20

128 11 1
                                    

Vanessa

Siedziałam i czytałam książke 'Akademia Pennyroyal' czy jakoś tak. Jestem zakochana w wszystkich fantasach. Szczerze to wolę kiedy książka jest na papierze niż w telefonie. Lepiej się mi wtedy czyta.
Ja tu o książkach a przypomniało mi się co miałam zrobić.

Miałam przeprowadzić ten egzamin. Postanowiłam że przeprowadze go w lesie. Poproszę niektórych żeby stali gdzieś w środku lasu i udawali że nie mogą iść bo coś ich boli. Zobaczymy czy bardziej dbają o siebie czy o watahę. Więc zaznaczyłam gdzie skończyłam i zeszłam na dół do mojego matę, który siedział przed telewizorem pochłonięty jakimś meczem.

Nie za bardzo się na meczach znałam tak jak chyba każda dziewczyna. Jedyne co mogę wywnioskować to że jest to mecz piłki nożnej, że gra Polska z Brazylią i jest 1:2 dla Brazylii.

-Erneeeest

-Co znowu chcesz? - zapytał nadal wpatrując się w telewizor.

-No boo. Tak se pomyślałam żeeee... - nie zdążyłam dokończyć dlatego że przerwał mi mój matę.

-To nie myśl - odparł i dalej patrzył się w telewizor.

Ale szmata z niego! Pfff!

Wyłączyłam mu telewizor i wyszłam z salonu. Poszłam do naszego pokoju i wziełam się znowu za czytanie.

Oj po pamięta mnie cham. Po pamięta ta męska dziweczka.

#######

Po mniej więcej godzinie do sypialni weszedł Ernest. Nie spojrzałam na niego ani się nie odezwałam. Oleje go i chuj mu w buzie. Siedziałam dalej czytając.

-Kochanie co robisz? - zapytał ale nie zareagowałam - Kotku? - dalej nic - Spójrz na mnie skarbie- nic- No skarbie - zero - Co zrobiłem takiego?- tym razem chyba się odezwę. Nie mogę przepuścić takiej okazji.

-Jesteś tu, oddychasz. - powiedziałam i dalej se czytałam. Dobrze że mam podzielną uwagę. Jeśli ktoś nie wie co to znaczy to chodzi w tym o to że mogę czytać i odpowiadać komuś wiedząc co przeczytałam i co mówił.

- Wredota- parsknął śmiechem i poszedł do łazienki.

Po chwili se przypomniałam że przecież jest środek dnia i po co on ma tam iść.

Szybko zaznaczyłam gdzie skończyłam, odłożyłam książke i wybiegłam z pokoju. Zaraz potem wziełam buty i wybiegłam z domu. Weszłam do domu watahy i założyłam buty.

Teraz to ja już nie mam co robić.

Nie dotykaj mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz