13.

361 24 3
                                    

Kończy się listopad i niedługo zacznie się grudzień. Wow odkrycie roku. Jin ma niedługo urodziny, a mi brakuje weny na prezent. Spróbuję namówić resztę zespołu, żeby pomogli mi w niespodziance. Ale mam jeszcze trochę czasu. Mogłam ich zapytać kiedy Jin był chory. Nie przemyślałam tego. Od ostatniego wydarzenia związanego z Namjoonem minęły dwa dni. Jin jest już zdrowy, a za pół godziny mamy próbę. Mam teraz lepszy kontakt z naszym wokalistą przez ostatnią akcje. Zaczęliśmy sobie ufać i więcej ze sobą rozmawiać. Przeczesałam włosy i założyłam na siebie cienką bluzę. Niedługo będzie koniec pierwszego semestru, a potem przerwa zimowa która wypada teraz na styczeń. Może podczas tej przerwy uda nam się wydać pierwszy oficjalny teledysk. Schowałam telefon do kieszeni i złapałam za kurtkę. Usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam je i ujrzałam Jina.
-Hejka- uśmiechnął się.
-Hej, wejdź- otworzyłam szerzej drzwi. Chłopak przytulił mnie na powitanie. Odwzajemniłam uścisk i zaczęłam ubierać kurtkę.
-Nie mogę nadal uwierzyć w to, że oni się tak upili.
-Nie drążmy dalej tematu. Tobie się nigdy nie zdarzyło?- uniosłam jedną brew do góry.
-Jeszcze nie.
-Jeszcze?
-No może kiedyś się zdarzyć- zaśmiał się pod nosem.
-Ciekawe jak słabą głowę masz do alkoholu- puściłam mu oczko.
-Chcesz się przekonać? Dawaj mi wino- pokazał mi język.
-Głupek- zaśmiałam się.
-Po tobie- posłał mi cwany uśmieszek.
Trzepnęłam go w tył głowy.
-Ajśś za co?!- złapał się za bolące miejsce.
-Za chęci do życia i miłość do ojczyzny- próbowałam powstrzymać śmiech.
-A idź ty.
-Dokładnie idziemy- pociągnęłam chłopaka za rękę w kierunku wyjścia. Zamknęłam drzwi i ruszyliśmy w stronę studia.
-[T.I]?
-Tak?
-A jak tam Twoje oceny na koniec semestru?
-Emmm...Jak na razie dobrze.
-Z czego nawalasz?
-Z matmy- zaśmiałam się nerwowo.
-Ja tam bardzo dobry z niej jestem.
-Ale ty masz starszego brata który ci pomaga- nadymałam policzki.
-Serio nie pomyślałaś o jednej rzeczy?
-O jakiej?
-Że masz starszego przyjaciela.
-No mam.
-Mogę ci pomóc jak poprosisz.
-Na serio? Boże tak! Błagam.
-Aż tak słaba jesteś z tej matmy.
- Pół na pół.
-Rozumiem. Dopóki nie polepszysz tych ocen, to kara na k-dramy.
-Czyli musisz być dobrym nauczycielem skoro tak mówisz.
-Czemu tak mówisz?
-Bo i tak nie wytrzymamy długo bez tego- zaczęliśmy się śmiać. W ożywionej rozmowie dotarliśmy do studia. Otworzyliśmy drzwi i weszliśmy do środka.
-Hej wszystkim- kiedy przyszliśmy to cały zespół był w komplecie. Wszyscy się przywitali i zajęliśmy swoje stanowiska. Próba się zaczęła, a ja nie zwracałam uwagi na resztę. Grałam swoje rytmy tak samo jak reszta.
-[T.I] weź przestań grać na chwilę- Jin powiedział trochę głośniej i przyłożył telefon do ucha. Wykonałam polecenie chłopaka i zaczęłam patrzeć na pozostałych członków zespołów. Jeon jak zawsze siedział za laptopem. JiSeok strojiła struny, a Namjoon siedział z zeszytem obok Jeongguka. Wstałam od perkusji i podeszłam do wokalisty.
-Co tam piszesz? - usiadłam obok niego i podpadłam głowę o rękę.
-Próbuje wymyślić jakąś nową piosenkę, ale muszę jeszcze uwzględnić wzrotki SeokJina. Przygryzł małego palca i się uśmiechnął.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝕎 ℝ𝕪𝕥𝕞 𝕄𝕦𝕫𝕪𝕜𝕚 | 𝕂𝕚𝕞 ℕ𝕒𝕞𝕛𝕠𝕠𝕟Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz