#28

109 13 1
                                    

Pochyła czcionka-perspektywa Joo

🐺🐝🐺🐝

-Dobra przejdźmy do rzeczy. Joo po co kazałeś nam tu przyjść?

Głos zabrał Minhyuk i popatrzył na każdego z osobna czekając aż Honey coś powie. W zasadzie to też byłem ciekawy po co przyszli ale nie sądziłem że to Joo ich tu ściągnął.

-Słuchajcie wiem że każdy z was ma swoje jakieś wtyki w mieście i chcę żebyście poszukali ludzi którzy będą mieli haka na pana Lim. Trzeba posłać go za kratki.

-Joo to szaleństwo on jest za bogaty. Nie damy rady go wsadzić.

-Hoseok mam ci przypomnieć co zrobił twojej rodzinie?

-Joo o czym ty mówisz?

Zapytałem patrząc na chłopaka coraz bardziej wystraszony jego planem.

-Nie chciałem ci tego mówić Kyunie ale twój ojciec terroryzował rodzinę Hoseoka gdy ten był jeszcze mały. Żądał od nich wysokich sum pieniędzy a oni ledwo wiązali koniec z końcem i nadal to robi. Ma kontakty z gangami i wykorzystuje tych ludzi do osiągnięcia swoich celów.

-A co z tym wszystkim wspólnego ma Hyungwon, Minhyuk, Hyungwoo i Kiki?

-Oni w zasadzie nic, ale mają swoje wtyki w mieście i mogą nam pomóc.

-Ale Joo jego nie da się posadzić on ma wszędzie wtyki.

-Nie wszędzie. Jest jeden sędzia który nie bierze łapówek i od razu go posadzi.

Nie mogłem uwierzyć. Joo znał kogoś kto może uwolnić mnie od tego potwora. Ale za jaką cenę?

-Tylko że.... Będziesz musiał zeznawać przeciw niemu Changkyun. Twoje zeznania będą kluczowe. Zgadzasz się?

-Zgadzam.

Odpowiedziałem bez namysłu a wszyscy odetchnęli z ulgą.

-Dobrze więc co dalej?

-Niech każdy poszuka i popyta ludzi którzy mieli kontakt z Limem i jak coś znajdziecie to spróbujcie namówić ludzi do złożenia zeznań. Resztą zajmie się policja a ja muszę skontaktować się z jeszcze jedną osobą i za jakiś czas będzie po wszystkim.

Po obgadaniu całego planu jeszcze przez jakiś czas siedzieliśmy w kawiarni i rozmawialiśmy na różne tematy. Nie wierzyłem że chcą posadzić mojego ojca za kratki a tym bardziej że chcą mi pomóc.

Wyszliśmy z kawiarni i dochodziła godzina dwudziesta druga. Byłem strasznie zmęczony i prawie padłem na chodnik jednak Joo złapał mnie w porę i zaniósł do samochodu.

Po kilku minutach jazdy i walczeniem ze zmęczeniem dojechaliśmy pod dom chłopaka. Joo wniósł mnie do dom i położył w sypialni a następnie wrócił po moje rzeczy. Cały czas martwiłem się czy ojciec mnie znajdzie jednak sen okazał się silniejszy od zmartwień i zasnąłem.

🐝🐺🐝🐺

Zszedłem po rzeczy Changkyuna do samochodu i zamarłem widząc grupę nieciekawie wyglądających dzieciaków. Szybko wziąłem torby i zamknąłem samochód wracając do budynku. Jak tylko znalazłem się w mieszkaniu zamknąłem je na wszystkie zamki i poszedłem do sypialni.

Kyunie spał w najlepsze rozłożony na całym łóżku. Położyłem się koło niego zagarniając go w swoje ramiona i robiąc sobie trochę miejsca. Chłopak zaczął się wiercić jednak po chwili przestał i otworzył oczy.

-Joo proszę...

Szepnął ziewając i popatrzy na mnie. Nie wiedziałem o co mu konkretnie chodzi jednak gdy zaczął się do mnie przysuwać jeszcze bardziej a jego kolano otarło się o moje krocze zacząłem się domyślać.

Through The Tattoo To The HeartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz