*Tromba*
Kurcze. Sympatyczna była ta fanka. Z rumieńcami wygląda tak słodko. Próbowałem sobie przypomnieć jej Instagrama, ale za Chiny Pana nie mogłem. Wiem że ma na imię Laura. Może Patec będzie wiedział, bo on jest tylko w Domu Ekipy. Zszedłem na dół i zapukałem w drzwi od jego pokoju.-Proszę! - usłyszałem, więc pociągnąłem i zobaczyłem oczywiście bajzel i Pateca siedzącego na łóżku i klikającego coś w laptopie.
-Chłopie, bajzel masz tu niezły.
-Pójść do twojego pokoju? - odpowiedział Patec.Fakt, u mnie w pokoju był jeszcze większy bajzel
-Dobra nieważne, chciałem się zapytać czy znasz Instagrama tej fanki z Maka? - zapytałem.
-Czyżby Trombie spodobała się dziewczyna? Co z Marcysią? Przecież się z nią spotykałeś przez jakiś czas. - zapytał, a na jego twarzy widniał już chytry uśmieszek.
-Racja, ale nie wyszło nam. A po za tym ta dziewczyna naprawdę była fajna! - powiedziałem tonem małego dziecka - znasz tego Instagrama czy nie? - powiedziałem śmiejąc się, bo Patec zrobił krzywa minę, która z resztą wyglądała całkiem zabawnie.
-Dobra, dobra laura Walewska, zapamiętasz?
Czyli ją zaobserwował.
-Ta dzięki stary! Ale mam pytanie też Ci się spodobała? - zapytałem z trochę mieszanymi uczuciami.
-Ładna jest i w ogóle, ale widać że tobie bardziej zależy. Nie będę Ci laski zabierał - odpowiedział z uśmiechem.
-Dzięki - podszedłem i przybiłem mu piątkę. Szczerze spadł mi kamień z serca. Patec to jednak fajny gość, więc mógłby jej się bardziej spodobać.
---------------------
*Laura*-Nie wierze! - krzyknęłam patrząc na powiadomienia z Instagrama.
Użytkownik @patecwariatec zaczął Cię obserwować
Użytkownik @trombabomba zaczął Cię obserwować wymień użytkownikaWiedziałam że Friz mnie zaobserwował, ale, że Tromba i Patec to nie. Odkładając telefon po jakiś 10 minutach ekscytacji z bananem na twarzy poszłam zrobić se obiad, bo dochodziła 16:00. Na obiad ugotowałam zapiekankę z makaronem i serem. Usiadłam przy stole i samotnie jedząc kawałek zapiekanki oglądałam telewizor. Po zjedzeniu obiadu postanowiłam, że pójdę się przepspać, bo źle się czułam. Z resztą nie ma co się dziwić, bo ostatnio dostałam okresu. Poszłam do swojego pokoju i przykryłam się kocykiem. Zasnęłam po jakiś 5 minutach.
--------------
-Ku*wa mać! Kto dzwoni!? - krzyknęłam do słuchawki.
-Spokojnie, myślałam, że może gdzieś wyjdziemy, ale widzę, że nie masz dziś humorku - powiedziała Asia.-Oj, Asia sorki, ale spałam. - powiedziałam łagodniejszym tonem. - Możemy gdzieś wyjść. Tylko wiesz, że jutro na uczelnie?
-Wiem, wiem. Myślałam o jakimś piwku. - odpowiedziała.
-Możemy skoczyć. To za pół godziny podejdę po ciebie. - powiedziałam rozkazując, bo wiedziałam że będzie się pindrzyć.
-Eh, no dobra. Staram się naszykować - westchnęła.
Zaraz po zakończeniu rozmowy zaczęłam się szykować. Ubrałam różową, koronkową sukienkę do tego adidasy i skórzaną kurtkę.
Zrobiłam makijaż, wzięłam portfel i Wyszłam z domu. Szłam jakieś 10 minut i zapukałam do mieszkania.
-Serio? - powiedziała żenującym głosem.
Przynajmniej się pomalowała.
-No co! Miałam tylko pół godziny! - odpowiedziała moja przyjaciółka.
-Dobra idź się ogarnij. Masz dodatkowe 15 minut. - chrząknełam.
Usiadłam na sofie i czekałam na Aśkę.Po 15 minut wyszła z pokoju ubrana i uczesana.
-Gotowa? - spytała.
-Od jakieś godziny - odpowiedziałam złośliwie.
-Dobra nie narzekaj już.
Wyszliśmy z mieszkania i ruszyliśmy w stronę Rynku. Było już po 19 co dodawało uroku temu miastowi. Była dość ciepło, ale wiał chłodny wiatr. Mimo tego było mi ciepło.
---------------
Łazimy teraz po rynku. Byliśmy na piwku w jakimś barze i se pogadaliśmy. Nagle wiedzę, że w naszym kierunku idą 3 chłopacy. Ale zaraz to Patec, Karol i Tromba?!-Siema - powiedział Karol. - Mamy do was sprawę. Nagrywam odcinek i Patec i Tromba mają za zadanie dostać po 3 buziaki w policzek, piszecie się?
O kurwa, mam pocałować Patec iii... TROMBE?
-Ja nie mogę, mam chłopaka -
odpowiedziała Asia.Wspominałam, że Asia ma chłopaka? W każdym razie są razem od 2 lat, zazdroszczę jej.
-Ja w sumie mogę - odpowiedziałam rumieniąc się.
-Dziękuję! Ratujesz nam życie! - krzyknął Patec i nastawił polik.
Ja go lekko cmoknęłam uśmiechając się pod nosem.
-Teraz ja - powiedział Mati i wskazał palcem w polik.
Cmoknęłam go ale ciut mocniej niż Pateca.Domyślacie się dlaczego?
-Dobra, dziękujemy za udział, Laura tak? - zapytał trochę nie pewnie.
O Boże, FRIZ ZAPAMIĘTAŁ MOJE IMIĘ.
-Tak, ta stylistka - uśmiechnełam się.
-To zapamiętałem, dam Ci znać i umówimy się na spotkanie i zobaczymy co możemy zrobić. - powiedział radośnie Friz.
Za to kocham tych ludzi. Za pozytywna energię.
-Ja też! Ja przede wszystkim! - krzyknął Patec.
-Każdemu coś dopasujemy - puściłam oczko.
Pożegnaliśmy się, a ja przez całą drogę miałam uśmiech na twarzy.
CZYTASZ
Human/Tromba
FanfictionNieplanowane okazuję się największe i najpiękniejsze. Przypadek. Jedna chwila, jedno spotkanie, a tak dużo emocji, słów i czynów. !Uprzedzam przed mocnym cringem, jest to jedna z moich pierwszych książek!