❧πρωταπριλιά

965 95 48
                                    

[a/n: ważna notka na końcu]

<crazy for myself>

Chyba sobie ze mnie, kurwa, wszyscy żartujecie – warknął Jungkook, odchodząc od przerażonego Taehyunga.

W tym samym czasie postawny facet podszedł do biednego osiemnastolatka i bez słowa obsypał jego kruche ciało piaskiem, na co ten zmarszczył nos. Fuj...

Po chwili jednak wzrok niebieskowłosego ponownie spoczął na potomku Hadesa, który prowadził zaciekłą dyskusję ze starszym mężczyzną. Pomimo tego, że owa dwójka znajdowała się w znacznej odległości od Taehyunga, ten z łatwością mógł usłyszeć każde raniące go słowo, które padło z ust Jungkooka...

Obserwował uważnie każdy najmniejszy ruch swojego rywala, do momentu aż ten ponownie nie znalazł się przy nim. Brunet wypuścił głośno powietrze i zirytowany zamknął swoje oczy...

– Chociaż postaraj się pozostać na nogach przez więcej niż trzy sekundy – westchnął Jungkook. – Nie chcę, żeby potem się ze mnie naśmiewano przez to, że trafiłeś mi się akurat ty. To jak wygrać walkowerem – przyznał, a w osiemnastolatku się coś zagotowało...

Na trybunach zapanowała przytłaczająca cisza; każdy bowiem wstrzymał oddech, gdy Taehyung szybko zmniejszył odległość między nim a synem Hadesa. Przerażony Jimin patrzył wielkimi oczami na poczynania nastolatka, a potomek Ateny zagryzł wargę, zaciskając mocno swoje pieści. Żaden z chłopców - Jimin, Jin, Namjoon, czy też Yoongi wraz z Hoseokiem nie mogli uwierzyć w to, co właśnie stało się na arenie...

Wkurzony niebieskowłosy doskoczył Jungkooka i w szybkim tempie powalił zszokowanego bruneta na piach, siadając okrakiem na jego torsie. Zadbane dłonie znalazły miejsce przy głowie ciemnowłosego, gdy zdenerwowany Taehyung przybliżył swoją twarz do tej Jungkooka. Ciepłe powietrze uderzyło w skórę syna Hadesa, gdy nastolatek zaczął krzyczeć głośno i donośnie...

Między epitetami, które opuszczały usta Taehyunga dało się usłyszeć pełne żalu: "czy możesz już dropnąć mixtape albo chociaż całą decalcomanie no bo halo trzymasz to cudo w piwnicy od 215 dni tak się nie robi jeon". Jimin popatrzył zdziwiony na potomka Ateny, który słysząc słowa niebieskowłosego, wstał szybko i zaczął głośno przyklaskiwać chłopakowi, przyznając mu rację. No bo ile żesz można czekać aż Jeon Jeongguk to dropnie no proszę 2 1 5 dni a my mamy tylko minute osiemnaście co za cwel no! A tak baj de łej to szczęśliwego prima aprilis robaczki kochane, proszę nie bijcie mnie za tego niewinnego pranka... Obiecuję (tak na serio), że rozdział się pojawi za niedługo bo mam już naskrobany szkic muszę tylko to jakoś rozwalić na więcej niż 500 słów XD

Poza tym (nadal na poważnie) na moim profilu pojawiło się opowiadanie (fluff taekook ofc) z którego w sumie jestem dumna, więc jeśli lubicie mój styl pisania/moje historie to zapraszam serdecznie ♡

ponieważ, jak już pisałam - dionysus został mi jedyną dychającą tu pracą, która nadal jest w trakcie pisania (i korzystając z okazji zapraszam Was na moje pozostałe skończone już opowiadania), zdecydowałam się, że opublikuję kolejną historię, żeby coś się działo na tym moim profilu i żeby Was nie nudzić tym czekaniem bo z dionysusem to różnie bywa niestety :(

opowiadanko jest leciutkie, czasem może pojawić się tam coś co mocniej złapie za serducho, ale no... również chyba trochę różni się od moich dotychczas opublikowanych prac, więc jeśli jesteście ciekawi to zapraszam...

możecie podarować mu trochę miłości, nie obrażę się a nawet będę happy, jak dacie temu szansę...

a póki co love, peace and katharsis

a póki co love, peace and katharsis

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝗱𝗶𝗼𝗻𝘆𝘀𝘂𝘀 • taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz