Dzień trzeci

237 12 3
                                    

Łany zbóż

Dzień trzeci - Twoje OTP (HRE x Chibitalia)

--------------------------------------------------------

Biegli razem po łące

Trzymali się za dłonie

Ptaków nad nimi tysiące

Lecących po nieboskłonie.

Usiedli przy makach, chabrach i bzach

Chmury zasnuły błękitne niebo

Na ich twarzach zrodził się strach

Schowali się prędko pod drzewo.

Tam w cieniu rozłożystej topoli

Uśmiech nie znikał z ich twarzy

Jeden z nich, mimo woli

Zrobił to, co drugiemu się marzy.

Zasnęli w siebie wtuleni

Starszemu twarz spochmurniała

Wiedział, że ta noc wszystko zmieni

Radość wyższego odeszła cała.

Gdy rankiem młodszy otworzył oczy

Nie zobaczył przyjaciela

Myślał, że może zza krzaka wyskoczy

Strach w koszmary się wciela.

Po jego policzkach pociekły łzy

Skulił się i płakał w rozpaczy

Och, jaki ten los jest zły

Wiedział, że już go nie zobaczy.

W wiosce mówili, że poszedł na wojnę

Chcąc, by o nim zapomniano

Wyruszył daleko, na morze niespokojne

Tylko sam jeden Veneziano

Do dziś pamięta o nim

Towarzysz dziecięcych lat

Ile łez po nim uronił

Gdy wyruszył w okrutny świat.

Przypominają mu o nim łany zbóż na łące

Po której kiedyś biegali

I słońce nad nim wesoło świecące

To samo, pod którym się kiedyś śmiali.

Jednak Świętek nad nim czuwa

Choć nie na tym świecie już

Towarzyszy, pomaga, nieświadomie wysłucha

Zawsze jest przy nim jak anioł stróż.









Szufladka Kredensu | Hetalia one-shotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz