@laurix
@laurawalewska Witam we słoneczny poranek 🌞
Lubi to @trombabomba i 1267 użytkowników@trombabomba a witam panią 😍
↪️ @laurawalewska ❤️
@patec wariatec ulala jaka panienka
↪️ @laurawalewska zawstydzasz mnie 🤭Po wstawieniu zdjęcia na Instagrama zaczęłam się ogarniać na uczelnie. Zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się.
Wzięłam wszystkie potrzebne rzeczy i ruszyłam na uczelnie.Przed uczelnią zobaczyłam Aśkę całującom się z jej chłopakiem - Piotrkiem. Fajny z niego gość.
-Hej -przywitałam się jak skończyli się pożerać.
Zazdroszczę jej chłopa.
-O hej - podeszła do mnie i mnie przytuliła.
W tym samym momencie zadzwonił dzwonek i ruszyliśmy do sali.---------------
Nie mogłam uwierzyć. Siedzę w kuchni i od 10 minut wpatruje się w wiadomość, którą dostałam.@frizoluszek
Hej! Ja w sprawie stylizacji do fotek. Nie wiem czy Ci pasuje, ale moglibyśmy się spotkać w sobotę? Najlepiej koło 13:00.Japierdole
Po ochłonięciu i 10 minutowej podjary odpisałam:
@laurawalewska
Jasne! Sobota 13:00 idealnie mi pasuje! Tylko gdzie? Masz jakieś miejsce umówione czy wszystko będzie w domu ekipy?W duchu modliłam się żeby napisał, że w domu ekipy.
Po jakiś 2 minutach odpisał:
@frizoluszek
Wszystko będzie w domu ekipy. To w takim razie w sobotę po ciebie podjadę, o ile dam radę, a jak nie to może Mati cie zabierze i pojedziesz do domu ekipy i zaczniemy działać!Myślałam że oszaleje z radości.
@laurawalewska
Okej do zobaczenia w sobotę. Mój adres to ********* 12/2Od razu odłożyłam telefon i wręcz zaczęłam skakać z radości. Po uspokojeniu się zadzwoniłam do Aśki i wszystko jej powiedziałam. Aaa! JADĘ DO DOMU EKIPY. Dziękuję Bogu, że poszłam na te studia wizażystwa.
----------------------
Kilka dni późniejWstałam koło 10, bo wczoraj nie mogłam zasnąć przez te emocje. Bo dzisiaj jadę do domu ekipy! I poznam prawdopodobnie wszystkich domowników. Jak byłam w maku to spotkałam ich, ale prawie z nimi w ogóle nie rozmawiałam. Tym bardziej że nie wszyscy bili. Od razu poszłam do kuchni robiąc śniadanie i myśląc co dzisiaj założyć. Muszę się jakoś przyzwoicie ubrać. Na szczęście jest ładna pogoda, więc zdecydowanie mi to pomoże.
Po zjedzeniu śniadania poszłam się ogarniać. Wzięłam szybki prysznic. Zaczęłam suszyć włosy i myć zęby. Później zrobiłam sobie dość mocny makijaż, ale bardziej artsystyczny, żeby zrobić wrażenie, a raczej udwodnić im, że doskonale się na takich rzeczach znam. Podobnie było z ubraniami. Założym krótką bluzę do tego obcisłe, sportowe spodenki, nerka i moja ukochane balenciagi triple s, które dostałam od taty na moje urodziny. Moi rodzice są dość bogaci, więc dostaje dużo takich prezentów. Mama ma swoją restauracje, bo uwielbia gotować, a tato prowadzi firmę wraz z moim bratem. Z tego względu nie widuje się z nimi często. Wracając, włosy związałam w niskiego koczka.
Moja stylówka wyglądała mniej więcej tak:Jak skończyłam się ogarniać dochodziła 11:40, więc jeszcze porobiłam coś w domu. Kiedy dochodziła już 13:00 zeszłam na dół i pod blokiem czekałam albo na Karola, albo na Trombe.
Oby na Trombe.
Czekałam jeszcze jakieś 5 minut i zauważyłam żółte auto, które parkuję pod moim blokiem.
Jest! Mati przyjechał.
-Hej - wsiadłam i przywitałam się.
- Witam piękną panią - powiedział słodkim tonem.
- A dziękuję - odpowiedziałam czując rumieńce.
Przeklęte rumieńce.
Zapiełam pasy i ruszyliśmy w drogę. Było mi bardzo przyjemnie, bo całą drogę gadaliśmy o jakiś pierdołach. Z Matim naprawdę fajnie się gada. Ma poczucie humoru jest miły, uprzejmy i uroczy.
Czasem się zastanawiam czy ja nie mam jakieś obsesji?
CZYTASZ
Human/Tromba
FanfictionNieplanowane okazuję się największe i najpiękniejsze. Przypadek. Jedna chwila, jedno spotkanie, a tak dużo emocji, słów i czynów. !Uprzedzam przed mocnym cringem, jest to jedna z moich pierwszych książek!