#16

1K 31 6
                                    

Nie mogłam uwierzyć własnym oczom, że taka chata jest przeznaczona tylko dla nas przez miesiąc.

Weszliśmy do środka przez wielkie drzwi.
Zaczęliśmy przeglądac wszystkie pokoje, na szczęśliwe było strasznie dużo pokoji  i udało mi się mieć sama pokój.

Tak samo Krzychu Majk, Wujaszek i Tromba mogli miec sami.

Losowaliśmy pokoje, Karol z Mikołajem grali w papier kamień nożyce, kto pierwszy wybiera pokój z łóżkiem małżeńskim.

Wygrał friz, a Wera wybrała różowy, więc  Marcie i Mixerowi został niebieski.

Potem butelka decydowała o pokojach jednoosobowych. Tromba zakręcił i butelka wskazała mnie. Pomyślałam, bo skoro był jeden pokój taki dość mały, a mi nie trzeba jakiegoś dużego, ponieważ on jest tylko do spania.

-wybieram ten mały - powiedziałam.
-ten najgorszy? - odpowiedział Tromba.
-tak, bo pokój właściwie będę mieć tylko do spania-odrzekłam.
-no dobra-powiedział.

Zakręcali i każdy wybrał swoj pokój.

Wzięłam walizkę i ruszyłam schodami do góry na szczęście mój nowy pokoik  nie był bardzo wysoko.

Rozpakowałam się i zasnęłam, bo byłam zmęczona podróżą.

Obudziłam się o 16 przez wołającego mnie Karola.

-Ana, przyjdziesz - wołał.

-eh nawet pospać nie można-powiedziałam do siebie.
-idę - krzyknęłam.

Zbiegłam po schodach na parter do salonu.

-tak? - podszedłam do kanapy.

-idziemy nad morze idziesz? - zapytał.

-tak - ucieszyłam się.

-a będziemy się kąpać czy tylko przejść? - dodałam.

-zobaczymy, ale znając cie to i tak wlecisz do wody-zaśmiał się.

-załóż strój, a na to ubranie - dodał.

-ok-wybiegłam i pobiegłam do pokoju.

Znalazłam mój dwuczęściowy strój i założyłam go, a potem normalne ubranie z krótkim rękawem z ekipatonosi, oraz krótkie jasno różowe spodenki.

Nie daleko mojego pokoju była łazienka, więc zgarnęłam jeszcze ręcznik na jagby co i zeszłam na dół.

-gotowa-powiedziałam.

Założyłam klapki i  czekałam pod drzwiami.

Wyszliśmy wszyscy i szliśmy w kierunku plaży.

Mieliśmy bardzo blisko morze, więc szybko doszliśmy.

Nie mogłam się powstrzymać, więc ściągłam klapki i  weszłam do wody do kolan. Woda była naprawdę ciepła i od razu poinformowałam o tym innych.

Nagle poczułam mocne popchnięcie, oraz poczułam jak spadam. Od razu znalazłam się pod wodą i szybko wynużyłam się.
Wytarłam oczy ręką i rozglądnęłam się kto mógł by być sprawcą.

-przyznać się. Kto to-powiedziałam wkurzona.

Tromba zaczął się strasznie śmiac, więc
stwierdziłam, że zrobił to Mati. Postanowiłam, że odegram się później.

Zatrzymaliśmy się i rozłożyliśmy, ściągłam całą mokrą bluzkę i spodenki. Pobiegłam do wody, mieliśmy prywatną plaże, więc byliśmy sami.

Udało mi się przekonać dziewczyny by z nami się popluskały.

Gdy prawie wszyscy już wyszli z wody, a ja zostałam z Krzychem postanowiliśmy pójść na tą trochę głebszą wodę. Umiałam dobrze pływać, bo w rodzinie miałam pływaka i trochę po nim odziedziczyłam, ale nie interesowałam sie pływaniem.

Pływaliśmy sobie, trochę za daleko odpłynęliśmy, a ja się już męczyłam i bałam się, że zaraz utonę, więc powiedziałam mu to.

Zaczął mnie cholowac do brzegu, chociaż mówiłam, że nie trzeba, ale on swoje.

Dopłynęliśmy i w tedy przyszedł mi pomysł jak odegrać się na Trombie.

On leży na ręczniku na brzegu cały suchy, a ja cała mokra dopiero co z wody wyszłam.

Podbiegłam do niego i się trochę otrzepałam i moje mokre włosy rozpuściłam nad nim, bo miałam warkocza.

-ejj - zerwał się z miejsca i zaśmiał.

Reszta zaczęła się śmiać i ja też.

Wytarłam się i poszliśmy do domu, zrobiło się już strasznie późno, więc ja umyłam włosy i zjadłam kolacje.

Robiło się ciemno, ale ja się czułam jagby był ranek, ale to przez zmianę czasu trzeba się przyzwyczaić.

Reszta zrobiła sobie imprezkę, a ja próbowałam zasnąć, lecz to nie było takie łatwe, więc do 2 w nocy siedziałam sobie na telefonie.

Nagle usłyszałam kroki, więc szybko odłożyłam telefon i udawałam, że śpię.
Tym kimś okazał się Karol chyba przyszedł sprawdzić czy śpię, bo tylko kukną i wyszedł.

W końcu zasnęłam.

dziecko w ekipieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz