"Jesteście najlepszymi przyjaciółmi"
Książka opowiada o historii 21 letniej Anastazji i Ekipy Friza. Zobacz jak potoczą się jej losy...
* 14.03.2020 rok - rozpoczęcie książki
Wstałam wcześnie rano, bo na 11 miałam być w studio dzisiaj nagrywam resztę piosenek, a jutro już będziemy mieli taki trochę odsłuch. Wstałam z łóżka o 8:30 wstałam cicho by nie obudzić Weroniki wyciągnęłam z walizki
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Lubię ubierać się w stylu lat 80 i 90. Wzięłam się z tym do łazienki i zrobiłam co było potrzebne poszłam do pokoju, zrobiłam lekki makijaż, a włosy zostawiłam rozpuszczone. Zajęło mi to półtorej godziny. Długo mi to zeszło. Została mi jakaś godzina postanowiłam, że już pójdę, ale jeszcze przed tym pójdę po wodę. Wzięłam moją kurtkę nie zapisałam jej założyłam buty i wyszłam z domu. Poszłam do najbliższego sklepu i kupiłam butelkę wody. Poszłam już szybkim krokiem do studia. Byłam jakieś dwie minuty przed jedenastą weszłam.
- Cześć.- przytuliłam go na powitanie
- Hej gotowa?- zapytał
- Zawsze.- zaśmiłam się
- Okej rozgość się i za chwilę zaczynamy.- powiedział. Usiadłam na jednej z miękkich puf i rozczesałam włosy moja szczotką. Gdy przyszedł Emil powiedział, że mam wejść i zacząć.
Skończyliśmy po 22 byłam zadowolona z moich piosenek jutro już kilka poprawek i koniec będziemy nagrywać jeszcze teledysk z tydzień i już będzie gotowe wszystko. Jestem wdzięczna mojemu bratu za to, że załatwił mi tak wspaniałych ludzi, którzy mogą mi pomóc w nagrywaniu piosenek. Weszłam do domu, a dziewczyny siedziały i oglądamy jakiś film
- Hej.- przywitałam się z nimi weszłam do pokoju, Weronika płakała
- Cześć.- powiedziała Ola
- Co się stało?- zapytałam
- Moja mama miał wypadek.- powiedziała Wera, a po chwili znowu wybuchła płaczem.
- Ojej nie wiedziałam wiesz coś na ten temat więcej?
- Nic nie wiemy oprócz tego, że jest w śpiączce i nie wiadomo czy się obudzi.- wyjaśniła Ola
- Przykro mi naprawdę nie wiem co powiedzieć..- przytuliłam Weronikę.- - Idź spać dobrze ci to zrobi przynoszę ci za chwilkę herbatę.- powiedziała Ola i poszła do kuchni, a Wera powolnym krokiem do pokoju. Poszłam do kuchni
- Strasznie jej współczuję.- powiedziałam
- Najgorsze jest to, że może się nie wybudzić.
- Od kiedy to wiecie?
- Jaka godzinę temu zadzwonił telefon było to że szpitala.
OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Bardzo krótki, ale dzisiaj wieczorem pojawi się jeszcze jeden.😊