chwili obecnej Izuku usiłował wymyślić, co powiedzieć swej entuzjastycznej przyjaciółki.

- Tak? Ale to było dziwne. - odpowiedział jej.

Urarace nie spodobała się ta odpowiedź. Pstryknęła go w głowę, a determinacja płonęła w jej oczach.

- I? Co on powiedział?

- Zacytować go dokładnie? Powiedział, że bez względu na wszystko mnie nie straci. - Izuku opadł na swoje miejsce, a ciepło wpłynęło na jego policzki po wypowiedzeniu tych słów. - Ale w tej sytuacji może to oznaczać wiele rzeczy.

Tsuyu pokiwała głową w zgodzie.

- Na pewno jest wiele możliwości. - dodała, podchodząc do miejsca, w którym byli jej dwaj przyjaciele.

Midoriya przejrzał wszystkie wyniki w swojej głowie; myślał o tym, odkąd dwukolorowy mężczyzna wypowiedział te słowa. Mógł mieć na myśli, że będzie dla mnie walczyć z Katsukim, pomyślał Izuku. Ale może to również oznaczać, że rozważa moją samolubną prośbę. Nastolatek poczuł się winny, że ​​nawet pomyślał o poroszeniu o coś takiego, ale nie zrezygnował z marzenia o tym.

- Czy chodzi o Midoriyę i jego partnera? - zapytał się Iida. Uraraka zanuciła w odpowiedzi. Iida przysunął krzesło bliżej trio. Przed rozmową poprawił okulary. - Podsłuchałem Bakugou i Kirishimę omawiających tę sytuację.

Izuku poprawił się, wspominając swoją drugą sympatię.

- Co masz na myśli?

- Powiedział coś w stylu, że od lat spoglądał na ciebie i że to niesprawiedliwe, że jakiś pół-uh, pół dupek zabrał cię od niego. - Iida był nieugięty, cytując blondyna, ale wydawał się być poza swoją strefą komfortu, jeśli chodzi o przekleństwa. Midoriya uznał to za dziwnie urocze i zrozumiał, dlaczego Uraraka była tak przywiązana do niego.

Dziewczyna skakała w miejscu, a jej podniecenie było widoczne gołym okiem.

- To takie słodkie! - pisnęła, wirując w miejscu. - Myślę, że masz u niego szansę!

Izuku chciał ją poprawić. Nie chcę tylko go, westchnął w duchu. Chcę ich obu. Ale to złe.

~~~

przepraszam, że wczoraj nie wstawiłem rozdziałów, ale przysnęło mi się przy tłumaczeniu i, cóż, usunąłem połowę rozdziału. jednak nocne maratony nie są dobrym pomysłem, hah

za jakiś czas wstawię kolejny

one of me for all of you [bnha] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz