21.

320 23 4
                                    

Pov: Kim SeokJin

Pierwsze spotkanie:
-Jestem SeokJin- wystawiłem rękę w stronę dziewczyny, która chowała się za swoją mamą. Uciekała wzrokiem od mojej osoby.
-Kochanie nie bądź taka- jej rodzicielka kucnęła obok niej i uśmiechnęła się. Wystawiła rękę nieśmiało do mnie.
-[T.I].
-Pobawimy się?- zaproponowałem. Ma dopiero pięć lat. Mam nadzieję że uda nam się zaprzyjaźnić.

Rzeka Han:
-Będziemy uważać- upewniłem jej mamę. Wyszliśmy z jej domu i ruszyliśmy w stronę naszego ulubionego miejsca.
-Co będziemy robić?- spojrzała na mnie z ciekawością w oczach.
-A co byś chciała?- uśmiechnąłem się.
-Hmm... Nie wiem- nadmuchała policzki.
-A może popuszczamy statki w rzecze?-zaproponowałem.
-A masz papier żeby je zrobić?
-Oczywiście.

Usiedliśmy na ławce w pobliżu mostka nad rzeką Han. Ta rzeka przepływała przez jeden z parków. Nie ma za dużo w nim drzew, ale na swój sposób jest piękny. Wyciągnąłem zeszyt i zaczęliśmy wyrywać kartki. Wziąłem papier do ręki i zacząłem robić z niej statek. [T.I] spojrzała na mnie zaciekawiona.
-Jak to robisz? Nauczysz mnie? Proszee- uśmiechnęła się.
-Masz już jedenaście lat i nie potrafisz?- spojrzałem zdziwiony na nią.
-Właśnie nie potrafię- spuściła głowę w dół.
-To cie nauczę- uśmiechnąłem się. Znamy się od prawie sześciu lat,a ona nadal do końca się przede mną nie otworzyła. Jestem praktycznie jej jedynym przyjacielem, więc staram się być jak najlepszy w wszystkim. Wróciliśmy parę statków do rzeki i patrzyliśmy jak odpływają.

Wyzwiska:
-Nie powinnaś tutaj się znajdować. Nie ma tu miejsca dla ciebie! - usłyszałem jak jacyś chłopacy wydzierają się.
-Zostawcie ją!- usłyszałem głos Yui. Natychmiastowo zacząłem biec w stronę krzyku.
-Bo co?- jeden z nich podszedł do dziewczyny- Nic nam nie zrobisz, więc się nie staraj. Spojrzałem na dziewczynę która stała obok. Była to [T.I]. Jeden z nich, gdy zobaczył mnie pchnął ją na ścianę. Dziewczyna uderzyła mocno głową o ścianę i zsunęła się na podłogę. Zacząłem biec w ich stronę. Momentalnie zaczęli uciekać. Podbiegłem do [T.I] i Yui.
-Nic ci nie jest? [T.I] - pomogłem jej wstać. Wtuliła się we mnie bez słowa i zaczęła płakać.
-[T.I]... - jej przyjaciółka podeszła bliżej nas i położyła rękę na jej plecach.

Zerwanie:
[T.I] od ostatniego czasu spędza więcej czasu z swoim chłopakiem. Czuję się nieco zazdrosny, ale nie mogę jej zabronić. Ma przecież już czternaście lat. Usłyszałem dźwięk powiadomień z mojego telefonu.

Od: Wariatka😁💜:
-Hej, mogę przyjść?

Do: Wariatka😁💜:
-Jasne wpadaj.

Odłożyłem telefon i założyłem na siebie bluzę. Przeczesałem ręka swoje wilgotne włosy i poszłem otworzyć drzwi. Seok-joong siedział w salonie.
-Kto przychodzi?- mój brat spojrzał w moją stronę.
-[T.I].
-Yhm- przełączył program. Wpuściłem dziewczynę i ruszyliśmy w stronę mojego pokoju.
-Cześć [T.I] - Seok-joong przywitał ją uśmiechem.
-Hej- odwzajemniła uśmiech. Weszliśmy do pomieszczenia.
-Siadaj- poklepałem miejsce obok mnie.  Wykonała moje polecenie i spojrzała na mnie.
-Jak tam związek?- zacząłem temat. Zobaczyłem jak na jej buzię momentalnie wkradł się smutek.
-[T.I], co się dzieje?- spojrzałem na nią zmartwiony. Łzy zaczęły szybko spływać po jej policzkach.
-Zdradził mnie... - szepnęła. Przytuliłem ją do siebie.
-Przykro mi- ścisnąłem ją mocniej. Jej smutek boli mnie bardzo.
-Dlaczego wszyscy tacy są?- mówiła załamanym głosem i wtuliła się we mnie mocniej. Nie wybaczę mu nigdy.

𝕎 ℝ𝕪𝕥𝕞 𝕄𝕦𝕫𝕪𝕜𝕚 | 𝕂𝕚𝕞 ℕ𝕒𝕞𝕛𝕠𝕠𝕟Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz