Tytuł: Zwarcie
Miejsce akcji: Twierdza Nighta
Czas akcji: gdzieś między 2 a 3 rozdziałem
Dopisek: Pisałam to długo, ale zrobiłam i jestem dumna, że to skończyłam. Jest moc!/fuzje NIghta i Inka jako coś takiego jak jest w mediach
Ink leżał na łóżku i próbował coś robić, ale ilekroć chciał się ruszyć nic się nie działo.
Nightmare wszedł do środka i natychmiast został obdarzony wrogim spojrzeniem.
- Wypuść mnie – zażądał mniejszy.
- Zostałeś oszukany i porwany na moją komendę, czemu miałbym cię wypuścić? – spytał zaczepnie.
- A po co chcesz mnie tu trzymać? – prychnął w odpowiedzi Ink. NM uśmiechnął się chytrze.
- Żeby rządzić multiwersem? Pokazać swoją wyższość? Pozbyć się uciążliwych przeszkód? Jest wiele powodów.
- Palant –burknął cicho Ink i nadal próbował się ruszyć. Ale Nightmare tamto usłyszał. Podszedł gniewie do Inka i zrucił z szyi Inka szal, po czym podniósł go do góry za bark.
- Słuchaj mnie uważnie albo okażesz mi szacunek, albo użyję tego – nacisnął na krawędź krążka – żeby cię porządnie skrzywdzić – warknął.
Ink znów spróbował się ruszyć i nagle poczuł ból na szyi, a potem przycisk odpadł. Musiał dobrze to teraz rozegrać.
Nightmare rzucił Inka na łóżko.
- Masz szczęście, że – i Ink nie usłyszał końcówki bo Night wyszedł.
Ink za to postanowił – w nocy przyczepi krążek do szyi Nightmare'a i uwolni multiwers.
~~
Lub
~~
- Słuchaj mnie uważnie albo okażesz mi szacunek, albo użyję tego – nacisnął na krawędź krążka – żeby cię porządnie skrzywdzić – warknął.
Ink znów spróbował się ruszyć i nagle nastała ciemność dla obojga z nich.
***
Ink otworzył oko? A może Nightmare? Nie byli pewni.
Podnieśli się na ręce i złapali za głowę czując ból.
- Co jest? – mruknął Ink zdziwiony, że może się ruszać.
- Ink? – spytał Nightmare i obrócił głowę w poszukiwaniu Malarza.
Czemu moja głowa się sama obróciła? – zdziwił się Ink w głowie. Nightmare rozpoznał ten głos.
Ink? Czemu cię słyszę, ale nie widzę i czemu cię słyszę w głowie? – zdziwił się.
Skąd mam wiedzieć? – odpowiedział mu w głowie Ink – I czemu widzę tylko na jedno oko? – przyłożył drugą rękę do oczodołu, na który był ślepy, poczuł maź.
- Co jest? – zdziwili się oboje.
Ink poczuł kolejny dyskomfort gdy poczuł jak z tyłu jego pleców coś się wije.
Obrócił głowę i zobaczył macki, wtedy też do końca zorientował się, że jego ciało nie wygląda tak jak powinno.
NIhtmare próbował ruszyć dłońmi, ale mu się nie udało, ruszył mackami i odniósł sukces dotknął szyi czując na niej coś dziwnego i lekko zimnego, gdy dotknął tam macką poczuł małe okrągłe coś.

CZYTASZ
Jeszcze mnie pokochasz I Inkmare I Ink X Nightmare (kolejne podejście)
FanfictionNightmare postanawia upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - przejąć władzę nad multiwersem i... przekonajcie się sami. To kolejne podejście, po tym jak straciłam konto...