5rozdział

7.2K 339 8
                                    

Obudziłam się w obcym mi pokoju, rozejrzałam się dokładnie i, nie mogłam sobie nic przypomnieć ze wczorajszego dnia.

Nagle zorientowałam się że jestem ubrana w bluzę Mateusza.Co!? Do cholery jak to sie stało? Gdzie ja kurwa jestem !?

Nagle drzwi się uchyliły a w nich stał już Mateusz.

-Hej księżniczko-boże ale on jest, przystojny, taki umięśniony.

Zaraz ,zaraz o czym ja do cholery myślę!?

-hej,co ja tu robię?

-wczoraj się tak upiłaś,że Kamila z Natalką powiwdzieli żebym Ciebie do siebie zabrał bo dostała byś wycisk od taty.

-Um..dzięki. A czemu mam na sobie Twoją bluzę ? -boże oby nie powiedział tego o czym myślę.-

-Oblałaś się wczoraj sokiem to Ci sałem -ufff ..  ale Mati ma dołeczki mmm .Spokrzałam na zegarek który był na mojej lewej ręce i aż z zaskoczenia wyskoczyłam z łóżka.

-nie dam rady sie wyszykować noo

-do kina idziemy o 16:30 więc dwie godziny ci starczą prawda?

-No obyś miał rację..

*

Do kina ubrałam czarne legginsy i białą bluzkę,włosy uczesałam w tak zwanego "koka ślimaka" Mateusz był ubrany w szare rurki i czarną bluzkę z napisem "po szczęście zawsze dosięgnę,lecz nie do Ciebie"  dziwne trochę ..

-Na co idziemy ? -spytałam wchodząc do sali.-Nie wiem myślałem że pomożesz mi w tym .

-hmm miże to ! -ucieszyłam się jak tylko zobaczyłam ten film.

-hobbit ? Super ! -widziałam że chłopak chce byćpoważny ale jednak mu to nie wychodziło. Nagle wpadłam na pomysł aby zrobić Mateuszowi fotkę.. miało być specialnie ale jednak zrobiłam z zaskoczenia i wyszła o niebo lepiej.

Mati kupił bilety a ja w tym czasie poszłam do bufetu i kupiłam dwie duże cole i dwa opakowania popcornu.

-Proszę-podałam cłopakowi i weszłam na salę filmową gdzie było już dosyć dużo młodych ludzi.

-Dzięki mała.-nie wiem czemu ale spodibało mi się to jak do mnie mówi..Bartek zawsze gadał do mnue młoda grr.

*

Po filmie Mateusz zaproponował mi odprowadzenie siebie pod dom.. zgodziłam się no bo niby czemu nie ?

Pod domem Mateusz mnie pocałował w policzek i odszedł,ja natomiast stałam czekając nie wiem na co ..

Nagle poczułam perfumy Bartka..miałam racje .

-Kto to był kochanie!?

-Um.. kolega, byliśmy w kinie a co ? -chciałam żeby Bartek zobaczył jak bardzo ostatnio mnie zaniedbuje-

-Pieprzysz się z nim !? I jak dobrze Ci ?!

-Kurwa o chuj Ci chodzi !? O to że mój kolega dba o mnie bardziej niż mój własny chłopak!? -nie wiem czemu to powiedziałam ale nie żałowałam tego.-
Kolejny rozdział będzie już w środę postaram się napisać coś lepszego i dłuższego.Dziękuje że czytacie .. to chyba znaczy że nie jest aż tak źle ? Hyhy kc! Do następnego .

Tam gdzie TyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz