Chris Evans

Część 37

Stałam trzęsąc się ze zdenerwowania ,czekając na odpowiedź rodziców .Mój tata wydawał się bardzo zszokowany ,nawet nie mogę znaleźć słów .A jeśli mnie nienawidzą ? Właśnie wtedy czuję ,ze mama mnie mocno przytuliła .Odsuwa się i ma łzy w oczach -Będę babcią-mówi ,trochę z niedowierzaniem . Natychmiastowe poprawienie   nastroju.

-Alex ,czy mogę z tobą porozmawiać?-tata pyta poważnym tonem.

Przełykam i kiwam głową. Wchodzimy do  kuchni i siadamy przy stole .

-Alex -zaczyna mój tata .

-Tato ,wiem ,ze to nie jest idealne ,ale naprawdę myślę ,ze będziemy mogli zaopiekować się tym dzieckiem - przerwał mi .Pociera skronie .

-Alex ,chciałem powiedzieć ,ze cieszę się z twojego powodu  i wiem ,ze będziesz wspaniałą matką .

-Nie jesteś taka jak przeciętne 18-latki ,jesteś niezwykle odpowiedzialna i uparta ,a ty i Chris jesteście bardzo stabilnie finansowo .Wiem ,ze możecie to zrobić oboje .To jedno szczęśliwe dziecko ,mając tak wspaniałych rodziców .-Mój tata ,mówi ,podczas gdy łza spłynie po jednym policzku .

-Tatusiu- mówię ,wstając ,żeby go przytulić .

-Cieszę się z wasz -mówi ,zanim zaprowadzi nas z powrotem do salonu.

POV Chrisa 

Alex wróciła do salonu z szerokim uśmiechem na twarzy od ucha do ucha. I poczułem się ,jakby ciężar spadł mi z serca ,wiedząc ,ze jej rodzice mnie wspierają. Reszta  nocy poszła gładko ,powiedzieliśmy jej rodzinie ,ze mamy dziewczynkę i wszyscy byli szczęśliwi , zwłaszcza jej mama .Powiedzieliśmy im o zaręczynach i ze chcemy wstrzymać ślub do narodzin dziecka ,a oni też to poparli.

Kiedy myślałem ,ze tej nocy nie mogło być lepiej ,czuję ,jak Alex jedną ręką łapie mnie za ramię ,a  drugą za brzuch .

-Kochanie ,co się stało-zapytałem zaniepokojony .

-Nie  wiem ,czuję przeszywający ból w brzuchu -mówi Alex ,a łzy grożą jej z oczu .

Właśnie wtedy po wewnętrznej stronie ud zaczyna spływać strużka krwi.

-O mój Boże -krzyczy ,znów trzymając swój  brzuch prawie zgięty z bólu ,Szybko chwytam klucze i pędzę do szpitala modląc się ,żeby z Alex i dzieckiem wszystko było  w porządku.