Towarzystwo

104 7 1
                                    

Pioruny tupią w sklepienia dach
Szumy i huki budzą strach.
Szkoda tylko, że ta burza
Nie zbudzi mojego anioła stróża.

Chciałam by skrzydła rozwiały lęki.
By zagłyszyły gałęzi jęki.
Byś przegnał pająki na mnie zaczajone.
Byś wskazywał mi w którą mam iść stronę.

Brak jednak ciebie na moim ramieniu.
Został jedynie demon w mym cieniu.
I choć wiem, zabrzmi to dziwnie.
Cieszę się że choć on został przy mnie.

Taki tam wierszyk z zeszytu od angielskiego, pisany podczas burzy, kiedy to byłam wkurzona iż będę musiała prawdopodobnie wracać podczas niej do domu, a wcześniej stać na przystanku.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 03, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wiersze spod grzybkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz