Rozdział 1

2.8K 54 11
                                    

Nazywam się Miriam Devil i właśnie stoję nad grobem mojego taty, którego cholernie kocham, był jedyną moją bliską osobą. To znaczy wczoraj dowiedziałam się, że mam rodzeństwo, a mianowicie 7 braci. 

Skłamałabym jakbym powiedziała, że nie byłam zdziwiona. Myślałam, że będę w bidulu przez kolejne 6 lat, a tu takie zdziwko. Mam 7 braci którzy mają w chuj hajsu i są ogromnymi snobami pilnującymi dobrych reguł. Sranie w banie.

Nade mną jest ogromna chmura deszczowa, z której zaraz zacznie padać. Naciągnęłam mocniej kaptur na głowę i rozejrzałam się dookoła, wypatrując jakiś mężczyzn, ale nikogo nie zobaczyłam, więc odpaliłam papierosa i zaciągnęłam się.

Od jutra będzie ostatni dzień mojej pseudo wolności, bo poznam całą tą zgraję i będę musiała udawać poukładaną 15 letnią dziewczynkę, bez problemów, bez trosk, która zgadza się na wszystko, jest posłuszna i poukładana, która ma dobre wyniki w szkole.

-Kurwa, będzie ciężko tato - powiedziałam do grobu i uśmiechnęłam się lekko. Piękny grób, który został opłacony przez moich kochanych braci. Skrywaj w sobie złe nawyki, zawsze to powtarzał uśmiechając się i podawał mi papierosa.

Zagryzłam wargę na wspomnienie dlaczego mój ojciec leży w grobie i dopada mnie ogromna złość. Nikt nie wie dlaczego tata nie żyje, wszyscy uważają, że to był nieszczęśliwy wypadek, ale ja się kiedyś zemszczę. 

Obiecuję na własne życie zemszczę się na tobie, skurwielu.

You Don't Know MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz