Paulina
- No, no, no, idzie nasza gwiazda- zaczął krzyczeć Bernard na cały korytarz, gdy tylko pojawiłam się w zasięgu jego wzroku, a także innych kolegów z klasy
- Proszę o aplauz- odpowiedziałam, śmiejąc się. Powód bycia gwiazdą właściwie był jeden. Jak można się dość łatwo domyślić, było to zrobienie sobie tatuażu. Pochwaliłam się w weekend na klasowej, że sobie zrobiłam dziarkę na przedramieniu, co wzbudziło wszystkich wielką ciekawość. Przypominało to trochę ciekawość dzieci z podstawówki, gdy jakiś ich kolega przyjdzie do szkoły z ręką w gipsie. Najczęściej robił się tłok koło takiego dziecka, setki pytań i sprawdzanie twardości gipsu. Teraz wyglądało to trochę podobnie. Ledwo do nich nie podeszłam, już Olek podciągnął mi rękaw, a koło mnie zrobiło się upakowane kółko ludzi. Laurze udało się przecisnąć koło mnie, ale naprawdę graniczyło to z cudem.
- Ludzie, ogarnijcie się, patrzycie jakbym została żoną księcia brytyjskiego, a to tylko tatuaż. Tatuażu nie widzieliście ?- westchnęłam, ale ciągle mnie to bawiło
- Ja też myślałem nad tatuażem, ale sam nie wiem, bolało to ?- zapytał Kamil
- Czy bolało ? Trochę tak, ale miałam spoko tatuażystę, zagadał mnie i jakoś zleciało- wzruszyłam ramionami
- Musisz mi dać koniecznie namiar do tego gościa
- Dobra, przypomnij to Ci potem przez Messa wyślę
- Tatuaż to dobra sprawa, ostatnio mi wyskoczyło na facebooku, że w razie kanibalizmu możesz być bezpieczna, bo ludzie z atramentem smakują gorzej
- Dzięki za radę, na pewno się przyda - wszyscy zaczęliśmy się śmiać, ale wszyscy dalej zadawali mi mnóstwo pytań, na niektóre nawet nie znałam odpowiedzi. Jedno było pewne, że moja ręką w tamtym momencie była główną atrakcją.
- A co tutaj za zgromadzenie ?- odruchowo podskoczyłam, ale od razu się zorientowałam, że to tylko Mikołaj
- Proszę pana, Paulina zrobiła sobie tatuaż, kozacki jest, proszę zobaczyć- Bernard przejął stery w rozmowie i przybliżył w stronę Mikiego moją rękę. Oj Bernard, jakby rzeczywiście tego Mikołaj nie widział, ale skąd Ty to możesz wiedzieć.
- No proszę, widzę że się zdecydowałaś na tatuaż, w którym salonie robiłaś ?- widziałam po minie Mikołaja, że w środku był rozbawiony
- Dobrze wie..- w ostatniej chwili ugryzłam się w język. Brawo Paulina, prawie przy całej klasie, powiedziałam do niego na Ty. Czasami naprawdę lepiej być pokornym i się zamknąć
- Dobrze ..dobrze wiem, jaki to był salon- poprawiłam się, ale to logicznie nie brzmiało- nie pamiętam dokładnie ulicy, ale mogę Panu wysłać potem, jak znajdę - to było niezręczne
- Rozumiem- Mikołaja ta moja, mała wpadka tylko jeszcze bardziej rozbawiła , aż miałam ochotę go rozszarpać- bardzo ciekawy i pomysłowy tatuaż. Nie bolało ?- uśmiechnął się szeroko, ale chyba nie wiedział, jak sobie bardzo grabi. Szczególnie, że rano mnie bardzo wkurzył. Zajął mi łazienkę, akurat wtedy kiedy była moja kolej, co za....aż mi brak słów.
- Nie aż tak bardzo -uśmiechnęłam się sztucznie
- Świetnie, w porządku, chodźcie już do sali, wiecie co macie robić, włączacie komputery i kończycie projekt za tydzień będzie to podlegało ocenie wagi trzy, więc się postarajcie, szczególnie że w przyszłym tygodniu są przewidywane oceny wystawiane !
Zajęłam swoje miejsce, odpaliłam komputer, ale nie miałam zamiaru robić tej pracy, bo nawet nie wiedziałam, co dokładnie mamy zrobić. Nie stresowałam się tym specjalnie, bo nauczycielem był mój facet, gdyby tak nie było, na pewno nie dopuściłabym do takiej sytuacji.
CZYTASZ
Nauczyciel, który zmienił wszystko
RomancePaulina -to zwykła dziewczyna, która cieszy się życiem. Skończyła gimnazjum i zaczyna liceum. Jest dość buntownicza i pewna siebie. Czy jedna osoba będzie potrafiła zmienić licealistkę ? Mikołaj-to pewny siebie, ambitny mężczyzna. Ma 24 lata , nieda...