Obudziłam się z dobrym humorem, pomimo tego że obudził mnie huk z pistoletu, który był we śnie. Wstałam z łóżka i podreptałam do łazienki. Weszłam pod prysznic i umyłam się żelem z mango, a włosy malinowym szamponem. Po szybkim prysznicu wysuszyłam włosy, spięłam je w wysokiego kucyka i zrobiłam delikatny makijaż. Weszłam do garderoby i rozejrzałam się po niej.
Założyłam obcisłe leginsy z wysokim stanem i koszulkę na ramiączka, a na to zarzuciłam za dużą bluzę. Do plecaka spakowałam czapkę z Tommyego Hilfigera i skórzaną kurtkę. Zeszłam na dół i spakowałam jeszcze 2 butelki wody i jakieś owoce.
Zeszłam do garażu i wyprowadziłam ścigacz. Kiedy byłam wystarczająco daleko wsiadłam na niego i ruszyłam pod mieszkanie Iana. Na miejscu byłam po niecałej godzinie. Zaparkowałam ścigacz pod jego blokiem i weszłam schodami awaryjnymi na 5 piętro, i wślizgnęłam się do środka, bo okno było otwarte.
Zobaczyłam uroczo śpiącego Iana i uśmiechnęłam się. Ruszyłam do łazienki przebrać się. Rozpuściłam włosy i zdjęłam bluzę kładąc ją na plecaku. Weszłam do kuchni i wyciągnęłam z lodówki odpowiednie składniki do zrobienia naleśników.
Kiedy zrobiłam już masę, włączyłam gaz i zaczęłam nakładać ciasto na skwierczący olej. Podrzuciłam ciasto do góry i przewróciło się na drugą stronę. Kiedy naleśnik był już gotowy położyłam go na talerzu.
Nalałam kolejną porcję na patelnie i poczułam dłonie na biodrach, które mnie pociągnęły do tyłu. Zderzyłam się tyłkiem ze sterczącym penisem Iana, na co lekko się speszyłam.
-Dzień dobry skarbie - powiedział i pocałował mnie w policzek.
-Dzień dobry - odpowiedziałam uśmiechając się, przekręciłam naleśnika na drugą stronę i poczułam jak Ian zataczał kółka na moich biodrach, co było bardzo przyjemne. I w taki o to sposób spaliłam naleśnika. -Idź mi stąd! - powiedziałam zła i wyrzuciłam spalonego naleśnika do kosza.
-A dlaczego? - zapytał przybliżając się do mnie.
-Bo mnie rozpraszasz - powiedziałam i odepchnęłam go od siebie. Chłopak posłusznie odsunął się ode mnie i usiadł przy stole wgapiając się we mnie. Był bez koszulki, a jego mięśnie były napięte. Zagryzłam wargę kiedy za długo przyglądałam się jego wytatuowanej klacie. Przejechałam wzrokiem po reszcie jego ciała i wreszcie wróciłam do twarzy, na której był bezczelny łobuzerski uśmiech.
Nalałam kolejną porcję naleśników na patelnię, a Ian puścił Arianę. Uśmiechnęłam się szeroko kiedy do moich uszu trafiła ulubiona piosenka idolki - Everyday. Zaczęłam kręcić biodrami do muzyki.
Po paru piosenkach wszystkie naleśniki były już gotowe i zajadaliśmy się nimi. Po tym jak zjedliśmy wstałam, żeby pozmywać, ale Ian mnie wyprzedził.
-Ty zrobiłaś, ja posprzątam - powiedział i zaczął zmywać. - Odpal Netflixa, obejrzymy coś - dodał, a ja ruszyłam do salonu. Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor.
Na pierwszym miejscu w polecanych był Toy Boy, więc odpaliłam ten serial. Był o striptizerach, może być ciekawie. Po chwili obok mnie był już Ian i przytulił mnie. Kiedy pierwszy odcinek się skończył popatrzyłam na Iana.
-No co? - zapytał.
-Wyglądasz podobnie do Jario - przyznałam.
-W ogóle nie jestem do niego podobny - powiedział, a ja się wyprostowałam.
-Właśnie, że tak. Masz taką samą fryzurę, jesteś miły i wyrzeźbiony - powiedziałam, a on się głupkowato uśmiechnął.
-Ale nie jestem gejem, jestem przystojniejszy i lepiej zbudowany, a przede wszystkim nie mam autostrady między zębami - powiedział, a ja go mocno walnęłam, aż plask rozniósł się po całym mieszkaniu, a na jego ramieniu ustała czerwona plama.
CZYTASZ
You Don't Know Me
Teen FictionOpowieść o nastolatce, która straciła wszystko, a zarazem zyskała nowe życie, ale czy lepsze, kto wie? Demony jakie nią szarpią są okropne, tak samo jak jej dramatyczne wspomnienia. Zapraszam do czytania :*