Rozdział 21

1.1K 28 4
                                    

-Nie wierzę, udało ci się! - krzyknął podbiegając do mnie Ian i przytulił mnie mocno. -Kurwa masz to! - dodał jak odsunął się ode mnie, a w moją stronę zaczął kierować się mocno wkurwiony Zayn.

-Nie puszczę cie skurwielu jak mi nie powiesz do kurwy nędzy gdzie jest moja siostra - krzyknął Zayn i stanął przede mną, a ja westchnęłam. Odpaliłam ścigacz i wyminęłam brata, a on zaczął mnie gonić. Odpowiem wam, tak. Nie odpierdolili się ode mnie, a najgorsze jest to że Sean i Tyler zebrali wpierdol, jak kręcili się po Compton. Dzisiaj był rozstrzygający się wyścig sezonu, a ja nie przegrałam ani razu, zawsze wygrywałam i zgarniałam duże nagrody.

Zajechałam razem z Ianem do mojego mieszkania i świętowaliśmy moją wygraną. Leżeliśmy wtuleni w siebie i relaksowaliśmy się kiedy dostałam wiadomość od Jaxona, więc szybko usiadłam. Jest kurwa 2 w nocy, czego ten człowiek do chuja chce?

Usiadłam na łóżku i wyprostowałam się przykrywając moje gołe piersi kocem.

Jax: Jak myślisz twój braciszek wytrzyma taką presję jaką miałaś ty? (załącznik)

W załączniku było przyłączone zdjęcie Zayna, który jest przywiązany do łóżka łańcuchami i piła mechaniczna, która jest wyłączona, ale leży w miejscu gdzie ja miałam robioną tą torturę.

Ja: Czego chcesz?

Jax: Jak to czego? W końcu chcę mieć ciebie na wyłączność. Przyjedź sama i tu gdzie pokazuje nadajnik GPS, który nam zamontowałaś. Do zobaczenia słońce :*

-Ian, musimy jechać - powiedziałam i zaczęłam się szybko ubierać.

-Gdzie? Co się stało? - zapyta też ubierając się.

-Mają Zayna - tyle wystarczyło. -Musimy zrobić to dzisiaj inaczej nigdy się go nie pozbędziemy - dodałam, zakładając bluzę i zakryłam mój tatuaż na szyi włosami związanymi w kucyka. Chłopak był już gotowy i czekał na mnie. Włożyłam pistolet z tyłu spodni i zbiegliśmy na dół.

-Ian pamiętasz plan? - zapytałam, a on pokiwał głową. -I błagam cię mimo wszystko ja muszę znać prawdę co się tak na prawdę wydarzyło - dodałam i złapałam jego twarz w dłonie.

-Kocham cię - powiedział i pocałował mnie.

-Ja ciebie też - potwierdziłam i wsiadłam na ścigacz. Podjechałam do salonu Rogera i wypożyczyłam od niego znowu samochód tym razem to było BMW i8. Podziękowałam mu i ruszyłam szybko zakładając kominiarkę. GPS wskazywał mi, że miejsce docelowe, jest tam gdzie byłam ja przetrzymywana i Tom.

Na miejscu byłam po 40 minutach i zatrzymałam się robiąc ogromną chmurę pyłu. Weszłam do środka i skierowałam się na dół skąd wydobywały się krzyki. Otworzyłam bez zastanowienia drzwi i wszystkich wzrok poleciał na mnie.

Bracia Bieber uśmiechnęli się szeroko, a Zayn patrzył na mnie niewyraźnie, chyba mnie nie rozpoznaje i bardzo dobrze.

-Po co w to mieszacie innych? - zapytałam twardo i zamknęłam za sobą drzwi. -Nie możemy jak cywilizowani ludzie porozmawiać sami? - zapytałam i popatrzyłam na nich.

-Kochana, jestem pewien, że twój braciszek chcę usłyszeć prawdę i zdejmij kominiarkę - powiedział Jaxon i popatrzył na Zayna. Chłopak chyba stracił przytomność, więc młodszy brat polał go wodą, a on syknął lecz otworzył oczy i chyba faktycznie wtedy odleciał bo teraz miał bardziej wyraźny wyraz twarzy. Zdjęłam kominiarkę, a Zayn popatrzył na mnie szeroko otwartymi oczami.

-O widzę, że nowe tatuaże - powiedział Justin i zaczął do mnie podchodzić. -Pasują do ciebie skarbie - powiedział i zgarnął mój kucyk odsłaniając tatuaż na całej szyi.

You Don't Know MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz