Tydzień później
Siedzę właśnie w salonie z ekipą i nagrywamy. Byliśmy z Matim na wspólnym treningu i Mati zaprosił mnie na noc do domu ekipy. Nasza relacja coraz bardziej się pogłębia. Poznaliśmy się już nawet dobrze tak jak z ekipą. Spędzam u nich dosłownie co drugi dzień, gdyby nie studia spędzałabym pewnie codziennie.
-UWAGA! Hasło jest na na 4 litery ten kto zgadnie wygrywa 200 zł! Mogę wam podpowiedzieć, że jest to kraj. - powiedział Karol, a ja z Matim i Krzychem próbowaliśmy odgadnąć hasło. Dobrze trafiło, bo z geografii jestem świetna.
-Ja wiem! - krzyknęłam i przycisnęłam przycisk w tym samym momencie co Mateusz przycisnął.
Skubany.
-Trzeba zobaczyć na kamerze, kto pierwszy przycisnął - odpowiedział Karol. Podszedł do Piotrulla i razem oglądali materiał z kamery.
-Dobra! Pierwsza wcisnęła Laura! Jakie jest hasło? - powiedział Karol.
-Hasło to Oman -uśmiechnęłam się i wystawiłam język Matiemu, ten się tylko uśmiechnął.
Jego uśmiech mogłabym oglądać całą wieczność.
Karol mi pogratulował i wręczył 200 zł. Później pożegnaliśmy się z widzami i usiedliśmy w salonie. Friz zamówił pizzę, więc po prostu na nią czekaliśmy.
Po 20 minutach pizza już dojechała. Każdy się wręcz na nią rzucił ja chwyciłam kawałek jako pierwsza, więc uniknęłam ''dziczy''. Gadaliśmy jedząc sobie pizzę. Później Patec włączył jakiś film, a ja wtuliłam się w tors Matiego (siedział obok mnie) i zaczęłam oglądać film.
------------------------
Obudziłam się rano i zobaczyłam, że dalej leżę na torsie Mateusza, który swoją drogą dalej śpi. Pewnie musieliśmy wczoraj zasnąć. Sięgnęłam po swój telefon i była godzina 11:00. Wstałam lekko aby nie obudzić zielono włosego. Wzięłam swoje rzeczy na przebranie i ruszyłam do łazienki. Dzisiaj ubrałam fioletowy top bez ramiączek i obcisłe, krótkie białe szorty, które idealnie odkrywały mój tatuaż na udzie. Włosy związałam w wysokiego koka. Umyłam jeszcze twarz i zęby. Dzisiaj się nie malowałam.
Zapomniałam wspomnieć, że bardzo lubię tatuaże sama mam ich dość sporo.
Wyszłam z łazienki i poszłam do kuchni, żeby zrobić sobie poranną kawę. W kuchni siedział już Wujek Łuki i jak zwykle klikał coś na laptopie.
-Jak Ci się spało? - zapytał Łuki.
-Bardzo dobrze nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam. - uśmiechnęłam się i zaparzyłam kawę.
-Zasnęłaś z Matim jak oglądaliśmy film. Tak słodko wyglądaliście, że szkoda było Was budzić. Zobacz instastory. - popatrzył na mnie i się uśmiechnął.
Weszłam w instagrama i zobaczyłam jak prawie wszyscy domownicy dodali nasze zdjęcia lub filmik jak spaliśmy. Było to dosyć słodkie.
-Co ja z Wami mam nawet pospać nie można, od razu zdjęcia robią. - zaśmiałam się.
Później wszedł Mati całkiem zaspany, ale wyglądał uroczo. Podszedł do mnie i mnie przytulił. Od razu stado moich motyli zaczęło latać mi po całym brzuchu.
-Gdzie mi uciekłaś? Tak cieplutko mi było - powiedział dalej mnie przytulając.
-Musiałam się chyba przebrać, co nie? Nie mogę śmierdzieć - zaśmiałam się.
-Ty zawsze dla mnie pachniesz - odpowiedział Mati i mnie puścił.
Później do kuchni wszedł Karol zaraz po nim Werka i reszta ekipy oprócz Mixera, bo on jak zwykle siedział w swojej jaskini, a szkoda, bo to naprawdę fajny chłop. Jestem ciekawa czy Karol porozmawiał z Werką, bo tak jakby więcej spędzają ze sobą czasu. Kończąc swoje myśli zaczęłam robić śniadanie, bo Mini Majk mnie ubłagał, abym zrobiła omlety na słodko te które ostatnio robiłam. Zrobiłam dla wszystkich omlety i tak jak zwykle to robimy usiedliśmy do stołu ''narad''. Wera mnie poprosiła, żebym nagrała z nią film ''Czy to prawda, że'' ja oczywiście się zgodziłam, bo wręcz to jest zaszczyt dla mnie, że mogę wystąpić w filmie. Po śniadaniu od razu z Werką wzięliśmy się do roboty ona dodała instastory, na który mają zadawać pytanka dla mnie. Ja jeszcze się pokręciłam i po godzinie usiedliśmy na sofie z Werką i zaczęliśmy nagrywać. Werka przywitała się z widzami i od razu przeszła do pierwszego pytanka:
-Co studiujesz? - zapytała Werka.
-Studiuje Wizażystwo i jestem na 3 roku studiów. - uśmiechnęłam się.
-No, Laura to jeszcze taki młodziak, ja to już stara baba - zaśmiała się Werka. - Dobre następne pytanko z kim z ekipy masz najlepszy kontakt?
-O kurcze pieczone - powiedziałam.
-O! widzę, że moje słowo się przyjęło - krzyknął Patec.
Ja się zaśmiałam i kontynuowałam.
-Jak widać dużo czasu spędzam z Patecem i mam z nim bardzo dobry kontakt, ale mam też dobry kontakt z Matim.
-Chyba, aż za dobry - zaśmiała się Werka.
Zaśmiałam się się razem z nią i dokończyła - W każdym razie mam też dobry kontakt z tobą, Martą i Kasią. Z Karolem też, z Wujkiem Łukim też. Praktycznie z całą ekipą mam dobry kontakt. Nikt nie jest wyżej lub niżej.
-W sumie racja. Teraz pytanie, które było zadawane najwięcej, pewnie się domyślasz - Czy jesteś dziewczyną Tromby? Lub spotykacie się?
-Wiedziałam, że będzie takie pytanie. - zaśmiałam się. - Ale odpowiedź to nie. Nie jestem dziewczyną Tromby, a spotykać się to bardziej na razie na stopniu przyjacielskim. Mati to fajny chłop bardzo go lubię, mocno się przyjaźnimy. - uśmiechnęłam się.
-Na razie! - podkreśliła Werka.
Po jeszcze kilku pytaniach skończyliśmy nagrywać odcinek. Dobrze, że dzisiaj jest sobota i nie mam zajęć. Po nagrywaniu u Werki zaczęliśmy nagrywać do Karola.
Szanuje tych ludzi za pracę, bo naprawdę pracują praktycznie 10 godzin dziennie. Rzadko kiedy widzi się takie młode i pracowite osoby.
Po skończeniu nagrywania odcinka do Karola. Usiedliśmy w salonie i zaczęliśmy gadać. Później musiałam się zbierać, bo dochodziła 20. Wzięłam swoje rzeczy, pożegnałam się ze wszystkimi i ruszyłam do swojego samochodu. Po 20 minutach byłam już w domu. Wzięłam kąpiel, zrobiłam sobie kakao, wzięłam jakieś ciastka i włączyłam serial na Netflixie. Międzyczasie pisałam też z Matim- jak zwykle na dobranoc. Po skończeniu serialu poszłam się położyć i zasnęłam.
Kochani strasznie przepraszam, że wczoraj nie było rozdziału, ale wypadło mi to totalnie z głowy. Może dzisiaj jeszcze dodam jeden rozdział.
CZYTASZ
Human/Tromba
FanfictionNieplanowane okazuję się największe i najpiękniejsze. Przypadek. Jedna chwila, jedno spotkanie, a tak dużo emocji, słów i czynów. !Uprzedzam przed mocnym cringem, jest to jedna z moich pierwszych książek!