36.

583 21 2
                                    


Dzisiaj jesteśmy trzeci dzień w Hiszpanii jest ciepło, bardzo fajna atmosfera i w ogóle, kocham to miasto. Dzisiaj idziemy na imprezę. Dzisiaj wstałam o dziesiątej. Ubrałam szorty i top na ramiączkach. Zrobiłam poranną rutynę. Uczesałam włosy w wysokiego kucyka. Nie malowałam się, bo jest zbyt ciepło. Poszłam do salonu usiadłam na kanapie i przeglądałam media. Mieszkamy w wynajętym domku. Jest dwu piętrowy na dole jest salon połączony z kuchnią i jedna łazienka. Na piętrze są trzy pokoje jeden mój z Kubą, drugi Mateusza i Marcysi, a trzeci Karola i Werki oraz dużą łazienka. Wszystkie ściany są szare, albo białe. Dodatki w domu są bardzo dobrze dopasowane ogólnie wszystko jest pięknie.

Aktualnie zaczynamy się szykować na imprezkę. Ubrałam to

I na to skórzaną kurtkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I na to skórzaną kurtkę. Niestety musiałam się skusić na te niezręczne szpilki. Na włosach zrobiłam falę i zrobiłam mocniejszy makijaż. Wyszliśmy z domu około 18.

Weszliśmy do klubu od razu do moich uszu dotarł głośny dźwięk skocznej muzyki i było czuć woń alkoholu. Nie mam zamiaru pić. Zajęliśmy miejsce w jakimś rogu i się rozgoścililśmy.

- Idziesz tańczyć?- zapytały mnie dziewczyny

- Jasne.- powiedziałam i wstałam one też nie piją. Piję tylko Kuba i Mateusz. Zaczęliśmy poruszać się w rytm muzyki bawiliśmy się świetnie po kilku piosenkach moje nogi odmawiały posłuszeństwa.

- Dziewczyny idę się usiąść.- krzyknęłam by usłyszały

- My idziemy z tobą.- odpowiedziała Marcysia. Poszliśmy do chłopaków Wera poszła tańczyć z Karolem, a Marcysia z Matim. Tylko ja zostałam i zastanawiałam się gdzie znikł Kuba. Szukałam go wzrokiem na parkiecie. Nigdzie go nie było. Jako, że zachciało mi się do łazienki to poszłam. Po drodze mijałam dużo lar całujących się. Gdy znalazłam pomieszczenie od razu weszłam do jednej z kabin i załatwiłam się. Umyłam ręce i wyszłam. W drodze postanowiłam poszukać Kuby, ale nie zajęło mi to długo zobaczyłam go z jakąś laską, z którą się całował i obmacywał, jeszcze mogła bym mu wybaczyć jakby się tylko calowali, ale oni nie dość, że się pożerali to Kuba miał ręce włożone w cenzuralne miejsca. Od razu łzy napłynęły mi do oczu. Szybko pobiegłam po moją kurtkę i torebkę. Założyłam rzeczy i jak najszybciej wyszłam z klubu, ale nie było to łatwe, bo jakiś chłopak mnie zaczepił.

- Hej. Natan jestem. - powiedział chłopak

- Przepraszam, ale się spieszę.- szybko go ominęłam i pobiegłam do domu. Wbiłam do pokoju jak zwierzę szybko wzięłam bluzę i czarne leginsy przebrałam się. Zmykam resztki makijażu. Poszukałam lotu do Polski i w między czasie pakując rzeczy do walizki. Znalazłam lot o 23, a jest 20:30 tsa bardzo szybko to się działo, ale mimo tego to Kuba mało wypił i prawie był trzeźwy więc no. Zamówiłam taksówkę i pojechałam na lotnisko.

Dolecieliśmy do Polski o trzeciej w nocy. Gdy byłam na lotnisku czekałam na taksówkę, która zamówiłam. Pojechałam do Oli. Wcześniej ją powiadamiając.

- Cześć.- powiedziałam

- Hej wejdź.- otwarła szerzej drzwi.

- Dzięki, że się zgodziłaś mnie przyjąć.- przytuliłam ją

- Nie ma za co, a możesz mi powiedzieć co się stało?- usiadłyśmy na kanapie w salonie

- Poszliśmy na imprezę tańczyłam z dziewczynami, gdy skończyliśmy one chciałaby potańczyć z swoimi chłopakami, tylko ja zostałam sama, zachciało mi się do łazienki więc poszłam, gdy wracałam widziałam jak całował się z inną trzymał ją tam gdzie nie powinien szybko się zwinęłam i pojechałam do tego domu spakowałam swojej rzeczy i szybko tutaj przyleciałam.- opowiedziałam

- Ale dlaczego nie zostałaś może był pijany?

- Nie powiedziałabym, że był pił tylko on i Tromba on normalnie kontaktował jak był prawie trzeźwy, a poza tym nie umiałbym spojrzeć im w oczy po tym.- powiedziałam smutno

- Rozumiem cię. Możesz zostać ile chcesz mieszkam sama.- powiedziała

- Dziękuję, za to jesteś najlepsza.- powiedziałam

- Nie ma za co.

- A mogę tutaj się przeprowadzić?

- Nie chcesz być w domu ekipy?- zapytała zaskoczona

- Taką podjęłam decyzję nie chcę z nimi mieć nic wspólnego tylko nieszczęście na mnie sprowadzają.- powiedziałam i włożyłam twarz w dłonie.

- Anastazja możesz się wprowadzić, po za tym szukałam współlokatorki. Choć pokaże ci pokój.- powiedział i złapała mnie za rękę

- Ale piękny. Dziękuję- powiedziałam

- Nie dziękuj możesz się tu rozgościć.- powiedziała i wyszła wzięłam walizkę i weszłam w głąb pomieszczenia. Od razu walnęłam się na łóżko i wzięłam mój telefon.

Do Mój Puchatek ♥️😽
Zrywam z tobą nie chcę mieć z tobą nic wspólnego i nawet nie proś o wybaczenie!!!

Usuń kontakt
Tak Nie

Do Wujaszek😊
Przepraszam, ale odchodzę z ekipy, nie pytaj dlaczego.

Usunęłam wszystkie zdjęcia na Instagramie i w galerii zdjęć moje i Kuby oraz całej ekipy. Od teraz nowe życie. Odłożyłam telefon. Wzięłam jakąś piżamkę i poszłam się przebrać. Czy jest mi przykro? Oczywiście, że tak ja go kochałam, a on się tak odwdzięcza. Nie będę płakać, bo za dużo dla mnie jest tego wszystkiego nie ma co życie nie kończy się tu i teraz tylko, żyjesz jeszcze dużo lat... I z tymi słowami zasnęłam...

OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

Powracam z rozdziałami, ale nie będą one systematycznie dodawane. Pozdrawiam 😘

Najlepsza przyjaźń || EKIPA FRIZAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz