47.

965 37 6
                                    


Dziesięć miesięcy później:

Obudził mnie krzyk Julki naszego dziecka niedawno wróciliśmy ze szpitala, niedługo do mojego mieszkania przeprowadzi się Kuba razem stwierdziliśmy, że będziemy mieszkać jak na razie w moim mieszkaniu, a później się poszuka jakiegoś domu. Zapytacie o Weronikę i Karola? Więc tak Wera urodziła małego Natana, który od naszej Julki jest starszy o trzy miesiące. Często jeździmy do domu ekipy, ale rzadko nagrywamy jakieś odcinki.

Gdy Julka się uspokoiła poszłam z nią do salonu włożyłam ją do takiej "huśtawki", a sama poszłam zrobić dla niej jedzenie. Jako, że była godzina siódma, od razu zrobiłam sobie herbatkę. Gdy już zrobiłam co miałam poszłam do Julki. Wzięłam ją na ręce i dałam jej mleka. Gdy wypiła poszłam położyć ja do łóżka, ponieważ zasnęła.
Wzięłam do ręki telefon i popijając napój sprawdziłam media przy okazji dodać zdjęcie na ig.

Godzinę później.

- Hej kochanie.- powiedziałam całując mojego chłopaka

- Cześć Julka śpi?- zapytał

- Tak zasnęła jakąś godzinę temu niech śpi miała ciężką noc i prawie w ogóle nie spała dopiero gdy wzięłam ją ze sobą do łóżka wtedy.- wyjaśniłam

- Oj pewnie jest ci ciężko tak samej jak mnie nie ma więc postanowiłem przeprowadzić się dzisiaj.- powiedział ujawniając dużą walizkę za sobą.

- Naprawdę? Ale się cieszę.- powiedziałam i przytuliłam chłopaka.

- Tak.

- Okej to możesz iść i się wypakować, a ja zrobię coś do jedzenia.- powiedziałam i poszłam do kuchnii

- Jasne.- Postanowiłam zrobić nam naleśniki z bitą śmietaną i owocami, na które miałam wielką ochotę od dawna.

- Kogo niesie?- zapytałam podchodząc do drzwi.

- Hejo.- powiedziała Wera i zauważyłam, że nie była sama bo był z nią Karol, i Natan oraz Kasia i Łuki.

- O cześć wejdźcie.- powiedziałam przepuszczając ich w drzwiach i po kolei z każdym się witać

- Stęskniliśmy się za wami.- powiedział Łuki

- Ooo miło.- Powiedziałam

- To dla Julki.- powiedział Karol podając mi prezent.- Od całej ekipy.- uśmiechnął się

- Jeju nie trzeba było.- powiedziałam.

- No właśnie możemy zobaczyć małe cudeńko?- zapytała Kasia, a Jula zaczęła w tym momencie płakać od razu wstałam, ale mnie zatrzymała.- Ja pójdę, a ty zajmij się gośćmi.- uśmiechnęła się miło co odwzajemniła.

- Chcecie coś do picia?- zapytałam

- Ja herbatę.- powiedziała Wera

- Kawę.

- Ja to samo co Wujaszek.

- Okej.- powiedziałam

- Gdzie Patec?- zapytał Łukasz

- Śpi niedawno skończył się wypakowywać.- wyjaśniłam

- Aha.- powiedział i przyszła Kasia na rękach z dzidzią

- Julka już nie chcę spać.- powiedziała i usiadła się na kanapie obok Werki, a ja poszłam po nasze napoje.

- Jaka słodzinka.- Powiedział Łukasz zabierając ją od dziewczyny, a ja się tylko zaśmiałam.

Rozmawialiśmy do późna, nawet Kuba zdarzył się obudzić i aż Natanek się nie był bardzo zmęczony.
Posprzątałam i była już 22 więc poszłam do łazienki i zrobiłam szybko wieczorną rutynę.
Gdy to zrobiłam poszłam do sypialni nikogo tam nie było więc mogłam się spodziewać, że Kuba poszedł do Julki, więc również sie tam pokierowałam. Tam stał chłopak trzymając na rękach Julkę.

- Jesteś bardzo ważną dla mnie osobą i drugą wspaniałą kobitką dla mnie, bo na pierwszym miejscu jest twoja mamusia. Zawsze zostaniesz w moim sercu pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć jak będziesz starsza, albo młodziutka jak teraz. Jesteś moją małą piękną córeczką, którą kocham nad życie.- mówiąc to wzruszyłam się weszłam do środka i przytuliłam się do pleców Kuby.

- Piękne słowa.- powiedziałam

- Słyszałaś?

- Tak i nie masz się czego wstydzić to było słodkie.- powiedziałam i pogłaskałam córeczkę po głowie.


OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

Niestety koniec książki piszcie jak się podobało i czy chcecie następną książkę i o kim. Chcę jeszcze podziękować za taki odbiór jest mi bardzo miło i pisząc pierwsze rozdziały nie myślałam o takim odbiorze. Jeszcze raz dziękuję wam❤️

Najlepsza przyjaźń || EKIPA FRIZAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz