— Charlie! — krzyknęłam z salonu, skacząc (a przynajmniej próbując) z jednej nogi na drugą. — Pospiesz się!
— Idę, idę — odezwał się i wszedł do pomieszczenia, zakładając koszulkę.
— Chodź — jęknęłam. — Ten but nie zdejmie się sam.
— Cicho. Ja prowadzę. — Wyciągnął rękę, by wziąć sobie coś do jedzenia. — Im bardziej będziesz narzekać, tym dłużej będziesz czekać.
Posłałam mu spojrzenie.
— Nie zrobiłbyś tego — wymamrotałam.
— Wiesz, że bym to zrobił — odparł z uśmiechem, po czym nasypał do miski płatki oraz wlał mleko. Prychając, usiadłam na kanapie i wydęłam wargi. — Nie rób takiej miny.
— Nawet mnie nie widzisz!
— Ale i tak wiem, że robisz tę minę.
Mówiąc to, nie podnosił wzroku znad swojego telefonu. Krzyknęłam, zasłaniając twarz poduszką. Chciałam tylko zdjąć tego głupiego buta! Czy ja naprawdę prosiłam o tak wiele?
— Możesz uwierzyć w to, że kończymy nagrania w przyszłym tygodniu? — spytałam ponuro. Mieszkanie pogrążyło się w grobowej ciszy, w której dałoby się usłyszeć, jak szpilka upada na podłogę. — Myślisz, że to wszystko zmieni?
— O czym mówisz?
— Chodzi mi o nasze relacja. Ja i ty, ja i Owen, ja i Jer, ja i Madi, ja i Savannah. Nie chcę, by to się skończyło.
— To się nie skończy, Sky — zapewnił mnie, myjąc po sobie miskę. — Staliśmy się rodziną.
Kiwnęłam głową, ale nadal wiedziałam, co może się wydarzyć.
— Kto chce iść zdjąć buta? — Pomachał kluczami w powietrzu. Podskoczyłam i pobiegłam w stronę drzwi, po drodze się potykając. Na całe szczęście Charlie mnie złapał. — Okej, może powinniśmy go zostawić?
Uderzyłam go w ramię, po czym otworzyłam drzwi, praktycznie wyciągając go za mną. On jedynie się zaśmiał.
☁
— Okej, buta już nie ma — ogłosił lekarz. — Co mówiłem?
— Niech nie potrąci cię już żaden samochód — wyrecytowałam z uśmiechem na twarzy.
— Dokładnie. Cześć, Skylar! — pożegnał mnie, zanim wyszłam z pomieszczenia.
Zauważyłam, że Charlie stoi tyłem do drzwi, więc wskoczyłam mu na plecy.
— Hej! — zawołałam podekscytowana, owijając nogi wokół jego pasa. — Zgadnij, kto znowu ma dwie funkcjonujące nogi?
— Ja? — spytał. Uderzyłam go w głowę, po czym zeskoczyłam na ziemię.
— Ja, ty idioto. A teraz chodź. Musimy być na planie o dziesiątej, a jest dziewiąta trzydzieści.
Chłopak złapał mnie za rękę i poprowadził do samochodu.
— Jestem taka podekscytowana. Już nie mogę się doczekać, aż znowu zacznę nagrywać sceny i rozmawiać ze wszystkimi... Och, nie mogę się doczekać.
— Okej, wyluzuj trochę.
Jego kciuk delikatnie gładził moją dłoń, kiedy jechaliśmy. Uśmiechnęłam się przez ten niewielki gest, czując, jak moje serce zaczyna się dla niego otwierać.
CZYTASZ
HIDE AWAY ━ CHARLIE GILLESPIE
FanfictionSkylar Davis. Charlie Gillespie. Dwie osoby, jeden plan zdjęciowy, jedna historia. Skylar dostała rolę w nowym serialu Netflixa „Julie and the Phantoms". Właśnie dzięki temu poznała kogoś. Kogoś, kto już zawsze będzie miał specjalne miejsce w jej se...