Czemu wcześniej tego nie znalazłam? Pasuje wręcz idealnie do bonusu ;-;
~~
- Po prostu go przeproś! – Wkurzył się Error, jeszcze niedawno Nightmare był wściekły na Inka, ale teraz po ponad tygodniu gdy furia mu przeszła wydawał się uosobieniem krzywdy i rozpaczy. Tylko przy Inku zmuszał się do grania twardego.
- Nie zamierzam tego robić – stwierdził wypełniając papiery.
- Bo go kochasz i nie chcesz skrzywdzić? – Error przypomniał mu jego własne słowa kpiącym głosem nonszalancko opierając się o ścianę.
- Możesz się łaskawie zamknąć do cholery? – warknął Koszmar.
- Z chęcią to zrobię gdy już przeprosisz te siedem nieszczęść – odpowiedział mu ostro i palcem wskazał na drzwi, za którymi leżał cały goły Ink okryty jedynie kołdrą (choć Error co do kołdry miał zawsze wątpliwości). Nightmare warknął coś gniewnie i rzucił długopisem, który po uderzeniu wbił się w ścianę.
- Night serio, jesteś moim kumplem i chcę ci pomóc, - zaczął spokojnie - więc powiedz do cholery czemu kurwa nie możesz go do kuźwy przeprosić! – wykrzyczał i przewrócił krzesło, na którym siadali ci, których Night do siebie wzywał. Nightmare spojrzał w bok i wymruczał coś tak cicho, że nic nie było słychać. – Wybacz, ale chyba nie umiesz mówić bo kompletnie cię nie słyszałem. – Nightmare spojrzał na niego litościwie i wziął wdech, a następnie patrząc w obraz na ścianie powiedział:
- Nie przeproszę Inka, bo nie chcę od niego usłyszeć, że mi nie wybacza i że mnie nienawidzi.
- Jesteś żałosny.
- Przymknij się albo oberwiesz.
- Pfft jasne, już się boję. – prychnął i wyszedł z biura Nighta chcąc dać mu się namyślić.
Nightmare zakręcił się na obrotowym krześle myśląc co zrobić. Ostatecznie przyznał Errorowi rację, jeśli nie spróbuje przeprosić Ink tym bardziej nigdy mu nie wybaczy, wszedł do swojego pokoju chowając macki.
Usiadł na łóżku i ręką odwrócił Inka, żeby leżał do niego przodem, potem kliknął coś na pilocie, żeby umożliwić mu mówienie.
- Znowu to zrobiłem – powiedział – znowu cię skrzywdziłem. Przepraszam, wiem że to mało i zwykłe przepraszam nie wystarczy.
- Mam deja vu. – mruknął Ink.
- Tak... jestem żałosny – Twórca się nie uśmiechnął choć jeszcze niedawno pewnie by to zrobił. – Ink, ja... nie wiem co mógłbym zrobić, żebyś mi wybaczył.
- Ja też nie wiem...
- Kocham cię. Nie chcę widzieć jak jesteś smutny.
- Więc czemu sprawiasz, że taki jestem – prychnął z wyrzutem. Nightmare spojrzał na niego i położył się przed nim, złapał za rękę i delikatnie ją pocałował, drugą ręką delikatnie wycierarł mu łzę z policzka.
- Kocham cię, trudno mi sobie wyobrazić, żeby było inaczej, rozumiem całkowicie, że mnie nienawidzisz i nie mów mi że tak nie jest. Ja po prostu... chcę cię mieć przy sobie i wiedzieć, że jesteś bezpieczny. - Ink odwrócił wzrok.
- Nie podoba mi się taka miłość... - znów spojrzał na Koszmar – nie wiem co do ciebie czuję... Nie wiem czy cię nienawidzę, czy kocham, ale... chcę spokoju, wiedzieć co się dzieje, robić coś, żeby pomóc innym. – Nightmare skinął głową.
- Jak przypuszczam nie ma opcji, żeby udawać, że to się nie stało. – Ink znów odwrócił wzrok i zaczął milczeć.
Night westchnął i wtulił się w klatkę Inka, Malarz został bierny – miał wyłączoną wole jeśli chodzi o ruch.
- Co byś zrobił w tej sytuacji, gdybyś miał własną wolę i moce? – Inka zdziwiło to pytanie, ale nie musiał się długo zastanawiać.
- Wydostałbym się stąd i pomógł innym – odparł pewnie patrząc gwałcicielowi w oczy.
- Rozumiem – powiedział Night, leżał tak jeszcze chwilę po czym wstał i zaczął kierować się do drzwi – dobrze, że próbowałeś zabić siebie, a nie mnie bo jeśli by ci się udało nie miałbyś szczęśliwego życia, umarłbyś razem ze mną - i wrócił do biura i swoich obowiązków.
~~
Ink zdaje sobie sprawę, że czuje do Koszmara coś więcej, ale nie potrafi wybaczyć Nightowi, bo skrzywdził go psychicznie i fizycznie, podobnie jak tych, na których Inkowi zależało.
Nienawidzę gdy w fanfikach ktoś kogoś zdradza albo krzywdzi, łamie obietnice etc. Więc nie było mowy, żeby coś takiego było, z resztą to nieracjolane!
Chciałby ktoś posłuchać mojego narzekania w osobnej książce? Zastawiałam się ostatnio czy nie zrobić książki typu: „czemu nienawidzę większości fanfików undertale".
CZYTASZ
Jeszcze mnie pokochasz I Inkmare I Ink X Nightmare (kolejne podejście)
FanficNightmare postanawia upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - przejąć władzę nad multiwersem i... przekonajcie się sami. To kolejne podejście, po tym jak straciłam konto...