epilog

539 22 1
                                    

Zdjęcie *_*》

Trzydziestego czerwca, o czwartej nad ranem, na świat przyszedł Liam, nasze oczko w głowie. Wojtek wręcz oszalał na jego punkcie. Już w tym samym dniu, razem z Grzegorzem poszliśmy odwiedzić młodych rodziców. Niestety, nie czułam się zbyt dobrze. Byłam w trzecim miesiącu ciąży i męczyły mnie potworne mdłości. Grzegorz nie pozwalał mi nawet nosić własnej torebki, w obawie o moje zdrowie.

Ja wróciłam do życia publicznego, ale na razie z dużą dozą spokoju. Udzielałam się na instagramie, czasem dawałam jakieś krótkie wywiady. Każdego dnia, do naszego domu przychodziły paczki, listy i prezenty od moich fanów. Kupiliśmy dom, razem z Grzegorzem i nareszcie byliśmy szczęśliwi. Wreszcie pozbyliśmy się mroku, który siedział w nas tyle czasu. Teraz czekamy już tylko na nasze dziecko, którego tak bardzo oboje pragnęliśmy.

Nauczyłam się wreszcie, że nie mogę wymagać od siebie, by stale robić więcej, lepiej, szybciej, bardziej. Przyznam się szczerze, że pomogła mi w tym ciąża, zaczęłam ponosić odpowiedzialność już nie tylko za siebie.

Nic nie mogło równać się z moją miłością do Grzegorza, nareszcie byłam wolna. Nareszcie opuściłam złotą klatkę, w której dusiłam się tyle lat. Tym razem, naprawdę zaczynam na nowo, bo nie zamierzam już uciekać, bo nareszcie mam ze sobą ludzi, których kocham.

KONIEC

Strasznie będzie mi brakowało Liliany i Grzegorza, ale nic w życiu nie jest na zawsze, a już na pewno nie to, co dotyczy tej dwójki ;)

golden cage •g.krychowiak [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz