33 rozdział

2.5K 165 1
                                    

*NIKI*
Byłem z przyjaciółkmi w Hollywood, Oli mama nas poprosiła. Jednak nawet nie mogę o tym myśleć.
Wczoraj zadzwoniła moja dziewczyna z wiadomością, że...że mnie zdradziła z Lukasem.
Nie byłem zły, na Olę..byłem wściekły na Lukasa. On zawsze chciał mieć ją tylko dla siebie.
Powiedział że ma sposób.
Czy jej wybaczę? Nie wiem. Kiedyś, obiecałem sobię, że wybaczę wszystko ale nie zdradę.
Szkoda że w tym przypadku to chyba nie wyjdzie...za bardzo ją kocham! I jeśli ona też, to dam jej szansę.
*OLA*
Zadzwoniłam, powiedziałam, płakałam i zrobiłam bliznę bólu.
Pojwchałam do szpitala i zaszyli mi ranę.
Nie powiadomiłam nikogo bo nie chcę ich martwić. I tak już za dużo zrobiłam..
Ja go tak strasznie KOCHAM!!!
*WSZYSTKO ZJEBAŁAŚ*
Teraz nawet moje myśli, mówią mi że, Niki mi nie wybaczy. Ale nie potrafiła bym z tym tak żyć.
Z dnia na dzień jest coraz gorzej.
Tak szczerze..nie chce mi się żyć.
Bez niego to wszystko jest bez sensu.
**
*LUKAS*
Zrobiłem to...ta tabletka podziałała...teraz wiem że źle zrobiłem.
Teraz nie ja cierpię tylko ona.
Muszę im to powiedzieć bo inaczej oni do siebie nie wrócą.
Wiem, wiem że głupio gadam dlatego że ją kocham i kto normalny by chciał żeby ta dziewczyna była z kimś innym...skurwiel.
Chociaż..może mi poprostu zależy, żeby Ola była szczęśliwa?
*NIKI*
Postanowiłem jak najszybciej zobaczyć się z Olką. Myślałem nad tym szmal czasu, i doszłem do wniosku że ją kocham i jej wybaczę..ale najpierw zadam jej pytanie czy mnie kocha..ehh.
***
*OLA*
Z mojej ręki ponownie sączyła się krew..zdrapałam wszystko w nocy.
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi dlatego zakryłam rękę zieloną bluzą Nikiego..zostawił ją i powiedział, że jak będę za nim tęsknić to mam ją założyć.
Otworzyłam drzwi, zamarłam. Niki.
Nie potrafiłam mu spojrzeć normalnie w oczy...bolało.
Zaczęłam płakać ale starałam się je ukryć. Jak zwykle nie umiem udawać..
- Nie płacz kochanie.- Niki podszedł do mnie i mocno przytulił na co syknęłam, bo bolała mnie ręka.
- Co tam masz? - wskazał znacząco na moją rękę.
- Nic..walnęłam się i trochę boli.
- Kochasz mnie?
*i co mam teraz zrobić? * czy będę potrafiła z nim być po tym co mu zrobiłam?*
- T..tak bardzo Cię kocham i chciałam przeprosić. Nie wiem co mi się stało ale czułam się jak po blancie i nagle zachciało mi się go przytulić a później się pocałowaliśmy.
- Tabletki...- co ?
- Eem, nic..głośno myślę.
- Kocham Cię słyszysz!?
- Też Cię kocham. Nie masz za co przepraszać już wszystko wiem. Nigdy już Cię samej nie zostawię.
- O boże! Kocham Cię bardzo Niki!
Przytuliłam go z całej siły i weszliśmy do środka.
Nie mogę pojąć jakie mam w życiu szczęście! Niki to prawdziwy skarb!
I jaaak??? Taki sobie wiem..ale troszku mam dużo zajęć i nie mam jak pisac :C
Kocham Was pa :**

Tam gdzie TyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz