Paulina
O boże Mikołaj kompletnie mnie zaskoczył, nawet nie wiedziałam co powinnam odpowiedzieć. Oczywiście, że Borys był tylko przyjacielem, ale w sposób jaki mnie zaatakował sprawił, że przestałam logicznie myśleć
- A weź Mikołaj zadajesz mi dziwne pytania ! - od razu zamknęłam książkę, by uniknąć niekomfortowej rozmowy
- Nie odpowiedziałaś na moje pytanie- spokojnym tonem głosu mówił Mikołaj
- Boże, człowieku wymyślasz, nie muszę Ci się z niczego spowiadać !- warknęłam na niego, drażniło mnie takie zachowanie
- Okay, skoro tak stawiasz sprawę, to w porządku niech Ci będzie- wypuścił głośno powietrze, a między zapanowała po raz enty nie przyjemna cisza
- No to w taki razie, czas na mnie, zasiedziałam się- podniosłam się z krzesła
- Mówiłem, że Cię odwiozę- odwrócił się w moją stronę
- Nie ma takiej potrzeby, jest jeszcze jasno, mamy czerwiec, nie musisz się obawiać
- A jednak to robię, jestem za Ciebie odpowiedzialny
- Nie będę się z Tobą Mikołaj kłócić, rób jak chcesz, mnie to akurat mało interesuje jak znajdę się w domu- skrzywiłam się
- No chyba nie powinno być takie obojętne, jeśli chcesz wrócić w jednym kawałku
- Twoje docinki zaczynają mnie powoli drażnić i byłabym wdzięczna, gdybyś przestał tak gadać- wzięłam głęboki oddech, żeby się uspokoić
Droga do domu znów milcząca, gdy tylko zaparkował wyrwałam się z samochodu jak pies urwany z łańcucha, jak najszybciej chciałam ulotnić się z jego towarzystwa.
- Co taka zdyszana do domu wpadasz ?- w drzwiach przywitała mama z zaciekawionym spojrzeniem
- Czasami mam wrażenie, że Ty ciągle w tej kuchni siedzisz ?- ściągnęłam buty i weszłam na schody
- No po prostu patrzę, kto przyszedł do domu, czy to jakaś zbrodnia ?
- Nie skądże - sztucznie się uśmiechnęłam
- I co już umiesz wszystko na jutrzejszą kartkówkę ?
- No chyba tak, ale nie wiadomo co on wymyśli, bo on lubi często robić proste przykłady, a na sprawdzianie robi dziesięć razy trudniejsze
- Ale nie masz takich najgorszych tych ocen
- No bo mi Mikołaj pomagał, dużo podobnych zadań robimy jak mnie uczy
- To co takiego się zmieniło ?
- Ale co Ty mamo za wywiad ze mną przeprowadzasz ? Już nie jestem z Mikołajem, powiedziałam Ci to, nie wiem co chcesz wiedzieć więcej- zamknęłam jej drzwi przed nosem i wyłożyłam na swoim łóżku
Mikołaj
- Dzień dobry- mijali mnie na korytarzu moi uczniowie, aż w końcu doszedłem pod salę, gdzie miałem lekcję z 2A.
Wszyscy weszli hurtem do sali, odruchowo odszukałem wzrokiem szatynkę. Nie było ani jej ani Laury. Nagle wpadły obie roześmiane do sali
- Przepraszamy za spóźnienie- ze śmiechem odezwała się do mnie Paulina, to i tak cud, że cokolwiek do mnie powiedziała, patrząc na to, że ostatnio mamy drobne problemy z komunikacją.
- Nie będę wnikać, co was tak rozśmieszyło, ale siadajcie już, bo przypominam że piszemy już mam nadzieję ostatnią kartkówkę w tym roku szkolnym- mówiłem, równocześnie wyciągając podręcznik i teczkę z zadaniami.
CZYTASZ
Nauczyciel, który zmienił wszystko
RomancePaulina -to zwykła dziewczyna, która cieszy się życiem. Skończyła gimnazjum i zaczyna liceum. Jest dość buntownicza i pewna siebie. Czy jedna osoba będzie potrafiła zmienić licealistkę ? Mikołaj-to pewny siebie, ambitny mężczyzna. Ma 24 lata , nieda...