Rozdział 17

1.2K 29 4
                                    

Otworzyłam oczy jak obudziłam się z koszmaru i starłam kropelki potu na moim czole, kurwa ja się wykończę. Założyłam na siebie leginsy i zeszłam na siłownie.

Teraz osobiście oświadczam, że nie będę nigdy więcej robić paznokci jeżeli nie będzie okazji, za bardzo się z nimi męczę i okropnie przeszkadzają podczas treningu. Kurwa nie wyobrażam sobie walki z tymi paznokciami.

Dzisiaj dodałam +20 kg i jestem ciekawa reakcji Zayna. Siedzę sobie teraz w kuchni i jem sałatkę. Kiedy zjadłam całą zawartość odłożyłam miskę do zmywarki i ruszyłam na górę. Złapałam za telefon, wykręciłam numer do Iana, i czekałam aż odbierze.

-Co jest skarbie? - zapytał.

-Nie uwierzysz, jadę dzisiaj na bal charytatywny z moją rodzinką - powiedziałam.

-Musisz mi zrobić koniecznie zdjęcie jak będziesz w kiecce - powiedział, a ja jestem w stanie założyć się, że uśmiecha się.

-A tobie jak zawsze jedno w głowie - powiedziałam i zaśmiałam się.

Gadałam z Ianem dobre kilka godziny, aż w końcu usłyszałam pukanie do drzwi.

-Poczekaj ktoś idzie, muszę kończyć - przerwałam mu w pół słowa i rozłączyłam się.

-Proszę - powiedziałam wystarczająco głośno, a do środka wszedł John.

-Rozmawiałaś z kimś? - zapytał podejrzliwie.

-Nie - odpowiedziałam, a on mi się przypatrywał, ale w końcu odpuścił.

-Za 15 minut przyjdzie kosmetyczka i fryzjerka - powiedział i zamknął za sobą drzwi, kurwa to już tak późno? Popatrzyłam na zegar i zerwałam się z łóżka, jest 14.45.

Odkręciłam wodę i wskoczyłam pod prysznic szorując włosy i całe ciało. Rozczesałam włosy i założyłam bieliznę, a do pokoju ktoś zapukał. Opatuliłam się szlafrokiem i podeszłam do drzwi. Stały tam 2 uśmiechnięte kobiety, które wpuściłam z uśmiechem.

Kazały mi się rozluźnić, więc to zrobiłam i usiadłam na krześle. Fryzjerka zaczęła suszyć mi włosy, a kosmetyczka zaczęła nakładać mi na twarz jakieś kremy. Kiedy kosmetyczka nałożyła na moją siną szyję podkład usłyszałyśmy pukanie do drzwi, chciałam wstać i otworzyć, ale kobiety mi zabroniły wstać.

-Proszę - krzyknęłam starając się przekrzyczeć suszarkę. Do środka wszedł Tom z zamkniętymi oczami.

-Nie podglądam tylko daje pokrowiec - powiedział i położył pokrowiec na moim łóżku.

-A buty? - zapytałam.

-Są w środku - powiedział i wyszedł. Fryzjerka już wysuszyła moje włosy, a kosmetyczka nałożyłam podkład, dalej już nie miałam bladego pojęcia co robiły. Zerknęłam na zegar, który wskazywał, że za chwilę będzie 17, kurwa ile można się pindrzyć?!

-Gotowe - powiedziały w tym samym momencie, a ja wstałam i podeszłam do lustra. O kurwa. Miałam włosy spięte w pięknego koka, a na twarzy widniał piękny makijaż. Odwróciłam się do kobiet i bardzo im podziękowałam. Kurwa to było warte 2 godzin.

 Kurwa to było warte 2 godzin

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
You Don't Know MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz