5.

1.9K 38 7
                                        


Jestem smutna i szczęśliwa jednocześnie nie myślałam,,że to możliwe, ale jednak. Cieszę się, że Karol to jest mój brat i z drugiej strony jestem smutna, bo kobieta, z która spędziłam prawie 21 lat straciła mnie.
Miał być dzisiaj babski dzień, ale nie wiem czy się uda lecz muszę być tej dobrej myśli.
Dojechaliśmy do domu około 14. Mieszkańcy od razu zadawali nam pytania gdzie byliśmy i co robiliśmy tak długo.

- Dobra wszyscy chodźcie do salonu mamy wam do przekazania kilka spraw.- powiedział Karol.

- No to co jest ta ważna sprawą?- zapytał Mati

- Zawsze niecierpliwy.- powiedziałam cicho do siebie

- Dobra to rano pojechaliśmy do mojej mamy, która wcześniej powiadomiła mnie o tym żebym przyjechał z Nastką. Dojechaliśmy tam Anastazja powiedziała, że przed budynkiem stało również auto jej mamy. Weszliśmy do mieszkania i jak się okazało była tam moją mama jak i mama Any zdziwiłem się, bo nie znałem tej pani. Po chwili wyjaśniła się cała sprawa i dowiedzieliśmy się, że pani Daria tak ma na imię mama Nastki. Nie jest jej prawdziwą matką tylko jest nią moja mama.

- Czyli jesteście rodzeństwem, a wy o tym nie mieliście zielonego pojęcia?- zapytała zdziwiona Wera

- Tak.- odpowiedziałam

- Ale fajnie, że jesteście razem rodzeństwem.- powiedział Majkel

- Tak tylko szkoda, że dowiedziałem się o tym po prawie 21 latach życia.- powiedziałam smutno.

- Ale to nie jest czas na to by się smucić ważne, że sprawa się wyjaśniła i nie ma żadnych kłopotów.- powiedziała Marta

- Zgadzam się.- powiedział Łuki

- No to dziewczyny mamy co świętować jedziemy na zakupy.- powiedziała Wera i poszliśmy z Kasią i Martą za dziewczyną.

Po zakupach każda z nas miała jeszcze pełno energii w sobie. Poszliśmy do mojego pokoju i włączyliśmy sobie film znaczy bajkę, czyli Myszka Mickey. Bardzo lubię tą bajkę tak jak dziewczyny. Po obejrzeniu kilku odcinków bajki postanowiliśmy na coś bardziej poważnego czyli Titanic, ale przed oglądaniem poszliśmy po jedzenie do kuchni.

- Jesteś smutna z tego powodu, że Karol to twój starszy brat?- zapytała niespodziewanie Weronika

- Nie cieszę się, że mam brata jeszcze starszego. Od zawsze chciałam mieć, ale nigdy go nie miałam nawet siostry wychowałam się jako jedynaczka bez taty. Było mi ciężko, pamiętam jak w szkole uczniowie się śmiali że mnie, że nie mam taty i wogole.- odpowiedziałam

- To kiepsko.- powiedziała Kasia wyciągając miskę popcornu z mikrofali

- Naprawdę ci współczuję i wiem, że przez dłuższy czas będzie ciężko, ale pamiętaj, że masz masę przyjaciół, którzy są dla ciebie jak i dla nas jak bardzo bliska rodzina.- stwierdziła Marta

- Prawda idziemy?- zapytałam

- Jasne.- odpowiedziała Wera

- Nie jeszcze chusteczki co wy myślicie, że ja kamień i nie będę płakać na tym jakże wzruszającym filmie?- zaśmiła się Kasia. My z dziewczynami miałyśmy pełne ręce i nie miałyśmy jak powstrzymać się od śmiechu ja usiadłam na rogu kanapy bo było blisko i o mało co z niego nie spadłam. Wera na schodach i najlepsze Marta nie wiedziała co ma zrobić i że śmiechu nie mogła i musiała szybko do łazienki położyła miski z chipsami na ziemi i szybko pobiegła do łazienki się załatwić. Każda z nas dusiła się ze śmiechu. Gdy się uspokoiliśmy poszliśmy w stronę mojego pokoju usiadłyśmy na szych miejscach i zaczęliśmy oglądać film. Na koniec oczywiście każda ryczała dobrze, że Kasia wzięła te chusteczki, bo co bez nich byśmy zrobiły. Posprzątaliśmy po sobie i poszliśmy spać koło godziny 2. Spaliśmy u mnie w pokoju. Ja z Werą na łóżku, a Marta z Kasią na materacu na podłodze. Ten dzień był pełen wrażeń i mam nadzieję, że te zmiany będą na zmienione na lepsze.
Rano obudziłam się pierwsza dziewczyny spały sprawdziłam godzinę. 12:55. Chłopaki pewnie nagrywają już odcinek na kanał. Po chwili obudziła się Wersow.

- Dzień dobry.- przywitałam się i uśmiechnęłam

- Dzień dobry.- odwzajemniła uśmiech.- dziewczyny śpią jeszcze?- zapytała

- Chyba tak.- odpowiedziałam

- Kiedy się obudziłaś?

- Dosłownie 2 minuty przed tobą.- zaśmiałam się

- Co się dzieje?- zapytała Marta przy czym budząc Kasie.

- Jezu jak się nie wyspałam.- powiedziała Kasia

- Może tak dzień dobry.- zaśmiłam się cicho z Werą

- Dzień dobry.- powiedziały równo dziewczyny.

- Ja idę się ogarnąć powiedziała Weronika.- Nastka ubierzesz ta bluzę czerwona z napisem Best?- zapytała

- Jasne, a ty ubierz ta do kometu i czarne legginsy.

- Spoczko.

- Idę się przebrać.- powiedział Kasia wstając

- Ja też.-

- Przyjdziemy później pomóc ci sprzątnąć ten materac później.- dopowiedziała Kasia.

- Nie, nie trzeba dam radę sama.- powiedziałam i się uśmiechnęłam.

- Okej do później.- powiedziała i poszła do siebie. Ja na początek złożyłam koce, poduszki i materac. Później w,islam ciuchy i się w nie przebrałam. Pomalowałam sobie lekko rzęsy i brwi, i balsamem usta. Pościełam łóżko i poszłam coś zjeść do kuchnii. Był tam Patec, Krzychu i Karol.

- Cześć.- przywitałam się z chłopcami

- Hej.- odpowiedzieli równo. Za mną do kuchni weszła Weronika, która również przywitała się z chłopakami. Zrobiłam sobie kanapki z szynką i serem przy tym rozmawiając z chłopakami.

- Co wy dzisiaj dzień bliźniaczek o chodzicie?- zapytał Patec, który zaważył, że jesteśmy podobnie ubrane.

- No na to wyszło.- zaśmiłam się

- O kurde faktycznie.- poparł Pateca Krzychu.

- Gadamy od jakiś 5 minut, a wy dopiero teraz widzicie to, że jesteśmy z Nastką ubrane podobnie?- zapytała się chłopaków Weronika i się spojrzała na mnie ja wybuchlam śmiechem dzisiaj mam dobry humor co z tym idzie głupawka, a jeszcze z tym debilne pomysły, a jeszcze ze mną lepiej dzisiaj nigdzie nie wychodzić, by zachować spokój i crinch (nie mam pojęcia jak się piszę) dla sobie...



OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

przepraszam ale POLSAT... 

Najlepsza przyjaźń || EKIPA FRIZAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz