Nastała noc, a Erika leżała już w łóżku. Od godziny próbowała zasnąć, ale zamiast tego ciągle kręciła się z boku na bok szukając wygodnej pozycji. Jej oczy same się zamykały ze zmęczenia, ale to nie pomagało jej w zaśnięciu.
Ciche pukanie zwróciło jej uwagę. Nasłuchiwała kroków i głuchej rozmowy, która odbywała się na górze. Podniosła się z łóżka i wspięła się po drabinie, aż na samą górę. Chciała usłyszeć o kim rozmawiają.
-Jesteś pewny?
-Tak, to sprawdzone, wzięli to od Booma.
-Nic nie zauważyłam.
-Ma dużą wytrzymałość.
-Dobrze ,weź to na razie wystarczy. Jutro zajmiemy się tym lepiej.
-Jest u siebie?
-Tak.
Kroki stawały się coraz głośniejsze. Erika szybko zeszła na dół po drabinie i przykucnęła przy jednej ze ścian. Miała nadzieję, że jej nie zauważy. Klapa podniosła się, a promyki światła wpadły do środka. Patrzyła na to jak powoli schodził na dół. W jego dłoni zauważyła nóż.
Od razu przyległa bardziej do ściany. Na myśl przyszło jej tylko jedno - chciał ją zabić. Wilk stanął na podłodze i zaczął się za nią rozglądać. Erika bała się wydać jakikolwiek odgłos, wiedziała że nie ma z nim szans. W pewnym momencie dostrzegł ją i oboje spotkali się wzrokiem.
-Tutaj jesteś - zaczął się do niej zbliżać.
Erika szybko wstała i starała się dotrzeć do drabiny. Szybko skręciła w bok i wyminęła go zanim zdołał ją złapać. Dotarła do drabiny i zaczęła się po niej wspinać. Dłoń Wilka złapała jej nogę i uniemożliwiła jej wejście na szczeble wyżej.
-Zostaw mnie psychopato! - krzyknęła w jego stronę. Starała się pozbyć jego ręki, ale mocno ją trzymał.
-Czemu uciekasz? Zejdź - pociągnął ją.
-Nie! - przez przypadek kopnęła go w twarz.
-Złaź - złapał ją w talii i mocno pociągnął. Z łatwością zdjął ją z drabiny i postawił przed sobą.
-Puść mnie - próbowała go odepchnąć.
-Stój spokojnie i daj mi rękę - mówił łagodnie.
-Zabierz ten nóż! - krzyknęła.
-Jest mi potrzebny - złapał za jej nadgarstek i przyciągnął bliżej siebie.
-Żeby mnie zabić?! - dalej próbowała z nim walczyć.
-Nie debilko - roześmiał się - stój spokojnie to cię nie zranię - zapewnił ją. Przybliżył nóż do jej dłoni.
-Żartujesz sobie?! - szarpnęła ręką przez co ostrze delikatnie nadcięło jej skórę.
-Gdybym chciał cię zabić to już dawno bym to zrobił, nie ruszaj się - przyciągnął ją bliżej.
Otworzył jej dłoń i zrobił na niej długą linię. Erika cicho syknęła. Z jej rany zaczęła się sączyć krew. Wilk wyciągnął sakiewkę i wysypał jej zawartość na powstałą ranę, następnie zabandażował jej dłoń.
-Co zrobiłeś? - zaczęła oglądać dłoń po tym jak ją puścił.
-Nie interesuj się tym, śpij dobrze - wspiął się po drabinie i zamknął klapę. Erika nie widząc nic oprócz ciemności, znalazła łóżko i się na nim położyła.
Docisnęła do siebie zranioną rękę. Wydawało jej się, że jest cieplejsza od reszty jej ciała. Czuła jak ją szczypie.
~*~
CZYTASZ
||Trust Me||Taehyung||
Teen FictionKsiążę o zimnym sercu. To właśnie tak niektórzy na niego mówią. Nie posiada litości? Czy też nie chce jej mieć? Niefortunny wypadek wywraca wszystko do góry nogami. Nie tylko w twoim życiu, ale także w życiu każdego w pałacu. Co jest prawdziwe, a co...