~ OoO ~
Nie spodziewał się, że będzie tak niezręcznie. Zapytałby się Katsukiego dlaczego, ale wlolał nie ryzykować przyśpieszonym sercem albo innymi dziwnymi rzeczami. Blondyn nie tolerował takiego zachowania i znalazłby argumenty, aby zmusić Izuku do współpracy z nim.
To było niesprawiedliwe. Bakugou przysunąłby swoją ławkę blisko Midoriyi i pochylał się, aby pokazać mu pracę. Jego zapach, intensywny aromat, tępiłby zmysły Izuku, a ciepło, którym promieniuje blondyn, byłoby więcej niż miłe. To było niesprawiedliwe, ponieważ nie mógł mieć Kacchana.
— Deku, dzisiaj pracujesz ze mną. Rusz tu swoją dupę — głęboki głos sprawił, że zielonowłosego przebiegł dreszcz. Nienawidzę tego.
Jego oczy rozejrzały się po klasie, szukając wyjścia z kłopotów. Cieszył się, gdy zauważył, że Tsuyu go obserwowała.
— Właściwie — powiedziała, przesuwając swoją ławkę w kierunku Izuku. — Ja już go zapytałam pierwsza. Sorry, Bakugou.
Izuku nigdy nie był bardziej wdzięczny. Oboje chichotali podczas pracy, żartując z zadania. Midoriya patrzał na blondyna kątem oka, ale ich spojrzenia nigdy się nie spotkały. Katsuki odwracał wzrok, zanim zdążył połączyć ich spojrzenia. Dlaczego to takie niezręczne?
— Bakugou patrzył na ciebie przez całą lekcję. — powiedziała Asui. Izuku zmusił ciepło do opuszczenia policzków.
Skinął głową na dziewczynę.
— Między nami dzieje się coś. Próbuję to naprawić, ale… — przerwał, znów spoglądając na blondyna. Ich spojrzenia, jakby zaplanował to los, w końcu się spotkały. Nie jestem samolubny, przypomniał sobie, ale tak bardzo go pragnę. Ostre oczy blondyna złagodniały; jego surowe spojrzenie miało teraz odrobiną ciekawości. — Część mnie nie uważa, że coś jest zepsute.
Tsuyu prychnęła, zwracając na siebie uwagę Izuku.
— Nic się nie zepsuło? Z wyjątkiem tego, że oboje się gapicie, mimo że masz chłopaka — powiedziała. Midoriya wiedział, że ma rację, ale nie chciał jej wierzyć. Obaj nie gapili się na siebie, racja? — Zakochałeś się w nim, prawda? Myślałam, że go ignorujesz.
Izuku wydął wargi, stukając palcami o czystą powierzchnię ławki.
— Próbowałem. Nie zadziałało — przyznał.
— Izuku. Pomyśl o Todorokim. Serce mu pęknie, jeśli się o tym wszystkim dowie. — ostrzegła go.
— Właściwie to myślę, że on już wie.
— Powiedziałeś mu?
— Nie, był w tym pośredni. Powiedział mi… och, powiedział mi, że nienawidzi Katsukiego. — ledwo wyszeptał te słowa, mowiąc słowa swojego chłopaka.
Nienawiść to takie mocne słowo.

CZYTASZ
one of me for all of you [bnha]
Romancenie wiedział wtedy, o co prosił, ale teraz wie, że tego właśnie chciał, od samego początku właśnie tego chciał. chciał być z dwoma chłopakami, na których mu zależało i chciał patrzeć, jak uczą się, co to miłość. -------- fandom: bnha. AU: non quir...