8.

1.8K 49 6
                                    

Na następny dzień wstałam o 12:00. Uwielbiam spać do południa. Zebrałam się z łóżka i zaczęłam ogarniać swoje śniadanie. Zrobiłam sobie kanapki i z pastą avocado - kocham to danie. Później zadzwoniłam do Aśki i zaczęłam jej wszystko opowiadać. Po skończeniu rozmowy zadzwoniła do mnie mama.

-HALO? - zapytała moja mama.

Moja mama jest zapracowana i rzadko kiedy się widujemy, lecz mimo wszystko mamy dobry kontakt.

-Cześć mamo

-Skarbie, dzisiaj mamy wolne z tatą może byś wpadła? - zapytała jak zwykle łagodnym tonem.

-W sumie czemu nie i tak nie mam nic do roboty, o której mam być? - powiedziałam.

-Bądź na obiad, myślę, że koło 15:00 bądź.

-Okej to do zobaczenia - oznajmiłam i kończąc rozmowę zaczęłam się ogarniać.

Zrobiłam lekki makijaż i ubrałam luźne czarne jeansy i do tego jeansową koszulkę z przetarciami. Najgorszy wybór miałam z butami. Mam ich pełno.

Zapomniałam wspomnieć, że jedną z moich miłości są właśnie buty. Znam prawie każdy model.

Po chwili jednak wybrałam nike 270. I zabrałam jeszcze swoją torebkę pakując tam wszystkie rzeczy i wsiadłam do swojego samochodu.
Po drodze jeszcze zahaczyłam jeszcze o żabkę i kupiłam ulubioną czekoladę mojej mamy, a tacie procenty.

-----------------------
Jestem już w domu. U moich rodziców przesiedziałam chyba z pół dnia. Teraz szukam miejsca na moje nowe buty, które dostałam do rodziców jestem mega podjarana tymi butami są prześliczne. Jak skończyłam porządek z butami usłyszałam powiadomienie z mojego telefonu.
Podeszłam do biurka i zobaczyłam wiadomość:

@trombabomba
Hej, co tam porabiasz?

Podskoczyłam ze szczęścia.

@laurawalewska
A nic właśnie skończyłam układanie swoich butów. Mam ich pełno.

@trombabomba
Haha, znam to też mam zamiłowanie do butów.

@laurawalewska
Śmiesznie się składa. A ty co porabiasz?

@trombabomba
Leżę w łóżku, bo niedawno skończyliśmy nagrywać. I tak mi się nudzi. Nie mam z kim popisać ani pogadać to napisałem do ciebie 😉.

Później jeszcze pogadaliśmy i podałam mu swój numer telefonu, bo oboje nie chciało nam się pisać.

Miałam takie motylki w brzuchu jak nigdy.

Gadaliśmy jakieś dobre 2 godziny. Śmialiśmy się, dyskutowaliśmy. Naprawdę z Matim świetnie mi się gada. Na koniec naszej rozmowy zaprosił mnie do domu ekipy, bo wszyscy chcą powtórki makaronu z kurczakiem. Ja oczywiście się zgłodziłam i powiedziałam że dam mu znać kiedy będę miała większą chwilę. Później się rozłączyliśmy. Ja od razu ustawiłam kontakt i poszłam się szykować do spania, bo dochodziła prawie 12 w nocy. Po ogarnięciu się podjęłam próbę zaśnięcia, bo przez motylki w brzuchu spowodowane rozmową z Matim nie mogłam się uspokoić. Na szczęście motyle  ustąpiły, a ja oddałam się do krainy snów.

Human/TrombaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz