— Czekolada jest wszędzie. — Zachichotałam, gdy razem z Charliem wchodziliśmy do naszego mieszkania. — Musisz wziąć prysznic.
— To zabolało.
Zaśmiałam się przez ton jego głosu, próbując stłumić moje rozbawienie. On tylko się odwrócił i posłał mi spojrzenie, cała jego twarz była umazana brązowymi smugami. Zasłoniłam usta dłonią, gdy mierzyliśmy się wzrokiem. Lekko odchrząknął, przez co wybuchnęłam głośnym śmiechem. Chłopak wytarł czekoladę z policzka i do mnie podszedł.
— Co robisz? — zapytałam, a on przesunął dłonią po moich włosach, na co sapnęłam. — Charlie! Co ty robisz?
— Sprawiam, że jesteś ładna — odparł z delikatnym uśmiechem. Odsunęłam się od niego i dotknęłam kosmyków ręką.
— Teraz przez ciebie mam czekoladę we włosach — jęknęłam, próbując się jej pozbyć.
— Wyglądasz gorąco.
— Nie czuję się taka.
Zirytowana się poddałam i podeszłam do zlewu, by nalać sobie szklankę wody.
— A powinnaś. Bo jesteś piękna, ładna, urocza, przepiękna, gorąca i wszystko pomiędzy. — Oparł się o wysepkę kuchenną. Wywróciłam oczami, odstawiając kubek oraz zmierzając do łazienki.
— Idę pod prysznic.
Zamknęłam za sobą drzwi, po czym westchnęłam i przetarłam dłońmi twarz, jeszcze bardziej rozmazując na niej czekoladę. Włączyłam wodę, pozwalając gorącu zamglić lustro, nim się rozebrałam i weszłam do kabiny. Musiałam umyć włosy dwa razy, by pozbyć się czekolady, a także szorować twarz i ramiona, dopóki moja skóra nie była cała czerwona. Wyłączyłam wodę, wycierając się i ubierając w piżamę, składającą się z legginsów i koszulki Charliego. Wtedy usłyszałam pukanie do drzwi.
— Mogę wejść? — spytał Charlie z drugiej strony.
— Jasne — mruknęłam, nakładając żel do mycia twarzy. Usłyszałam ciche skrzypienie, a moim oczom ukazała się postać oparta o framugę. — Tak?
— Chciałem tylko zobaczyć, czy wszystko dobrze? Trochę na mnie naskoczyłaś i nie wiedziałem, czy coś zrobiłem — przyznał.
— Nie, nic nie zrobiłeś — odparłam i delikatnie wytarłam twarz, następnie nakładając krem nawilżający. — Chyba po prostu zaczynam wszystko sobie uświadamiać, wiesz? — Uniósł brew. — W końcu dosłownie za cztery dni wszyscy wyjeżdżamy i dotarło do mnie, że dzisiejszy wieczór mógł być naszym jedynym wspólnie spędzonym czasem, zanim wrócimy do domu. Nie chcę stracić moich przyjaciół. — Moja dolna warga zaczęła drżeć. — Nie chcę wyjeżdżać. Nie chcę, by moi przyjaciele wyjeżdżali. Nie chcę, byś ty wyjeżdżał. To znaczy, jasne, oboje mieszkamy w LA, ale sam wiesz, jak wielkie jest to głupie miasto. Co się stanie? Nawet nie wiem, gdzie mogłabym was znaleźć.
Łzy zaczęły spływać po moich policzkach, więc chłopak do mnie podszedł i przyciągnął do uścisku. Zamknęłam oczy.
— Nie chcę nikogo stracić.
— Nie stracisz nas — obiecał, delikatnie pocierając moje ramiona. — Nie ma mowy, że nas stracisz. A ja nigdy cię nie zostawię. Przysięgam.
Pociągnęłam nosem i oparłam głowę o jego klatkę piersiową.
— Idę spać. — Odsunęłam się od niego, by zacząć iść w stronę drzwi. — Do zobaczenia rano, Charlie.
— Skylar...
CZYTASZ
HIDE AWAY ━ CHARLIE GILLESPIE
FanfictionSkylar Davis. Charlie Gillespie. Dwie osoby, jeden plan zdjęciowy, jedna historia. Skylar dostała rolę w nowym serialu Netflixa „Julie and the Phantoms". Właśnie dzięki temu poznała kogoś. Kogoś, kto już zawsze będzie miał specjalne miejsce w jej se...