[ OSIEMNAŚCIE ]

492 28 17
                                    

Roztrzęsiona mama wzięła mały łyk ciepłego kakao z cynamonem, cały czas przypatrując się fiolce z przeźroczystym płynem, którą dostała od Złej Królowej późno w nocy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Roztrzęsiona mama wzięła mały łyk ciepłego kakao z cynamonem, cały czas przypatrując się fiolce z przeźroczystym płynem, którą dostała od Złej Królowej późno w nocy. 

- Użyje tego na wszystkich? - dopytywał tata, masują spięte barki Śnieżki. 

- Tak. - skinęła. 

Regina westchnęła i wzięła fiolkę do ręki. 

- Co to jest? - zaczęła nią obracać w palcach. 

- Nie wiem. - jej ramiona opadły z bezsilności. - Mam dwanaście godzin, by to ustalić i oddać jej serce, inaczej spełni groźbę. - Emma wyciągnęła rękę po małą fiolkę, ale nagle jej dłoń zaczęła się trząść. - W porządku? - zapytała z troską. 

Emma przekręciła oczami, trzymając się mocno za drgający nadgarstek. Spojrzała na mnie przelotnie i pokręciła głową.

- Jak ma być dobrze? - wzięłam do ręki małą buteleczkę i zaczęłam potrząsać gęstym, przeźroczystym płynem w środku. -  Zła Królowa chce zabić nam rodziców. 

- W waszych wizjach żyjemy. - zauważył tata.

- Niby tak. - oddałam płyn Reginie i oparłam się o stół, zgrabnie unikając zmartwionego spojrzenia Killiana. Czasami miałam wrażenie, że on martwi się bardziej ode mnie. W sumie nie byłabym zdziwiona, gdyby tak właśnie było. - Wyrocznia powiedziała, że przyszłość może ulec zmianie. Pewna jest tylko śmierć. - wzruszyłam ramieniem, ale to nie było takie nic. 

- Cóż. - Regina odchrząknęła. - Skoro o tym mowa, to chyba wiem, co to jest. - niepewnym krokiem podeszła do niskiego drzewka w doniczce i wyjęła korek z fiolki. 

Nachyliła butelkę nad doniczką i wylała do środka dosłownie jedną, mała kroplę gęstej cieczy. Drzewko momentalnie zaczęło gnić. Liście sczerniały i odpadły, a kora wydawała się być doszczętnie spalona. 

Moja szczęka opadła, a oczy rozszerzył się na widok przed sobą. 

- O wow... - wymamrotaliśmy z Henrym. 

- Co to za eliksir? - zapytał tata, patrząc badawczo na Reginę. 

- To nie eliksir. - pokręciła głową, unosząc fiolkę. - To woda. 

Killian parsknął i wyprostował się nonszalancko, trzymając dłoń na klamrze pasa. 

- Wiedziałem, że można ufać tylko rumowi.  - mruknął pewnie. 

- Co to za woda? - zapytała Emma.

- Z Rzeki Zagubionych Dusz. - wymamrotałam i spojrzałam na mamę, która skinęła, potwierdzając tylko moje przypuszczenia. 

Regina warknęła pod nosem. 

- Gold jej pomaga. Zabrał tę wodę z Podziemia. - wyjaśniła, a Śnieżka zamknęła oczy, jakby nie mogła już tego słuchać. David nie przestając trzymać żony spojrzał gdzieś w dal, mocno gryząc policzek z niedowierzania. - Jeśli nie oddacie Królowej serca, zniszczy całe miasto. - podsumowała sucho. 

HAPPILY EVER AFTER: To Hell And Back ¬ Killian Jones [3]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz