#30

1.3K 55 4
                                    

Obudziłam się dość zmęczona. A to przez to, że całą noc budziłam się przez natłok myśli. Z jednej strony ciągle myślałam o Nathanie. Z jednej strony chciałabym z nim spróbować, a z drugiej potrzebowałam odpocząć. W innej chwili budziłam się myśląc o Maggie, i o tym czy faktycznie możemy być siostrami. Wiedziałam, że muszę się tego dowiedzieć, i jeżeli okaże się to być prawdą, to może jej powiem. O dziwo wyrzuty sumienia po zabiciu Oliviera mi przeszły. Nie wiem czy przez to, że nie mam uczuć, czy dlatego że śnił mi się Josh. Śniło mi się, że byliśmy razem na spacerze nocnym w central parku w Nowym Jorku, i powiedział mi że powinnam sobie wybaczyć, robić to co uważam za słuszne, oraz otworzyć się na nowe przygody. A potem wyjął z kieszeni nóż, wbił go sobie  w serce i się obudziłam. Ale dały mi jego słowa do myślenia. 

-Wyspana?- zapytał Nathan, opierając się o ramę drzwi. 

-Zważając na to co się działo, to chyba tak- odpowiedziałam 

-Kawy? 

-Przyda się- uśmiechnęłam się, a on obrócił się i poszedł do kuchni. Ja po chwili wstałam, i wyszło tak że usiedliśmy na kanapie w salonie. - Wiem że miałam zniknąć najszybciej jak się da..- zaczęłam ale mi przerwał

-Nie wyszłabyś niezauważona. Nie mogłem spać całą noc.-westchnął 

-To tak jak ja, a ty czemu? 

-Powiedzmy że męczyła mnie pewna kwestia. Przy okazji przypomniało mi się, że jesteś mi winna przysługę.- uśmiechnął się zadziornie

-Co chcesz? -zaśmiałam się 

-W czwartek jest w kasynie gra charytatywna, będę grał, i byłoby miło gdyby piękna dziewczyna była u mego boku podczas tego wydarzenia. - przybliżył się do mnie. Chciałam powiedzieć tak, ale mam tego wieczoru zabić "Łysego"  i to dość utrudnia sprawę.

-Powiedzmy ze mogłabym się zjawić, ale byłabym spóźniona, nie wiem ile.

-A czemu? -spytał, a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć

-No bo mama robi jakąś kolację, i chce żebym posiedziała z nią i jej znajomymi.

-Czy nie chcesz iść? Bo jeśli nie chcesz to powiedz, przeżyję

-Nie no, chce ale się spóźnię. A teraz zbieram się do domu. Dzięki za wszystko.

-Spoko, pa. - Nareszcie wyszłam, znaczy trochę się stresowałam jego obecnością, sama nie wiem czemu.  Dzisiaj postanowiłam zająć się Maggie i śledzeniem Matthew. Ale najpierw pojechałam do domu ogarnąć się. Gdy weszłam do domu, mamy oczywiście już nie było. Gdy robiłam makijaż zadzwoniłam do Huntera.

-Halo? - zapytał zachrypniętym głosem.

-Jesteś sam czy z Maggie? -spytałam na początek

-Sam a co?

-Mam sprawę, namów swoją dziewczynę aby zaprosiła mnie i Rose do siebie na noc.

-Czemu? I czemu mam to zrobić? - spytał zaskoczony

-Potrzebuję coś zrobić, i nie pytaj, pomogłam ci z Maggie? Pomogłam, to teraz też mi pomóż.

-No nie sądze żeby zabranie jej na mecz było jakimś super wycznem.  - Słyszałam jakąś złość w jego głosie, i nie rozumiem skąd się wzięła.

-Dobra, dam sobie sama radę. -parsknęłam i się rozłączyłam. Zepsuło to moje plany. Ale teraz musiałam wymyślić nowy plan. Dlatego zadzwoniłam na kamerkę do Rose.

-Witam. Czego dusza pragnie? - Usłyszałam na powitanie, po czym zerkając na ekran komórki zobaczyłam moją ulubioną blondynkę leżącą dalej w łóżku w różowej piżamie

-No właściwie potrzebuję cię. Masz czas? -Spojrzałam na nią z nadzieją

-A wyglądam jakbym gdzieś się wybierała? - odpowiedziała ironicznym pytaniem.

-To dobrze. Będziesz cały dzień śledzić Matta

-Co? Czemu mam śledzić twojego psychicznego ex? - Zapomniałam wam wspomnieć, zaraz po zerwaniu z Mattem napisałam Rose o całym zajściu, miała ochotę mu skopać dupe gdy się o wszystkim dowiedziała.

-Będzie jechał do hotelu, którego nie ma w google maps. A ja muszę wiedzieć gdzie on jest.

-Więc czemu sama go nie będziesz obserwować skoro to takie ważne?

-Nie mogę mówić na razie, zrobisz to? Proszeee... -Zaczęłam przeciągać moje proszę coraz bardziej

-Dobra! Ale potem bierzesz mnie na imprezę i wszystko opowiadasz.

-Kocham cię! A teraz lece pa -rozłączyłam się i pojechałam znaleźć miejsce z którego będę mogła zaatakować 'Łysego' . Na szczęście na przeciwko tylnego wejścia były aż trzy budynki, i każdy z nich miał jedynie dwa piętra, co ułatwiało mi bardzo sprawę. Wiedziałam już jak będę chciała rozstawiać sprzęt, i jestem zadowolona. A teraz kolejne sprawa, dostać się do domu Maggie.












Córka Gangstera [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz