-Wkońcu koniec budy! Może oblejemy to dzisiaj ? -spytałam mojego chłopaka Bartka jesteśmy parą od trzech lat.
-Ola muszę Ci coś powiedzieć..-chwila przerwy- jaa, jadę na stałe z rodzicami do Hiszpani ... chciałem Ci powie..-nie pozwoliłam mu dokączyć byłam wściekła .. jak on może mi to robić !? -Coo!? Ale dlaczego !? Chyba mnie tak nie zostawisz mówiłeś że mnie kochasz! A teraz nagle dowiaduję się że mój ukochany wyprowadza się do Hiszpani!? -krzyczałam, byłam wkurwiona na niego a jeszcze bardziej na jego rodziców.. nigdy mnie nie akceptowali,i robili wszystko by nas rozdzielić.Jestem pewna że to ich sprawka byle tylko Bartek się ze mną nie spotykał ..ugghhh!! Chciało mi się płakać i wrzeszczeć ..-Ale Ola wysłuchaj jak tylko skończę 18 lat od razu tu wrócę..do Ciebie..kocham Cię rozumiesz mała? -Obiecujesz? -chwilowo czułam ulgę-Tak,obiecuję ..-kocham Cię..pa.
Rozłączyłam się i usiadłam na publicznej ławce w parku pod dużym drzewem...
Po jakimś czasie postanowiłam zadzwonić do mojej przyjaciółki Natalki i o wszystkim jej powiedzieć..jednak kiedy dzwoniłam do Natali odrzucała połączenia co do niej nie pasowało.
-Coś się stało ? -wyrwał mnie męski głos z zamyśleń..
-Nie wszystko w jak najlepszym porządku-chłopak jednak nie dał się zrobić w konia..-Mnie tak szybko nie da się pozbyć jak nie dojdę do celu więc mów ..proszę-nie chciałam za bardzo mu tego wszystkiego mówić ale czułam że jak zaraz się komuś nie wygadam to, dostanę szału..
Kiedy skończyłam chłopak ..no właśnie jak on ma na imię?
-Nie wiem co o tym myśleć..
tak wg to Mateusz jestem..
-Ola -powiedziałam i wyciągnęłam rękę ku nowemu znajomemu ..
Wyglądał na naprawdę spoko chłopaka.
PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY ;P
Mam nadzieje że was nie zanudziłam pisząc pierwszy rozdział "Na końcu świata"
Kolejny rozdział postaram się dodać już jutro o 16 ale nie obiecuję ;*
