Wiele miesięcy później
Heaven- Księżniczka Cattrisse ? - usłyszałam damski głos .
Gdy odwróciłam się zobaczyłam duszę młodej kobiety .
Nie rozmawiałam z duszami zmarłych od wielu lat .Heaven było miejscem praktycznie niedostępnym dla żywych . Jedynie rodzina królewska i straż była tu żywa .
Trudno jednak bylo odróżnić istotę żywą od duszy na pierwszy rzut oka .
Dusza przybierala kształt ciala jakie mieliśmy za życia .Dziewczyna patrzyła na mnie i oczekiwała odpowiedzi .
- Tak - powiedziałam .
Założyłam opadający mi na twarz kosmyk włosów za ucho i spojrzałam jej w oczy .
- Nie było Cię tu tak długo - zbliżyła sie do mnie - słyszalam o Tobie tylko pogłoski .
- Wybacz , ze przerywam Cat - powiedział Gromowładny kładąc mi rękę na ramieniu .
- Wiem - odparłam - wybacz , ważą się losy wszechświata ..
Ruszylismy w stronę zamku .
Thor szedł kilkakroków przed nami .
Loki chwycił mnie delikatnie za dłoń .
- Rozmawialiśmy o tym - powiedziałam zabierając dłoń .
Gdy dotarlismy do bram straż spojrzała na nas niepewnie .
- Wybaczcie ale .. - zaczął jeden strażnik .
Spojrzałam na niego i odsunęłam włosy z szyi .
Gdy przebywałam na heaven na mojej szyi ukazywalo sie znamię, oznaczające przynależność do rodziny królewskiej .Otworzyli przed nami bramy i weszliśmy do środka .
Zamek się nic nie zmienił od moich ostatnich odwiedzin .
Zobaczyłam obraz , rodziny królewskiej . Mojej rodziny .- Nie wiedziałem , że masz znamie na szyi - powiedział Thor patrząc mi na szyję .
Loki uśmiechnął się patrząc na obraz .
- Byłaś przepiękna - nie odwracając wzroku od obrazu dodał - wciąż jesteś .
- Dziękuję Loki - uśmiechnęłam się i ruszyłam dalej w stronę schodów - biblioteka jest na górze .
Gdy weszlismy do biblioteki poczułam jakbym znów była dzieckiem .
Na środku biblioteki było ogromne drzewo , ktore nigdy nie więdło ani nie schło .
Obok niej siedział straznik biblioteki .Zaral
Jest on białym wilkiem ze wielkimi białymi skrzydłami ptaka .
Jego rasa ( aralaz ) została wiele lat temu uznana za wyginiętą . Jednak kilka z nich uchowało się w murach heaven.Wstał i spojrzał na nas .
Podszedł do mnie .
- Witaj Zaral - powiedziałam przyklękając .
Położył mi głowę na kolanie , a ja przełożyłam głowę do jego .- Nie widziałem Cię tak dawno księżniczko - powiedział nathaniel . Syn przyjaciela mego ojca , ktoremu ten wiedząc o jego miłości do książek powierzył bibliotekę .
- Nathaniel - uśmiechnęłam się i wstałam wraz z Zaralem .
Gdy bylismy mali , zanim umarli moi rodzice , znaliśmy się . Odwiedzałam go wiele razy przed laty .
Do czasu gdy nie dałam juz rady tu wracac .Zaral zabrał Loki'ego i Thor'a do ksiąg i pomagał im szukac .
- Brakowało mi Ciebie - powiedział przegladajac księgi .
Szukałam miedzy kolumnami tytułu ktory móglby mi cos powiedzieć .
- To on prawda? - zapytał po jakims czasie z książką w ręku .
Staliśmy naprzeciw siebie na wysokich podestach .
- Czemu tak uważasz ? - odpowiedziałam .
- Ciemne włosy , szmaragdowe oczy , Azgard ... mówiłaś , że trzyma cię na dystans .. Catt, nie bierz mnie za idiotę . Loki Odinson to jedyny syn Władcy Odina , który ma ciemne wlosy i zielone oczy .. - powiedzial odwracając sie do mnie plecami .
Milczałam przez chwilę .
- To co miedzy nami było Nat.. - zaczęłam ,ale nie pozwolil mi skończyć .
- Zakochiwałem się w Tobie , a ty gdy doskonale wiedzialas co czuje .. pozwalałaś mi kochać Cię . Zakochiwać się w Tobie .. - mówił przegladajac kolejne książki i odkładając te ktore mogły cokolwiek nam dac .
Przesunełam się wraz z podestem na jego stronę i stanęłam obok niego .
- Czemu mi pomagasz ? - zapytałam- tak Cię skrzywdziłam .
- Bo jak mogę krzywdzic kogoś kogo kochałem ? - spojrzał na mnie - księga o Aniołach , zamknieta na 4 spusty ..
- Jesteś zbyt dobry - odparłam - Nathanielu ..
- Macie cos? - krzyknął do nas Thor , a ja się wystraszyłam i straciłam równowagę .
Nathaniel chwycił mnie za rękę i trzymał abym nie spadła .
Pomógł mi wspiąć się znów na podest.Zeszlismy na dół .
- My mamy jakies stare ksiegi w języku którego rozszyfrowanie zajmie nam sporo czasu , a nie bedzie gwarancji że to coś da - powiedział Thor .- Mamy księgę o Aniołach - powiedział Nathaniel - była ukryta za innymi ksiegami .. zamknięta na cztery spusty .
Spojrzałam na niego .
- Nie mamy żadnych kluczy - odparł Thor biorąc do ręki ksiegę .
- Myślę , że tu nie potrzeba kluczy - rzekł Loki spogladając na okładkę - księgę musi otworzyć odpowiednia osoba ..
![](https://img.wattpad.com/cover/210713997-288-k368450.jpg)
CZYTASZ
Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy I | ZAKOŃCZONE |
FanficPo prostu mam nadzieję ,że będziesz szczęśliwy Loczku .