Kurwa zauważyłam, że za bardzo się otworzyłam na braci, za często pokazuję emocje, tak nie może być. Muszę uważać bardziej na to co robię. Jest 4, a ja cały czas myślę o wczorajszej rozmowie i nie daje mi to spokoju. Powinnam załatwić Kevina, ale jeszcze nie wiem w jaki sposób. Nie wiem jak powinnam się teraz zachowywać w stosunku do rodzeństwa i jaki oni będą mieli do mnie. Tom na pewno czuje się oszukany przeze mnie i wcale mu się nie dziwie.
Już znają kawalątek prawdy i nie mogę dopuścić do dalszych błędów, moi bracia i tak wiedzą za dużo. Muszę bardziej pilnować wszystkiego, ale wiem jedno. Do końca wakacji muszę zabić Kevina, nie ma innej opcji. Albo ja, albo on. Nie wiem czy mogę wykorzystywać do tego Iana, to jest wojna między nim a mną.
To wszystko jest takie pojebane. Jestem tym zmęczona, ale wiem, że najgorszą rzeczą jaką teraz mogę robić to użalanie się nad sobą. Wstałam z łóżka i weszłam do łazienki. Ogarnęłam się i spojrzałam w lustro, przybrałam obojętny i chłodny wyraz twarzy. Założyłam szarą bluzę i czarne rurki i zeszłam na dół.
Dzisiaj nie biorę ze sobą nic poza komórką. Muszę sobie wszystko poukładać w głowie i pozałatwiać najważniejsze rzeczy.
O 7 byłam pod domem Carla i zapukałam do drzwi. Otworzył mi zaspany chłopak, ale jak zobaczył że to ja wpuścił mnie do środka.
-Co cię sprowadza? - zapytał i nalał mi i sobie czarnej kawy.
-Możesz mi sprawdzić czy mam podsłuch na telefonie? - zapytałam i położyłam mu telefon przed nosem.
-A ty dalej masz ten stary telefon - powiedział i odblokował telefon. - Oczywiście, że masz - rzekł i położył telefon na blacie.
-Możesz sprawdzić od kiedy? - zapytałam.
-Od wczoraj - powiedział i oddał mi telefon.
-Da się go jakoś zdemontować, nie dając znaku, że jest to usunięte? - popatrzyłam na przeklęte urządzenie.
-Niestety nie, osoba, która założyła ci podsłuch zobaczy, że odkryłaś to i wyłączyłaś - powiedział, a ja zaklęłam.
-Mogę użyć twojego telefonu? - zapytałam i wypiłam trochę kawy.
-Pewnie - powiedział i podał mi smartfona.
Wybrałam numer do Iana i czekałam aż odbierze.
-Czego? - warknął, a ja się uśmiechnęłam.
-Może milej? - zapytałam.
-O cześć skarbie - powiedział od razu zmieniając ton, a ja się zaśmiałam.
-Słuchaj Ian, mam podsłuch na telefonie i nie możemy się kontaktować w taki sposób - powiedziałam.
-Dobra, to do zobaczenia w przyszłości - powiedział i rozłączył się, a ja oddałam telefon właścicielowi.
-Mira w co ty się wplątałaś? - zapytał siadając na przeciwko mnie.
-Nie przejmuj się, to nic groźnego - zapewniłam go.
-To ja udaje, że ci wierzę, a ty udajesz, że ci wierzę - powiedział, a ja się zaśmiałam.
-Dokładnie - przyznałam i dopiłam kawę. - Dzięki za pomoc Carl - powiedziałam i wyszłam z domu.
Kurwa mać, wiedziałam, że tak będzie. Byłam nie ostrożna to teraz mam. Chciałam zapalić, ale po pierwsze nie miałam fajek po drugie na końcu ulicy mam ogon. John nasłał na mnie kogoś. Wsiadłam na ścigacz i odjechałam. Okey teraz mam 100% pewność, że mam ogon. Nic nie zrobię jak mam za sobą kapusiów. Pierdole.
CZYTASZ
You Don't Know Me
Teen FictionOpowieść o nastolatce, która straciła wszystko, a zarazem zyskała nowe życie, ale czy lepsze, kto wie? Demony jakie nią szarpią są okropne, tak samo jak jej dramatyczne wspomnienia. Zapraszam do czytania :*