Przeciągnęłam się leniwie przecierając oczy. Miałam wrażenie, że jeszcze nigdy się tak nie wyspałam.— Dzień dobry — usłyszałam z lewej strony łóżka. Spojrzałam się w stronę Draco i przywitałam go szczerym uśmiechem.
— Dzień dobry — odparłam.
— Jak się spało? — spytał i poprawił z mojej twarzy niesforny kosmyk włosów.
— Bardzo dobrze — powiedziałam szczerze.
Zauważyłam, że blondyn zasnął w samych bokserkach, przez co bezkarnie mogłam gapić się na jego pięknie wyrzeźbiony brzuch. Skarciłam się za własne myśli i starałam się już nie patrzeć w stronę jego idealnego ciała.
— Chciałbym cię dzisiaj gdzieś zabrać — oznajmił.
— Draco Malfoy chce mnie gdzieś zabrać? — uniosłam jedną brew. — Cóż za wyróżnienie — przyznałam.
— Żebyś wiedziała — zaśmiał się krótko.
— Zdradzisz co planujesz?
— To niespodzianka, ale ci si spodoba — odparł z uśmiechem.
— Skąd ta pewność?
— Przeczucie, które nigdy się nie myli.
— To wiele wyjaśnia. —przyznałam. — Draco?
— Tak. — spytał.
— Poprzednia noc była cudowna. — przyznałam nieśmiało.
— Ty jesteś cudowna — mruknął, podgryzając mi ucho, uśmiechnęłam się sama do siebie. — To jak, w końcu pogodziłaś się z rudą? — spytał.
— Mówisz jakbyś nie czytał jej w myślach — zaśmiałam się.
— Ale po co te oskarżenia. — prychnął teatralnie.
— Ktoś ci kiedyś mówił, że jesteś wkurzający?
— Dotychczas nikt nie miał takiej odwagi — powiedział szarmancko, a ja tylko przekręciłam oczami.
Spojrzałam w jego cudowne oczy, które znaczą dla mnie więcej niż cokolwiek innego. Był moim narkotykiem i chciałam go więcej z dnia na dzień.
Nie chcąc dłużej czekać przysunęłam go do siebie i złączyłam nasze usta w pocałunek. Draco odrazu go odwzajemnił i nie zamierzał przestać.§
Cały dzień siedziałam dosłownie jak na szpilkach, ponieważ po mojej głowie krążyła tylko jedna myśl.
Myśl ta miała jasne włosy, ciemnoniebieskie oczy, ostro zarysowaną szczękę i mroczny znak na lewym przedramieniu.
Nadal myślałam o Harrym i o tym, co mówił podczas urodzin Slughorna. Malfoy nadal grał po złej stronie, a mnie zaczęło dopadać sumienie czy słusznie robiłam. Świadomie związałam się z Malfoy'em i bałam się, że przez to cała reszta pomyśli, że wspieram Voldemorta, co było oczywiście kompletną bzdurą.Umówiłam się z Draco o osiemnastej na błoniach, nadal miała cichą nadzieję, że zobaczę go jeszcze po zajęciach, jednak nie mogłam go nigdzie znaleźć. Dlatego też spędziłam ten czas w bibliotece razem z Ginny, pisząc wypracowanie dla Snape'a, jednak nie byłam w stanie się skupić. Moje myśli skupiały się na wielkim zegarze powieszonym na ścianie biblioteki, im częściej patrzyłam na wskazówki zegara, tym wolniej się poruszały.
CZYTASZ
Nie zapomnij o mnie • Draco Malfoy
FanfictionCameron to uzdolniona młoda wiedźma, która wraz z przyjaciółmi uczęszcza do Hogwartu. Cały świat czarodziejów drży ze strachu, bowiem Voldemort staje się coraz bardziej niebezpieczny, a z czasem niechciane uczucie Cam do pewnego nieznośnego ślizgona...