PROSZĘ PRZECZYTAJCIE DO KOŃCA!!!! (potrzebuje Waszej opinii)
Ze zmęczenia zasnęłam nie wiedząc o czym szeptał mi Pan Akashi.
~~~~~~~~~~~
Obudziłam się następnego dnia z samego rana. Oczywiście nie sama z siebie bo ja nigdy nie wstałabym tak wcześnie.
Mój sen przerwały odgłosy przesuwnych mebli, szarpanych zasłon i pukanie mopem w panele.
Kogo za przeproszeniem popierdoliło?
Nie czekając dłużej otwarłam oczy i wstałam z łóżka. W pokoju oprócz mnie była jakaś dziewczyna w czarnej sukience i białym fartuszku.
Na 200% jestem pewna że Akashi zabronił jakiejkolwiek służbie wchodzić do tego pokoju. A gdy już wyraził zgodę na jego posprzątnie była to osoba zaufana. A tą dziewczynę widzę pierwszy raz.
Stojąc obok łóżka przyglądałam się pokojówce i zauważyłam że nie miała pojęcia o mojej obecności (pewnie leżąc pod tą warstwą kołder wyglądałam jak jedna z nich), więc postanowiłam ją trochę poobserwować.
Z początku zachowywała się tak jak każda osoba sprzątająca pokój, ale oczywiście że coś musiało być z nią nie tak.
Już po chwili, widziałam jak otwiera jedną z szuflad, wyciąga coś z niej i chowa do fartuszka.
-Ekhem... - odkaszlnęłam zwracając tym na siebie jej uwagę
Dziewczyna z początku speszyła się ale po chwili spoważniała i powiedziała:
-Nie wolno wchodzić do tego pokoju!
-I kto to mówi - odpowiedziałam patrząc na nią jak na idiotkę.
-Wezwę ochronę! - zagroziła dziewczyna
Głęboko westchnęłam i pokręciłam głową. Po krótkiej chwili ciszy pokojówka zabrała głos:
-Do tego pokoju nie wolno nikomu wchodzić! - niech powtórzy to jeszcze raz bo wcale o tym nie wiedziałam - tym bardziej nie komuś kto wygląda tak! - dodała wskazując na mnie palcem. Fakt wyglądałam źle, nawet bardzo, ale to przez to że całą noc się pociłam i dopiero co pozbyłam się gorączki! O ile w ogóle mi minęła. Jak tak patrzę na nią to wydaje mi się że jest spora szansa że ta gorączka wróci.
-Nie zamierzam ubierać się elegancko gdy nie mam na to ochoty, tym bardziej że JESTEM U SIEBIE - ostatnie słowa wypowiedziałam podkreślając każdą literkę z osobna tak aby zrozumiała mój przekaz.
-Nie zamierzam się z tobą kłócić - "no w końcu! " pomyślałam ciesząc się z faktu że jak tylko służka opuści pokój to będę mogła iść jeszcze pospać
Z moich triumfalnych rozmyślań wyrwał mnie głos dziewczyny, który był piskliwy jak stado kurcząt... plus wersja z sopranem
-Przedstaw się - powiedziała
-Przepraszam, że co? - nie dowierzałam. JA mam się przedstawić JEJ?
-Ogłuchłaś? Masz się przedstawić albo wezwę ochronę!
-Radzę ci opuścić ten pokój dopóki jeszcze panuje nad sobą - odpowiedziałam zaciskając dłonie w pięści. Byłam gotowa strzelić jej jedną szybką bombę zanim ona wykona pierwszy ruch.
-Panicz Akashi nie będzie szczęśliwy widząc cię tutaj! Skończysz w kostnicy! - jej próba nastraszenia mnie jedynie bardziej spowodowała że chciało mi się śmiać.
Tak też zrobiłam, zaczęłam się śmiać na głos po czym powiedziałam:
YOU ARE READING
Mów Mi Pani Akashi - KnB - Akashi x OC
RomanceNazywam się Yuuta Enko i mam 16 lat. Całe moje życie to jeden wielki pech, który przyczepił się mnie niczym rzep swetra. Mimo to są w moim życiu szczęśliwe chwile. Chociażby przyjaciele z Pokolenia Cudów z którymi znam się od gimnazjum i mój narzec...