Anastasia całe popołudnie spędziła na przeszukiwaniu kont założonych przez rodzeństwo Bergerów i Paula Simmonsa na różnych portalach społecznościowych. Co prawda Facebook Shannon był prywatny, lecz Twitter już nie. Na bieżąco pisała tam różne bzdety, przez co Anastasia musiała spędzić naprawdę wiele czasu na przewijaniu wpisów do dnia śmierci Paula, a nawet jeszcze kilka miesięcy dalej. Tak na wszelki wypadek, by niczego nie przegapić. Przed tym jednak sprawdziła, czy Simmons również miał konto na tym portalu. Znalazła go, ale na pierwszy rzut oka na jego profilu nie znajdowało się nic interesującego. Z kolei na Facebooku na niego nie trafiła. Być może konto zostało usunięte po śmierci nastolatka. Co do Shane'a – jego konto na Facebooku było publiczne, jednak tablica ziała pustką. Za to Instagrama posiadała jedynie Shannon.
Twitter okazał się najlepszym źródłem informacji, mimo że wymagał najwięcej czasu. Inne portale społecznościowe praktycznie niczego nie wniosły. Anastasia spodziewała się tego już po wstępnym sprawdzeniu, dlatego to właśnie je przejrzała w pierwszej kolejności. Później mogła już w całości skupić się na jednej rzeczy.
Leżała na zaścielonym łóżku w sypialni. Włączając Twittera, przekręciła się na brzuch i sięgnęła po przygotowany wcześniej notes oraz długopis. Położyła je obok znajdującego się już na kołdrze telefonu. Przesuwała prawym palcem wskazującym po ekranie, wodząc wzrokiem po tekście. Na lewej dłoni opierała brodę, by znudzona nie wpaść nosem w komórkę podczas przewijania wpisów Shannon do czasu sprzed morderstwa Paula. Zatrzymała się dopiero trzy miesiące przed tym zdarzeniem, czyli w lipcu zeszłego roku.
Niektóre tweety Shannon były tajemnicze, inne z kolei niezwykle błahe i opowiadające albo o jej ulubionych kolorach, albo o tym, w czym przyszły danego dnia do szkoły jej koleżanki. Najwidoczniej po prostu pisała wszystko, co akurat przyszło jej na myśl. Część wpisów przepełniały jednak żal i bezradność, ponieważ Shannon chciała coś wyjawić, ale nie mogła. Najciekawsze było to, że dosłownie kilkanaście minut później stwierdzała, że i tak jest teraz szczęśliwsza, niż była przed skomplikowaniem się kilku rzeczy.
Im bliżej do dnia morderstwa Paula Anastasia docierała, tym bardziej tweety Shannon stawały się ponure i skoncentrowane już nie na codziennych sprawach, lecz na narzekaniu na swój los i pech. Niektóre z nich brzmiały, jakby co najmniej przechodziła załamanie nerwowe. Wrażenie to było szczególnie silne, gdy zestawiło się te wpisy z innymi, całkiem wesołymi sprzed miesiąca. Trzy dni przed zaginięciem Paula, Shannon ucichła. Wróciła tydzień po znalezieniu ciała chłopaka z informacją, jak bardzo nie może uwierzyć w to, co ostatnio dzieje się w jej życiu. Przez jakiś czas wpisy pojawiały się znacznie rzadziej niż wcześniej. Pod koniec października, czyli dwa tygodnie po informacji o morderstwie Paula, Shannon wróciła do udostępnienia tajemniczych tweetów. W pierwszym z nich stwierdziła, że nic nie dzieje się bez przyczyny, a ona przynajmniej zachowa wspomnienia.
Anastasia przeczytała to jeszcze raz, po czym zapisała w notesie obok informacji o wcześniejszych dziwnych wpisach. Słyszała przecież, co powiedziała Lily-May: „Biedny Paul, uwolnił się od ciebie, dopiero gdy zginął". Sugerowało to, że Shannon próbowała utrzymać kontakt z kolegą ze szkoły, niekoniecznie za jego przyzwoleniem. Lily-May wspomniała również, że Simmons nie chciał Shannon. Może to był właśnie ten pech, o którym nastolatka wspominała już od końca sierpnia. Jeżeli w tych wszystkich wpisach naprawdę chodziło o Paula, wówczas chłopak nie mógł całkowicie jej ignorować. Z czegoś te przywołane przez nią wspomnienia musiały powstać.
Po pewnym czasie Shannon wróciła do pisania o bzdetach. Najczęściej poruszanym przez nią tematem były kolory i to, w jak różny sposób mogą być one postrzegane. Anastasia czytała to już w salonie, na kanapie. Po którymś takim wpisie z rzędu uniosła zmęczony wzrok znad telefonu, automatycznie kierując go na okno. Wyjątkowo jednak to nie widok za szybą przyciągnął jej uwagę, lecz rozsunięte zasłony. Pamiętała, jak w jednym z pierwszych wypowiedzianych przez Shannon zdań w jej kierunku, znalazła się informacja, że to właśnie ona ozdobiła te zasłony. Czerwone, niebieskie i jasnożółte plamy teraz biły Anastasię po oczach. Naczytała się o nich i ich różnych odcieniach we wpisach nastolatki. W tamtej chwili pożałowała, że nie miała okazji zajrzeć do jej pokoju.
CZYTASZ
Pamiątka
Misteri / ThrillerAnastasia Ashbee po ponad dwumiesięcznej przerwie od pracy w terenie, w końcu otrzymuje sprawę do rozwiązania. Jest jednak jeden problem - jej przełożony twierdzi, że to nie śledztwo i nie podaje nic poza nazwą miejsca, w które agentka FBI ma się ud...