9.

362 23 0
                                    

-Ooo hej [T.I]- JiSeok powitała mnie z uśmiechem.
-Hej- odpowiedziałam i odwzajemniłam uśmiech. Dziewczyna ściągnęła pokrowiec z gitarą basową z pleców i postawiła obok krzesła.
-I co z Jinem?
-Ma gorączkę i chyba wygląda na, to że angina u niego zawitała.
-Ktoś się nim zajmuje?
-Ja się zajmowałam rano, a jego mama wróciła po 16.
-Nie masz stracha, że się zarazisz?
-Nie, nie mam. Musiałabyś zobaczyć jaką ma rozpaloną buzię i ogólnie jest gorący.
-To że jest gorący, to chyba każdy wie- zaśmiała się pod nosem.
-Nie w tym sensie- zaczęłyśmy się śmiać.
-Jak się nim opiekowałaś? Co mu robiłaś?
-Mierzyłam temperaturę, zrobiłam mu picie, robiłam okłady i pomagałam chodzić.
-A gdzie dawałaś te okłady?
-Na czoło, zgięcia w ręce, szyję i obojczyki , bo było mu gorąco.
-To musiał mieć wielki dekolt w bluzce. No chyba, że jej nie miał- JiSeok uniósła brwi.
-Miał koszule nocą taka rozpinaną. Nie przesadzajmy- zaśmiałam się.
-I co rozpinałaś mu ją do okładów?
-Kto komu rozpinał koszule?- usłyszałam głos Jeona i skierowałam wzrok ku wejściu. Stał oparty o futrynę drzwi, a za nim stał Namjoon. Poczułam jak momentalnie moje policzki zaczęły płonąć.
-[T.I] Jinowi- JiSeok zaczęła się śmiać.
-Wcale że nie!- pobladłam i spojrzałam na dziewczynę.
-Ja rozumiem że przytulanie, ale żebyście się macali?- Jeon śmiał się razem z JiSeok.
-ROBIŁAM MU OKŁADY BO MA GORĄCZKĘ NIC WIĘCEJ!- krzyknęłam i próbowałam jakoś się wytłumaczyć.
-Spokojnie ja Ci wierzę - Namjoon powiedział i uśmiechnął się.
-Przynajmniej jeden mądry- westchnęłam i ruszyłam w stronę perkusji- Musimy sobie dziś jakoś poradzić- usiadłam za instrumentem.
Zaczęłam grać swoje rytmy i rozgrzewałam ręce. JiSeok też zaczęła grać, a Jeon zajął swoje stanowisko przy komputerze. Namjoon stanął obok mnie i przyglądał się mojej grze.
-Chcesz spróbować?
-Jeżeli pozwolisz, to tak- uśmiechnął się. Wstałam z siedzenia i podałam mu pałeczki. Chłopak usiadł i spojrzał na mnie.
-Dobra to jest talerz hi-hat, a to jest werbel- wskazałam na dane części instrumentu.
-Yhm.
-Dobra więc najpierw uderz noga w stopę od perkusji i równocześnie uderz prawą pałeczka w hi-hat- Namjoon wykonał polecenie.
-Uderz jeszcze raz w talerz, a teraz uderz w talerz prawą, a lewą w werbel. I teraz jeszcze raz w hi-hat. I to jest cały początkujący rytm. Spróbuj to powtórzyć.
-Spróbuję- uśmiechnął się i zaczął powtarzać. Uderzył dwa razy w hi-hat ale za trzecim nie uderzył go.
-W trzecim też jest hi-hat.
-Dobrze- zaczął od początku i tym razem było wszystko dobrze.
-Wow szybko łapiesz- poklepałam go w ramię- powtórz sobie jeszcze kilka razy.
-A potem będzie jakiś nowy?- spojrzał na mnie zaciekawiony.
-Jak będzie ci dobrze szło to tak- odpowiedziałam i podeszłam do Jeona.
-Masz zapasowy klucz do szafki Jina?
-Czekaj- sięgnął po torbę i podał mi kilka kluczy- Któryś z nich na pewno jest do tego.
-Dziękuję- wzięłam klucze i wyszłam na korytarz. Podeszłam do szafki i zaczęłam testować wszystkie klucze.
-O ten!- otworzyłam szafkę i zajrzałam do jej wnętrza. W jej środku znajdowała się stara gitara Jina, a na przodzie drzwiczek znajdowały się zdjęcia. Zdjęcie z Yoongim, zespołowe, z Jeonem i kilka naszych selfie. Miał nawet zdjęcie nasze z wakacji jak nie mieliśmy nawet dziesięciu lat. Uśmiechnęłam się pod nosem i złapałam za gitarę. Szybkim krokiem wróciłam do studia. Postawiłam przy krześle Jina instrument i podeszłam do Namjoona.
-I jak idzie? Zaprezentuj.
-Oki, to 1, 2, 3- chłopak zagrał trzy razy pod rząd rytm.
-Brawo idealnie- pochwaliłam chłopaka.
-A teraz dołącz stopę do drugiego hi-hatu i powtórz kilka razy. Rozumiesz?
-Poczekaj- spróbował wykonać rytm.
-Dobrze o to chodzi, jak powtórzysz oba rytmy idealnie to nauczę cie przejścia- posłałam mu uśmiech.
-Dziękuję- na jego policzkach pojawiły się dołeczki. Ruszyłam do gitary i wyciągnęłam ją z pokrowca. Przeciągnęłam palcami po strunach i spojrzałam na JiSeok.
-Nastroisz mi ją proszę?
-To ty umiesz grać?
-Kiedyś mnie Jin uczył- na samo wspomnienia uśmiechnęłam się. Dokładnie na tej gitarze wtedy grałam.
-To nastroisz proszeeee?
-Daj mi ją- podałam jej instrument.
-Tylko uważaj.
-Kiedy ostatnio ta gitara była używana?
-Hmmmm z pół roku temu? Wtedy Jin uczył mnie na niej grać.
-Pamiętasz w ogóle coś?
-Możliwe- spojrzałam na Namjoona, który grał rytm. Wstałam z krzesła i podeszłam do perkusji.
-I jak ci idzie?
-Chyba dobrze.
-Zagraj- chłopak zaczął grać. Słuchałam rytmu i spojrzałam na niego.
-Zagraj teraz na zmianę oba rytmy- zaczął grać. Spoglądałam na to jak gra i uśmiechnęłam się.
-Chcesz teraz przejście? Czy nie chcesz już grać?
-Oczywiście, że chcę.
-Oki to zaczynajmy. Najpierw uderz prawą, potem lewą znowu prawą i lewą.
-Możesz pokierować mną proszę ?
-Umm tak- złapałam lekko dłonie chłopaka- trzymaj mocno pałeczki, ale miej rozluźnione nadgarstki.
-To najpierw powoli- zaczęłam kierować jego dłońmi.- Raz, dwa, trzy cztery- pokierowałam nim kilka razy.
-Spróbuj teraz sam.
-Dobrze- zaczął uderzać w werbel.
-Nie śpiesz się. Powoli wszystko.
Powtórzył kilka razy.
-Dobra więc teraz uderz prawą, lewą i jeszcze raz prawą w lewy tom i to samo na prawym.- zaczął uderzać.
-Dobrze, a teraz połącz to.- Wykonał polecenie i spojrzał na mnie.
-Super! Powtórz kilka razy.- powróciłam do JiSeok.
-I jak?
-Udało się nastroić. Spróbuj coś zagrać.
Wzięłam gitarę od dziewczyny i zaczęłam grać początek piosenki Jina. Było to kilka prostych akordów, ale brzmiało niesamowicie. Zagrałam do połowy i spojrzałam na Namjoona. Chłopak z uśmiechem powtarzał rytm.
-Teraz spróbuj połączyć oba rytmy i dodać przejście.
-Ile Jin uczył cie grać?- Jeon spojrzał na mnie zdziwiony.
-Emmm raz na próbie, a potem u niego przez jakieś dwa tygodnie.
-Wow jestem pod wrażeniem. Jin musi być dobrym nauczycielem- JiSeok spojrzała na gitarę.
-Ciekawe w czym jest jeszcze dobry.
-W gotowaniu, grze aktorskiej i wielu innych- uniósłam wzrok znad gitary.
-A w przytulaniu musi być boski i ty o tym doskonale wiesz- Jeon zaśmiał się.
-Znam zalety swojego przyjaciela- puściłam mu oczko.
-Tsaaa, jak mu rozpinałaś koszule to już nie wiem czy to tylko przyjaciel.
-Ile razy mam powtarzać, że robiłam mu okłady?
-No co ty nie chciałabyś być z nim?
-Jezu Jeo- nie dokończyłam.
- [T.I] podejdź tu na chwilę- usłyszałam głos Namjoona zza pleców.
-Już- odłożyłam gitarę i stanęłam obok perkusji.
-Powiedz mi czy dobrze- zaczął grać. Nie mogłam uwierzyć, jak on szybko łapie.
-Idealnie- uśmiechnęłam się. Spojrzałam na zegarek 18:56.
-Zaraz koniec próby- podeszłam do okna żeby je otworzyć. Zaczęłam ubierać bluzę i spojrzałam na Namjoona który też zaczął się zbierać.
-Dziękuję za lekcje- podał mi pałeczki i uśmiechnął się.
-Żaden problem- odwzajemniłam uśmiech. Schowałam gitarę do pokrowca i szybko poszłam ją odłożyć do szafki. Po wykonanej czynności oddałam Jeonowi klucze.
-No to ja się zbieram- pomachałam innym.
-Ja też- usłyszałam głos Namjoona i kroki za mną. Szliśmy przez korytarz w ciszy. Chłopak przepuścił mnie w drzwiach i stanęliśmy pod daszkiem na dworze.
-Ale leje- rozglądnęłam się po ulicy.
-Wracasz sama?
-Tak.
-Masz parasol?
-Niestety nie.
-To może cię odprowadzę?
-Jak chcesz to tak, ale nic na siłę- uśmiechnęłam się. Namjoon rozłożył parasol.
-Zbliż się trochę żebyś nie zmokła- skierował wzrok w moją stronę. Wykonałam jego polecenie i szliśmy e stronę mojego domu.
-Znasz się z SeokJinem długo?
-W wczesnym dzieciństwie się poznaliśmy, jak się przeprowadziłam.
-Przeprowadzałaś się?
-Tak w wieku trzech lat opuściłam swój ojczysty kraj razem z moją mamą.
-Skąd pochodzisz?
-Z Polski dokładnie z [Nazwa miasta].
-Polska to piękny kraj?
-Można tak powiedzieć. Za dużo nie pamiętam, bo byłam mała.
-Rozumiem, a umiesz coś w swoim ojczystym języku?
-Oczywiście dużo rzeczy, bo zazwyczaj rozmawiam z mamą po Polsku.
-Chciałabyś wróci do swojego kraju?
-Nie mam po co- zaśmiałam się pod nosem.
-Yhm.
-Jak się czuje SeokJin?
-Przed moim wyjściem udało mi się trochę obniżyć temperaturę, a teraz nie wiem.
-Wow, jak to zrobiłaś?
-Zwykłe okłady, ale one za dużo nie dały.
-Mam nadzieję że wróci szybko do zdrowia.
-Ja też- uśmiechnęłam się.
-Może opowiesz mi jeszcze coś o sobie?
-A co byś chciał wiedzieć?
-Skąd takie zamiłowanie do perkusji.
-No więc w wieku....- zaczęłam opowiadać chłopakowi o sobie, a ten uważnie się wsłuchiwał i wypytywał o szczegóły. Bardzo przyjemnie się z nim rozmawia. Spacer do mojego domu minął nam bardzo szybko w ożywionej rozmowie.
-Dziękuję, że mnie odprowadziłeś- posłałam chłopakowi uśmiech.
-Nie ma za co- odwzajemnił uśmiech.
-No to do zobaczenia.
-Do zobaczenia- odpowiedział i ruszył w swoją stronę. Szybkim krokiem ruszyłam w stronę swojego mieszkania. Otworzyłam drzwi od mieszkania i weszłam do pomieszczenia.
-Wróciłam!- poinformowałam domowników. Zamknęłam drzwi od swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko. Wzięłam wdech i włączyłam telefon. Weszłam w wiadomości i zaczęłam pisać do Jina.

Do: SeokJin🎸:
-Hej, jak się czujesz?

Odłożyłam telefon i wyszłam z pokoju. Zapukałam w drzwi od pokoju mojej siostry i po chwili weszłam.
-Hej Yoorim- przywitałam się z uśmiechem. Spojrzałam na chłopaka który siedział obok jej przy biurku. Chłopak miał czarne włosy, brązowe oczy i bardzo młode rysy twarzy oraz był przerażony.
-Ajj to nie przeszkadzam- zamknęłam drzwi i ruszyłam do swojego pokoju po ciuchy. Wzięłam zwykła piżamę i ruszyłam do łazienki, żeby wykonać swoją wieczorna rytunę.

Od: SeokJin🎸:
-Tak samo, jak będziesz mogła to wpadnij jutro.

Do: SeokJin🎸:
-Biedny :(( Dobrze postaram się wpaść. Dobranoc.

Odłożyłam telefon i przykryłam się kołdrą. Nie mam siły na nic zamknęłam oczy i dałam się ponieść krainie snów.

𝕎 ℝ𝕪𝕥𝕞 𝕄𝕦𝕫𝕪𝕜𝕚 | 𝕂𝕚𝕞 ℕ𝕒𝕞𝕛𝕠𝕠𝕟Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz