Po dość intensywnie spędzonej nocy i wczesnym ranku, w końcu zebrałam się, by wstać. Dochodziła właśnie godzina jedenasta.
Nie pamiętałam, kiedy ostatnio tak dobrze mi się spało i tak późno wstałam.
Powoli usiadłam na łóżku, by nie obudzić śpiącego obok Killiana. Spojrzałam na jego wyrzeźbione, szczupłe ciało, okryte jedynie białą pościelą i mimowolnie się uśmiechnęłam.
Wrócił. Był tu i nigdzie się nie wybierał.
Założyłam na siebie luźną koszulkę, krótkie spodenki, bluzę i wyszłam z sypialni, starając sie wszystko robić cicho, by nie obudzić śpiącego mężczyzny.
Zeszłam do kuchni, przecierając oczy i włączając w telefonie ulubioną playlistę. Wstawiłam wodę na kawę i zaczęłam przygotowywać śniadanie.
Mimo strachu, spowodowanego pojawieniem się Czarnej Wróżki i Ostateczną Bitwą, byłam szczęśliwa.
Tu i teraz byłam szczęśliwa.
Killian był bezpieczny, a rodzice w końcu mogli być razem.
Mogłam chcieć czegoś więcej?
Nucąc pod nosem jedną z piosenek, rozbiłam o brzeg patelni kolejne jajko i nagle poczułam, jak silne, znajome ramiona oplatają mnie od tyłu, a ciepłe powietrze jest wydychane na moją szyję.
Mimowolnie sie uśmiechnęłam i przycisnęłam bardziej plecy do torsu swojego pirata, który także się uśmiechał, co bez problemu mogłam poczuć.
- Apetyczny zapach... - wymruczał mi do ucha i złożył mały pocałunek za uchem, przez co przeszedł mnie dreszcz.
- Nie sądzę, że jajka...
- Nie mówię o śniadaniu. - przerwał mi i w jednej chwili trzymając dłoń i hak na moich biodrach odwrócił mnie twarzą do siebie i mocno pocałował, odbierając mi oddech.
Oddając palące pocałunki, których nigdy chyba nie będę mieć dość, obejmuje jego szyję ramionami. Czuje, jak jego ręce przesuwają się z mojej tali na biodra, a później na odsłonięte nogi, które pieści przez chwilę palcami i zimną krzywizną haka.
Zsuwa dłoń pod udo i bez problemu podnosi mnie i sadza na blacie, przy okazji zrzucając na ziemię wytłaczankę z jajkami. Uśmiecha się z rozbawieniem do pocałunku, a później wpycha mi język do ust i rozkłada kolana, by zbliżyć się do mnie bardziej.
- Nie masz dość po całej nocy? - pytam, na chwilę odsuwając się od niego.
- Ciebie nigdy nie jest mi dość. - mruknął i znowu połączył nasze usta, ale odsunął się, kiedy poczuł mój gwałtownie rosnący uśmiech. - Co? - oblizał usta, patrząc mi z oczy.
- Kocham cię i jestem szczęśliwa. - mówię prosto z mostu. - Co w ostatnim czasie jest dziwne. - dodaje. - Przynajmniej mnie to dziwi.
- Mnie też. - skinął, a ja położyłam mu dłoń na tyle głowy i ponownie zbliżyłam jego usta do moich.
CZYTASZ
HAPPILY EVER AFTER: To Hell And Back ¬ Killian Jones [3]
Fiksi PenggemarTrzecia część książki "HAPPILY EVER AFTER ¬ Killian Jones". Stella Mills pokonała swoj mrok, lecz ten zadał cios poniżej pasa i zadomowił się w ciele jej ukochanego. Dziewczyna jest zdeterminowana, by zabrać Killiana z Podziemia i odzyskać ich szcz...