Stary przyjaciel ,
Małe tajemnice .Midgard
Wróciliśmy do wieży .
- Widzimy sie na zebraniu Parker - powiedziałam i wyszłam na dach .
Uzależniłam się od tego widoku .
Po chwili poczułam ciężkie kroki niedaleko .
Wstałam i się odwróciłam .
- Trochę czasu minęło Cattrisse - powiedział znany mi głos .
- Kilka lat - westchnęłam - Bucky.
Przede mną stał James Barnes. Bucky .
- Przyszedłem Cię ostrzec -powiedział - Hydra chce cie przejąć . Musisz zniknąć z Ziemi Cat .
Zimowy i ja wiele razem przeszliśmy . Poznałam go gdy pierwszy raz wymknęłam się na Ziemię .
Na początku był zaprogramowany bez emocji , jednak udało mi się złamać program który sterował nim . Bałam się jednak ,że oni to zauważą , dlatego pomagałam mu wykonywać misje i nie podpadać .
Bucky był naprawdę dobrym człowiekiem, zmienionym w maszynę do zabijania i krzywdzenia ludzi .
- Nie pokonają mnie , jest tylko jedna osoba która byłaby wstanie mnie skrzywdzić - spojrzałam mu w oczy i zobaczyłam w nich niepokój .
- Wasze archiwa leżą pod jednym kluczem - powiedział i wyciągnął z plecaka dwie teczki - kazali mi Ciebie zabić - przerwał podchodząc do mnie - Potem zmienili zdanie i zdali sobie sprawę , jak jesteście podobni . Zdali sobie sprawę ,że Loki'emu ufasz .
- Nigdy więcej mu nie zaufam James - spojrzałam na wieżowce malujące się w oddali - Zazwyczaj Ci którzy najbardziej nas krzywdzą są tymi , są tymi których najbardziej kochamy i za którymi najbardziej tęsknimy .
Poczułam dłoń Bucky' iego na ramieniu .
- Będzie Dobrze Cat - jego głos był spokojny - obiecuje , że będzie dobrze .
Odwróciłam się i go przytuliłam .
Asgard
THOR
Mijałem korytarze zamku , wszystkie tak samo puste i bez życia .
Cat dawała tu życie .
Rozmawiała z każdym , martwiła się o każdego ,płakała razem z cierpiącymi , miała złote serce .Doszedłem do drzwi, do których zmierzałem od początku .
Otworzyłem to i zobaczyłem mojego brata siedzącego przy oknie.
Wpatrywał się w widok codziennie , jakby brakowało mu czegoś i mógł tylko wegetować .- Loki - wymówiłem jego imię .
Spojrzał na mnie bez emocji , jakby oczekiwał , że zrobie to po co tu przyszedłem i odejdę , zostawiając go samego .
- Opowiem Ci historię Loki - zamknąłem drzwi i usiadłem na jego łóżku .
Był zdziwiony moimi słowami .-Była kiedyś dziewczyna , piękna jak zachodzące słońce , delikatna i z wdziękiem jak róża .
Była Aniołem , idealna w każdym najmniejszym calu .
Nikogo nie dyskryminowała , dla niej ważni byli wszyscy . Pomagała każdemu .
Wstawała rano i przechadziała sie po ogrodach i tylko dla niej odsłaniały się najpiękniejsze kwiaty .
Gdy widziała , że ktoś cierpi nigdy nie był obojętna . Płakała z tymi , którzy czuli niedostatek i radowała się z tymi , którzy szczęścia mieli ponad miarę .Jednak pewnego dnia coś się zmieniło .
Miała inne spojrzenie .
Sama nie dokońca rozumiała , co się właściwie stało.
Była przecież jak Anioł , kochała każdego tak samo .
Wtedy zdała sobie jednak sprawę , że przecież dla każdego istnieje "Zing " .
"Zing " to miłość , to więź z jedną osobą . Nie patrzy ono na rasę , płeć , na krainę , planetę a nawet miasto pochodzenia .
I czuła się tak latami , nie mówiąc mu nic .
Czekała , aż on pokaże to jej .Bo każdy śmiech , każdy uśmiech był dla niego.
Każda łza była przez niego .
Wszystko co robiła to z myślą o nim .
Nie było dnia w którym jej wzrok nie wodził by za nim , ani takiego gdy nie przyśpieszał jej oddech gdy on na nią spojrzał .
Wybaczała mu , każdy błąd .
Zapomniała o kazdej ranie jaką jej zadał.Kochała jednak kogoś , kto nie kochał jej .
Kto gotów był poświęcić ją dla swoich przyjemności .
Wyjechać z dnia na dzień , i wrócić , kłamiąc jej potem w oczy , że jest dla niego ważna - powiedziałem i wstałem .Podszedłem do drzwi z zamiarem wyjścia .
- To była historia o Cattrisse prawda ? - zapytał , a ja puściłem klamkę i się odwróciłem do niego.
Nastała chwila ciszy .
- Czy kiedykolwiek ją kochałeś ? - powiedziałem , a on spojrzał mi w oczy.
- Zawsze - Jego głos lekko drżał .
Łza spłynęła mu po policzku .
- Kochałem ją , Kocham i będę Kochał , na wieki - powiedział i wyciągnal spod koszuli naszyjnik , który wisiał mu na szyi od dawna , ale zawsze starał się go zakryć .
Ściągął go i spojrzał na mnie .
Podszedł do mnie i wziął moja dłoń , a potem na mojej otwartej dłoni położył naszyjnik .
Otworzyłem go i zobaczyłem zdjęcie Cattrisse .
- Zawsze? - zapytałem .
- Zawsze - odparł .
CZYTASZ
Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy I | ZAKOŃCZONE |
FanficPo prostu mam nadzieję ,że będziesz szczęśliwy Loczku .