13rozdział

4.8K 272 1
                                    

*Natalia*

Rano obudziłam się na podłodze obok mnie był Lukas i Niki , tylko dwie damy smacznie spały na wygodnym i miękkim łóżku.Tak.Mowa o Oli i Kamili.

Zaraz po mnie wstał Lukas a następnie Kamila, była dopiero 22:32 ! Musieliśmy zasnąć po dużej ilośći weed'u.

-Co robimy jak oni śpią? -Zapytałam ich od razu jak ogarnęłam całą sytuację. Zanim ktoś coś odpowiedział,przerwało nam pukanie do drzwi od pokoju Oli na drugim piętrze.Jej dom był ogromy a do tego ogródek z basenem, i pięknymi kwiatami. W drzwiach stanął Pan.Hubert. -spojrzałam na niego i poczułam że przestałam go tak lubieć, zmieniło to się od całego popołudnia.

-Śpi,ehh. Ja was przepraszam wszystkich,ale skoro nie śpicie wszyscy to moglibyście przenieść Nikiego na łóżko obok Oli ,prawda?

-ja chyba kurwa śnię XD co on powiedział!? My mamy Nikiego położyć koło Olki!? Żenada-

-Jasne,zaraz to zrobimy Hubert.-teraz wypowiedział się Lukas ,wiedział że mnie to zirytowało.

-No. Dobranoc.-i wyszedł z pokoju a następnie z domu.Zapadła cisza.

*Lukas*

Hubert przesadził ! Wiedział że Ola mi się podoba i jeszcze takie coś!? Nie. Tak nie będzie . Powiem jej to jak będzie dobra okazja, a teraz nic innego mi do roboty nie zostało jak położyć Nikiego do łóżka.

Z Natalką i Kamilą zwszliśmy na dół do sypialni i wyciągnąłem z małego baru wino 45% i szampana z grecji 51% . Mogliśmy tu wszystko ale jednak za bardzo tego nikt nie wykorzystywał. -dziewczyny?

-Tak? . -Zakochałem się..- jezu jak to wypowiadałem w miare trzeźwy , brało mnie na adrenalinę.

-W Oli, od początku tak było , wiem jesteś zazdrosny o nią gdy Niki się do niej przystawia albo Ola do niego .Powiedz jej bo inaczej może być za późno albo będziesz przez nią cierpiał.Będzie Cię raniła nie świadomie tego że ją kochasz.

-Kurwa , masz rację.Zrobie to tylko jak będzie dobra okazja. A teraz możemy iść do Sjesty bo jest otwarta do 2:30 . Co wy na to ? -No okej.

*Ola*

Usłyszałam jakiś trzask, z pewnością  ktoś wyszedł albo przyszedł ..ehh.

Spoglądam na zegarek. 23:02 .

Jak się odwróciłam w stronę okna myślałam że padne na zawał. Obok leżał Niki, wystraszyłam się jak nie wiem co xD Zastanawiam się co z resztą? Gdzie poszli? Kiedy? Czy zamknęli drzwi? Nie wiem. Tak dużo pytań tak zero odpowiedzi ;__;

Nie wiem czemu to zrobiłam ale po prostu przytuliłam się do klatki piersiowej Nikiego. Jejku, wtedy poczułam że ręka przyjaciela obejmuje mnie w tali i mocno do siebie przysówa a następnie całuje mnie w czoło. Było mi z nim tak dobrze że już na zawsze bym chciała zostać w jego objęciach. Nagle chłopak się obudził i szeroko na mnie spojrzał i uśmiechnął się.

-jak się spało księżniczko ? -ja chyba śnię! :D pomyślałam i zaraz dałam mu odpowiedz-. -Bardzo dobrze a Tobie ? - jeszcze pytasz!? Wspaniale!

I zaczęła się walka na poduszki. Ganialiśmy się po całym pokoju głośno się przy tym śmiejąc.Niki wziął mnie na barana a następnie położył na łóżko a sam poszedł po swoją czapkę na parter. ;-; tylko po co ?

Zrobiłam sobie szybko warkocza na bok i czekałam aż wróci Niki.

Po 3-5 min wrócił "mój Romeo" i usiadł na wprost mnie . Graliśmy w łapki i opowiadaliśmy sobie różne historie które się nam przytrafiły w przedszkolu. Nagle zaczęliśmy się całować co spowodowało u mnie bardzo miły dreszczyk. Po mimo tego że nie powinnam tego robić nadal się z nim całowałam i chciałam.

*Niki*

To jest zajebiste że tu jestem, całuje się z kobietą która od początku mi się podobała oraz jest taka piękna.

Nie wiem co na to potem powiem ale mam dobre myśli.

Wiem jedno.Chce z nią być!

*

Siedzieliśmy gadając o wszystkim i niczym.Przy Oli czułem się inaczej, tak wyjątkowo.Była już 3:04.

Nagle usłyszałem że drzwi od domu otwierają się, myśląc że to Pan Hubert zwyczajnie zacząłem całować się z Olą co sprawiało ogromną przyjemność.

*Lukas*

Przyszliśmy do domu trochę później,gdyż był po drodze mały problem ale nie chce mi się o tym myśleć a co dopiero gadać. Kamila z Natalką prowadziły mnie na górę po schodach aż na drugie piętro.Kurwa za dużo wypiłem xD

Jak zobaczyłem Nikiego całującego się z Ola myślałem że wyjdę z siebie, nerwy miałem z sekundy na sekunde coraz to większe dlatego powiedziałem źe idę do domu i wyszedłem.

Po drodze zatrzymałem się na placu zabaw..tutaj dopiero zaczęło mi tak cholernie zależeć na Oli..nie ważne,już wszystko stracone,me marzenia nie spełnione,myśli nie odwrócone,to koniec.

"Czasami jedno słowo czy gest może zmienić całe Twoje życie,myśli czy podejście do kolejnego nadchodzącego dnia."

Kochani, chciałabym Wam wszystkim serdecznie podziękować że czytacie  takie coś. Ostatnio coraz więcej osób .
:D rozdziały będą dodawane dwa razy w tygodniu a w razie czego dam Wam znać :D
Jeśli się Wam podoba to (★ ) kom.też są bardzo mile widziane co sądzicie i będzie mi nizmiernie miło jak je zobaczę. Pa

Tam gdzie TyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz