Pomoc W Nauce

693 53 15
                                    

Następnego dnia pogoda bardziej dopisała, nie było ani jednej chmury, która miałaby przysłonić gorące promienie słońca.

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
*Kakyoin*
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

- Uh, ciepło dzisiaj, nie? -

Chwyciłem jednym palcem swój kołnierzyk od mundurka.

- To bez porównania z tym co przeżyliśmy podczas wyprawy.
- W sumie racja.

~
Zastanawiałem się czy zapytać JoJo czy uważa mnie za przyjaciel. Ale poczekam z tym...
~
*
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Po lekcjach Kakyoin czekał przy drzewie na JoJo, który to utknął w szatni z wielbicielkami.
Kakyoin czekając rozpiął mundurek i koszule pod nim do trzeciego guzika.
- Na dworze jest jeszcze cieplej. - powiedział Kakyoin patrząc w stronę drzwi.

Po pewnej chwili wyszedł Jotaro, któremu jakimś cudem udało mu się wydostać bez fanek.
Kakyoin widząc go pomachał w jego stronę, aby zauważył gdzie się znajduje.
Gdy tylko JoJo dotarł, Noriaky powiedział
- To jak, idziemy?

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
* Jotaro *
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Spojrzałem na Kakyoina... Który był rozpięty dość... mocno. Czemu mnie to tak zdenerwowało?
Tak czy siak postanowiłem zapiąć go swoim standem.
*
- Ta... Idziemy. - powiedział zostawiając chłopaka z tyłu.
Fioletowooki chwilowo się "zaciął" i po pewnym czasie stania podbiegł do oddalającego się JoJo.
- Co to było?! - powiedział lekko zaczerwieniony
- Zapiąłem Ci mundurek
- d-dlaczego?
- Yare, Yare daze, nauczyciel chrzanił, że jesteś za bardzo rozpięty.
- A... nie mogłeś powiedzieć? - rzekł chłopak karcąc się w głowie za wcześniejsze myśli
- Tak było szybciej, wiesz, że moja Star Platinum jest szybki.
- Racja... Ale... I tak.... Następnym razem mi po prostu powiedz... Sam to zrobię
- ym - mruknął Jotaro

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
*Kakyoin*
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Po powrocie do domu usiadłem do lekcji oraz nauki do testu z matematyki, który miał mieć miejsce następnego dnia.
Uczyłem się praktycznie cały czas lecz, co jakiś czas moje myśli nawiedzało wspomnienie o zapinającym mój mundurek JoJo...

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
*Kakyoin*
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Następnego dnia rozpoczął się test, byłem z niego zadowolony. Po lekcji postanowiłem zapytać Jotaro
- I jak Ci poszło JoJo?
- eh, tak sobie.
- naprawdę? Ale nie było to takie trudne.
Jotaro zapalił papierosa i dodał
- tak sądzisz?
- Jotaro! Mówiłem Ci żebyś nie palił w klasie! Ugh, i tak, tak uważam
- Yare, yare daze, już kończę.
JoJo dopalił pierosa po czym dodał
- To może pouczyłbyś mnie na ewentualną poprawkę?
- W sumie mogę.
Poczułem się dziwnie, on wydaje się być świetny ze wszystkiego, a tu takie zaskoczenie.
- Kiedy byś chciał?
- ym... Może dzisiaj po lekcjach? Chciałbym to mieć za sobą.
- pasuje. A u mnie czy u Ciebie?
- obojętnie...
- kto by się spodziewał takiej odpowiedzi - powiedziałem cicho pod nosem. - to chodźmy do Ciebie, przy okazji porozmawiam z Panią Holly ~
*
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Po lekcjach mężczyźni poszli prosto do domu, po wejściu usłyszeli
" Synku?! Wróciłeś?! ~"
Po tych słowach radośnie podbiegła jego mama i chciała go ucałować, JoJo jak zawsze nie był tym zachwycony.
- Witaj Kakyoin ~
- Dzień dobry Pani Holly~
- i jak wam minął dzisiejszy dzień w szkole?
Jotaro wsadził ręce do kieszeni i spojrzał w bok. Kakyoin szturchnął go dyskretnie żeby odpowiedział.
- Yare, yare daze, to co zwykle
- ugh, mógłbyś czasem więcej porozmawiać ze swoją mamą.
- nic nie szkodzi, jestem już do tego przyzwyczajona, chociaż fajnie by było jakbyś czasem więcej porozmawiał ze swoją mamą
Jotaro nic nie odpowiedział i udał się do swojego pokoju, a Kakyoin za nim.

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
*Kakyoin*
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Zenerwowało mnie nieco jego zachowanie względem Pani Holly.

- JoJo? Nie mógłbyś od czasu do czasu być milszy dla swojej mamy? Ona Cię tak bardzo kocha.

Jotaro nic nie odpowiedział i sięgnął za torbę z książkami i zeszytami.

- To jak uczymy się? - spytał rozkładając książki i zeszysty

Eh, muszę coś zrobić żeby spędził z nią trochę czasu. Ale na chwilę obecną skupię się na nauce JoJo


************************************
Witajcie ☺️
Mam nadzieję, że następna część Wam się podoba 😅😗
(Dzisiaj niestety tylko 565 słów.)

To właśnie TyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz