Siedziałem w salonie trzęsąc się z nerwów. Powiedziałem Alex ,ze zabieram ją na urodziny do eleganckiej restauracji ,i dałem jej sukienkę ,która dla niej kupiłem .Była długa i czarna ,z błyszczącymi elementami .Wyszła z sypialni i opadła mi szczęka .
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Alex ,wyglądasz cudownie -mówię
-Sam wyglądasz bardzo przystojnie -uśmiecham się.
Biorę pierścionek i szybko chowam go do kieszeni garnituru ,kiedy nie patrzy ,i wychodzimy ,a Alex nie ma pojęcia ,co planuję .
POV Alex
Każdego ranka ,gdy budzę się i widzę przystojną twarz Chrisa ,jego silne ramiona owinięte wokół mnie ,zadaję sobie pytanie, skąd mi się tak poszczęściło ?.Ale dzisiaj naprawdę o to zadawałam sobie pytanie .Nie mogę uwierzyć ,ze Chris zrobił to wszystko dla mnie .Od spaceru dziś rano do płatków róż ,do wsiadania do pociągu do Paryża ,a teraz zabiera mnie na romantyczną randkę w pobliżu Wieży Eiffla .
Chris bierze mnie za rękę i wyprowadza z hotelu ,otwiera dla mnie drzwi samochodu i wsiadam ,a Chris podąża za mną .Wkrótce docieramy do pięknej restauracji z widokiem na Paryż .I dostajemy stół tuż przy oknie :doskonały widok .Kelner nalewa każdemu po kieliszku sampana ,a my zamawiany z menu ,,specjalność szefa kuchni''. Kiedy skończymy obiad i deser ,Chris mówi ,ze ma dla mnie jeszcze jedną niespodziankę .Bierzę mnie za rękę i prowadzi do Wieży Eiffla .
Jest teraz noc ,więc wieża jest oświetlona i zapiera dech w piersiach .Kiedy jestem bezpośrednio pod wieżą ,Chris bierze mnie za rękę i patrzy mi prosto w oczy.
-Alex Swan ,od chwili cię ujrzałem ,wiedziałem ,ze to ty .Jesteś wspaniała ,zabawna i opiekuńcza .I wiem ,ze będziesz najlepszą matką na świecie .Obiecuje ci ,ze nigdy cię nie opuszczę i naszego dziecka ,i obiecuję ,ze będę kochać was dwoje bezwarunkowo Alex ,kocham cię tak bardzo ,tak bardzo ,ze nigdy nie myślałem ,ze to możliwe .
Uczyniłaś moje życie wartym życiem Alex ,czy wyjdziesz za mnie ?-pyta teraz na jednym kolanie ,wyciągając pierścionek.
-Tak !O mój Boże ,tak : uśmiecham się .Chris uśmiecha się ,wyjmując pierścionek z pudełka i zakłada go na moim palcu .
Podnosi mnie i obraca ,całując namiętnie .Nawet nie zdawałam sobie sprawy ,ze ludzie patrzą, dopóki wszyscy nie zaczęli klaskać .
-Więc co powiesz ,żebyśmy wracali do naszego hotelu ,pani Evans -mruga Chris .
-Kocham cię -mówię
-Kocham cię bardziej -mówi Chris ,po czym bierze mnie za rękę i prowadzi z powrotem do naszego pokoju .
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.